tomcat_bzg
2010-11-26 14:46
Myślę, że Estonian Air gorączkowo szuka sobie po prostu jakichś nisz rynkowych bo mu się grunt pod nogami (skrzydłami? :) pali - nie dość, że pasazerowie przyzwyczaili się już do szerokiej siatki połączeń AirBaltic z dogodnymi przesiadkami w Rydze to jeszcze Ryanair wchodzi do Estonii. A wielki rynek to to nie jest. Dla wszystkich miejsca nie starczy...
I tak wszystko to kwestia ceny zaproponowanych biletów.
z litwy ma to sens bo tam narodowy przewoznik air berlin ma bardzo mało połączen do europy zachodniej, z polski to nie wypali poniewaz tutaj LOT jak i Wizz Air ale tez inne linie lotnicze z europy zachodniej które lataja m.in. do WAW maja bardzo rozbudowana siatke połączen do Europy Zachodniej takze Estonian Air ma zero szans jezeli chodzi o te kierunki.
Pewnie rozważają WAW, ale nie sądzę , żeby to było specjalnie sensowne. Ale ostatecznie wszystko zależałoby od kierunków zaproponowanych w ten sposób: jeśli byłby to kolejne rejsy do Rzymu, Paryża czy Frankfurtu, to wątpie w powodzenie takiej oferty.
hmmmm czekamy na rozwój sytuacji. Ciekawe gdzie planują miedzylądowanie - czy tylko Warszawa jest brana pod uwage?
No jestem bardzo ciekawy co z tego wyjdzie.