Ryanair: Plany z polskich lotnisk

Zamiast remontowac infrastrukture kolejowa, nalezalo ja zbudowac od nowa tworzac nowy kregoslup komunikacyjny kraju w postaci trzech linii magistralnych: 1/ Linia Y laczaca Warszawe z Lodzia i Poznaniem/Wroclawiem wydluzona w przyszlosci z Poznania do Berlina oraz Wroclawia do Pragi oraz z Warszawy do Bialegostoku i Wilna; 2/ Wydluzyc CMK od Jaktorowa na pln do Gdanska z trzema odnogami: a/do Torunia/Bydgoszczy i ew Szczecina; b/do Olsztyna; c/do Elblaga i Kaliningradu; 3/Poludniowa Magistrala Kolejowa (PMK) od granicy polsko-ukrainskiej przez Rzeszow, Tarnow, Krakow, Katowice, Opole, Wroclaw i z odnogami do Drezna i Berlina. Na skrzyzowaniach Y z CMK (czyli miedzy Warszawa a Lodzia) oraz CMK z PMK (czyli miedzy Krakowem i Katowicami) zbudowac dwa duze lotniska (zastepujace te istniejace w WAW/LCJ/KRK/KTW) i pelniace role waznych wezlow multimodalnych i konkurujacych z lotniskami w BER, VIE, PRG, BUD do roli najwazniejszych lotnisk w Europie Srodkowo-Wschodniej. Moznaby pozostawic regionalne lotniska we WRO, SZZ, GDN, RZE, o ile nie generowalyby strat i nie okazaly sie niepotrzebne dzieki nowopowstalym polaczeniom szybkiej kolei.

Problemem polskich lotnisk jest zapaść PKP. Zwłaszcza poza linią Gdańsk-południe. Naprawdę trzeba być chorym, że zestawić połączenie BBiała-Szczecin przez... Bydgoszcz i Gdynię! Kto wytrzyma te kilkanaście godzin! Na dodatek co 2 miesiące jest nowy rozkład a loty teraz kupować można na rok do przodu. Na szczęście rozwija się transport autobusowy. Szczecin-Berlin jeździ już co 30-60min od 02 do 21. Powroty od 08 do 02. Ceny od 1 zł.

kolej w Polsce przede wszystkim _połączeń_ kolejowych oraz stabilnego stanu infry (żeby nie pojawiały się ograniczenia rzędy 40 czy nawet 20km/h), w tym celu trzeba według mnie zreformować zarządcę infrastruktury oraz dotyczące go przepisy. Niestety wszyscy tylko mieszają przy przewoźnikach...a to nie tutaj jest największy problem.

W Polsce nie jest potrzebne Pendolino zeby bylo szybko i wygodnie. Wystarczy zrobic porzadek na torach i od razu wszysko bedzie jezdzic szybciej. Nie widze sensu w ladowanie takiej kasy w Pendolino. Zreszta Wlosi zawsze byli na bakier jesli chodzi o jakosc rzeczy technicznych. 140 - 150 km/h to jest przyzwoita predkosc na torach w Polsce. Z Rzeszowa do Szczecina da sie wtedy w 8 - 9 godzin (przy dobrych torach), a to jest juz OK.

@krzysiekl: tak, ma powstać coś w stylu "Kolei Małopolskich", które obsługiwałyby te trasy wchodzące w obszar metropolitarny, ale nadal nie wiadomo co z tego będzie, bo raczej w umówionym terminie nic takiego nie będzie. Dobry pomysł dałeś z takim kolejowym GDDKiA, przydałoby się takie coś. I kasę na infrastrukturę oczywiście. Niestety również wydaje mi się, że mało z tego wyjdzie, a cała kasa będzie dla tras które będzie (jeżeli w ogóle będzie) obsługiwało Pendolino (swoją drogą idiotyczny wybór. Jakbyśmy w Polsce dobrych pociągów nie mieli produkowanych), a takie podrzędne linie zaczną się rozpadać.

@ pede
małopolskie w ogóle przoduje w kategorii najgorsze podejście do transportu kolejowego. Ciekawe jest też różne traktowanie przewoźników, PKP IC dostał kasę z tak zwanym "godziwym zyskiem", bez przetargu i na na kilka lat, w praktyce bez zobowiązania co za to może uruchomić ( wsparcie w zakupie nowego taboru), przewoźnicy regionalni są traktowani przez samorządy znacznie gorzej, a same samorządy są wykańczane finansowo wysokością potrzebnych dopłat bo przejazd pociągów regionalnych także po magistralach niby państwowego znaczenia kosztuje strasznie dużo. W efekcie pojawia się pomysł by uruchamiać mniej połączeń, tyle, że to nie zmienia kosztów utrzymania infrastruktury a wręcz potem te same koszty muszą zostać poniesione przez te pociągi które pozostały. Zabójcza pętla. Przerwać ją można jedynie zwiększając dotacje do infrastruktury (a nie przewoźników) i tworząc w transporcie kolejowym coś na wzór GDDKiA. Bez takich zmian za chwilę zostaniemy tylko z kilkoma liniami gdzie będzie jeździć dotowane Pendolino oraz kolejami aglomeracyjnymi np. Koleje Małopolskie będą czymś takich chyba - obsługa kilku linii w Krakowie i okolicy, może linia do Tarnowa i na tym koniec)

@krzysiekl: dokładnie, ja dopiero teraz od kilku lat skorzystałem z kolei, ale planując podróż musiałem rozpatrywać wiele wariantów. Kilka lat temu właśnie, jadąc gdzieś w okolicę Katowic czy dalej, nie musiałem sprawdzać o której godzinie mam pociąg powrotny, bo kursowały one znacznie częściej i obojętne kiedy na dworzec bym przyjechał, zawsze w kasie prosiłem o bilet "na najbliższy pociąg do Krakowa", a jak trzeba było poczekać te kilkadziesiąt minut (co zdarzało się jednak nieczęsto), to umilałem sobie ten czas w jakimś barze. Teraz muszę poświęcić dużo czasu w domu aby wszystko zaplanować, bo wcale mi się nie uśmiecha czekać kilka godzin na pociąg. Drugi odcinek to Kraków-Warszawa przez CMK. Jak jeszcze kilka lat temu przejazd trwał mniej więcej 2 godziny 50 minut. Teraz trwa około 3 godziny 30 minut. Dużo szybciej oczywiście samolotem, których jest dziennie chyba więcej (nie licząc sobót) niż Ekspresów. W dwie strony bilet na Ekspres kosztuje coś koło 250 złotych. 1. klasa to około 330 złotych. Samolot na tej trasie to w dwie strony w najniższej taryfie niecałe 300 złotych, ale te najtańsze ceny są o nieciekawych godzinach. Lecz już lepiej dopłacić te kilkadziesiąt złotych czy ponad stówkę na samolot i dotrzeć na miejsce dużo szybciej (licząc mój dojazd do portu, kontrolę itd). Nie rozumiem polityki PKP Intercity. Gdyby bilety były chociaż trochę niższe i godziny lepsze, to jak najbardziej bym się przesiadł do pociągu. Ale tak to prawie wszystko jest na plus samolotu. Co do połączeń regionalnych, to faktycznie, ostatnio są bardzo duże cięcia tras. W moim województwie aż do końca nie wiadomo było, czy PR wyjadą na tory, bo wg PR województwo oferowało za mało pieniędzy. Wyjechali, a pociągów co chwilę mniej... szkoda że komunikacja kolejowa w tym kraju umiera.

"Jednocześnie do połączeń bardziej regionalnych"

@pede
to dzięki dotacji i wspieraniu przewoźnika przez państwo. Jednocześnie do połączeń bardzo regionalnych (nawet takich w stylu Katowice - Ostrów Wlkp. i innych obsługiwanych tylko przez Przewozy Regionalne ewentualnie innych przewoźników samorządowych nie ma żadnego wsparcia (chyba, ze samorządy same sypną kasą lub kupią tabor) a to NIE jest problem tylko samorządów.23PLN za bilet przy szybszych autobusach kosztujących nawet 6PLN też jest takie sobie. Autobusy są średnio co 10 minut...pociąg z lepszymi wagonami może 3 razy dziennie. Gdyby ktoś chciał miesięczny na większość pociągów na tej trasie to musi kupić dwa bilety na łącznie 641PLN. Podbna odległość w UK _nie_do_Londynu np. Leeds - Manchester miesięczny na wszystko kosztuje 173GBP czyli 900PLN. Gdzie znacznie więcej się zarabia a pociąg jedzie dwa razy szybciej i co najmniej kilka kursów w ciągu godziny. Problemem w Polsce na kolei nie jest nawet jakość taboru (choć następca słynnego EN57 jest bardzo potrzebny), problemem jest że nie ma połączeń (polecam ocenę sytuacji na Kraków - Łódź ale i gdzieś gdzie nie ma remontów np. Gorzów Wlkp - Gdańsk) do tego brak skomunikowań, niestabilność rozkładu, prędkości. Tabor to najmniejszy problem..nawet EN57 da się jeździć...tylko musi być..cokolwiek, choćby EN57. Ostatni Wrocław - Łódź jest po 15(!) tylko w piątki i niedziele jest dodatkowy, komercyjny(tzn nie dotowany) pociąg po 17, właśnie na..EN57.

Oby kolej i kolejowe polaczenia z lotniskami sie rozwijaly. Jest to jeden z warunkow oplacalnosci latania po kraju. Jesli jest bardzo latwo i szybko dotac sie do lotniska wowczas caly rejon wokol lotniska korzysta z niego. I oto chyba wszystkim chodzi. Latwo dojechac do pracy, pojechac na krotki urlop czy pozalatwiac inne sprawy.

Co do jakości, to dzisiaj przejechałem się pociągiem TLK na trasie Kraków Gł.-Katowice (cała trasa to Przemyśl-Szczecin). Byłem w szoku! I to w tym szoku pozytywnym! Wszystkie wagony (przedziałowe 2. i 1. klasy, bezprzedziałowy 2. klasy) super nowoczesne, rozkładane siedzenia, świetnie działająca klimatyzacja, a w każdym wagonie monitory z użytecznymi informacjami i opcjami. Do tego bardzo miła obsługa w wagonie barowym Warsu, a kierownik przed każdą stacją informuje, do jakiej stacji dojeżdżamy. Na pewno jest to jeden z niewielu takich pociągów TLK, ale i tak nie da się tego porównać do np. EIC Małopolanin Gdynia(?)-Kraków marnej jakości. Gdyby tylko ten pociąg Kraków-Katowice jechał mniej niż 2 godziny... bo autobusem szybciej. Ale mimo to dużo ludzi korzysta z przejazdu Kraków-Katowice.

Tak, tak... budujmy kolejne lotniska - np. Kolobrzegu. Tak jak powiedzieli panowie na tasmach te wszystkie lotniska istnieja tylko dzieki temu, ze sie do nich doklada. Czy Wy naprawde chcecie, aby z pieniedzy, ktore placimy my wszyscy podatnicy doplacac do lotnisk jak i Ryanowi, Wizzowi i innym z ferajny? Skoncza sie doplaty lotniska w WMI, samorzadu Mazowsza etc i Modlin bedzie stal pusty. A dzis Mazowsze m.in. banrktuje przez to, ze stworzylo Modlin i co roku musi bylic pieniadze na jego utrzymanie i latajacych tam przewoznikow, z ktorego korzysta najpewniej nie wiecej jak 5% mieszkancow Mazowsza. Powiedzie, ze lotnisko daje prace: tak daje prace znajomym krolika... jest kilka fuch do obsadzenia i obsiedli to dobrzy znajomi w(l)adzy.

Ja niewidze semsu otwierania kierunków do Rzeszowa i Szczecina. Jagby te kierunki miały taki potecjał to by LOT zwiekszył czestototliwość i dał wiekszy samolot. Ceny napewno nie bedą tanisze niż, w locie. Pozatym trudno bedzie zapełnić 189 miejscowy sa samolot a zadarmo przecież latać nie będą.

Oczywiscie uruchomi jesli wycisnie z samorzadow ile sie da.To taka lichwiarska linia.Na szczescie Bruksela ma zamiar skonczyc z tym sposobem dotowania.Oby szybko !

Porzadku i jakosci na polskich torach jeszcze dlugo nie bedzie. I wlasnie to Ryanair chce wykorzystac. Rzeszow na pewno wypali! Szczecin raczej na tak takze. Warto zauwazyc, ze sezonowo Szymany w przyszlosci moga miec loty z Krakowa, Rzeszowa czy Wroclawia. Po co przecietny Kowalski ma leciec na egzotyke i meczyc sie jezykowo, kiedy mozna pojechac na Mazury, po polsku i jedzenie tez znajome. Ryanair chyba jest odpowiedzia, tak na razie wyglada, iz po kraju latac tanio mozna. A potecjal jest biorac pod uwage stan naszych drog (poprawia sie, jednak jeszcze daleko) i kolei. Gratulacje Modlin. Numer dwa w Polsce juz wkrotce

Mogłoby się okazać, że lotnisko w Kołobrzegu odprawiałoby więcej paxów niż to w Goleniowie. Ale taka "konkurencja" byłaby generalnie zabójcza dla obydwu. Rzecz w tym, że z Goleniowa da się wygodnie dojechać do Szczecina, do Świnoujścia (Międzyzdrojów) i właśnie do Kołobrzegu

lotnisko w Kołobrzegu byłoby ciekawe, choć poniekąd Kołobrzeg już ma lotnisko - w Goleniowie;)

@banan86
Pseudolino nie tyle nie uratuje co może się przyczynić do upadku....
a z resztą to jest 20 składów to kursowania na w przybliżeniu dwóch liniach, kolej w Polsce potrzebuje znacznie większych zmian. Przede wszystkim lepszej integracji połączeń dalekobieżnych z regionalnymi zwłaszcza tam gdzie obecnie nic dalekobieżnego nie ma. TLK powinny mieć tą samą taryfę co osobowe aby umożliwić integrację rozkładową (tylko kolej w stylu SKM może być oddzielnie)

Jest dobrze a bedzie lepiej :-)

Mam nadzieję, że teraz już poprawny link.
zobacz link