Kraków traci Rzym i Ateny
Reklama
Kolejne połączenia wypadają z siatki Polskich Linii Lotniczych LOT z Krakowa. Wczoraj (28.07) informowaliśmy o likwidacji połączeń transatlantyckich z Krakowa do Chicago, dziś narodowy przewoźnik poinformował o wycofaniu od sezonu zimowego bezpośrednich połączeń na trasach Kraków - Rzym oraz Kraków - Ateny.
Jednocześnie LOT zaoferuje mieszkańcom Małopolski dodatkowe wieczorne rejsy z Warszawy do Krakowa oraz z Krakowa do Warszawy.
- Decyzję LOT-u przyjmujemy z dużym rozczarowaniem. Zawieszone przez LOT połączenia są niezwykle istotne dla Krakowa jak i dla regionu. Dane którymi dysponujemy potwierdzają ich ogromny potencjał w segmencie biznesowym, etnicznym jak również typowo turystycznym - komentuje Monika Pabisek, specjalista ds. PR krakowskiego lotniska.
Poprosiliśmy o stanowisko przedstawicieli LOT-u, aby odnieśli się do licznych zapowiedzi rozwoju krajowej siatki połączeń oraz połączeń "z polskich regionów w regiony Europy".
- LOT nigdy ustami swoich przedstawicieli nie obiecywał połączeń między miastami, a faktycznie pojawiających się doniesień prasowych nie dementowaliśmy, gdyż prawdą było w nich to, iż zainteresowani jesteśmy rozwojem połączeń regionalnych - powiedział nam Jacek Balcer, rzecznik PLL LOT. - Kwestia ta dotyczy zarówno połączeń między największymi polskimi miastami z pominięciem Warszawy, jak i latania z polskich portów regionalnych do destynacji zagranicznych - dodał.
Dopytaliśmy, czy jesienna realizacja tych zapowiedzi to rozsądny wybór, skoro nie udało się wzbogacić siatki połączeń przed sezonem i czy aby odwlekanie decyzji nie jest swoistym "mydleniem oczu"?
- Nigdy nie podawaliśmy daty uruchomienia takich połączeń a rozmowy z portami regionalnymi wciąż trwają. Tajemnicą poliszynela jest też fakt, że do uruchomienia bardziej gęstej siatki potrzebne są nam także nowe samoloty - a proces ich wyboru jest w toku - doprecyzował Balcer.
- Niezależnie od tego, Polskie Linie Lotnicze LOT z pewnością nie będą utrzymywały połączeń cieszących się małym zainteresowaniem pasażerów, stąd decyzje o likwidacji niektórych połączeń nocnych, w tym wspomnianych rejsów z Krakowa - dobitnie przypomniał rzecznik firmy.
- Zarówno PLL LOT jak i Kraków Airport włożyły niemały wysiłek w uruchomienie i utrzymanie połączeń, tym bardziej mamy nadzieję, że zawieszone połączenia jak najszybciej powrócą do naszej siatki połączeń. Utrata połączenia z Rzymem nie oznacza, że nasi pasażerowie nie będą mogli bezpośrednio dotrzeć do Wiecznego Miasta. Taka alternatywę oferuje bowiem Ryanair, z trzema połączeniami tygodniowo na lotnisko Ciampino - dodaje Pabisek.
Paweł Cybulak,
Jednocześnie LOT zaoferuje mieszkańcom Małopolski dodatkowe wieczorne rejsy z Warszawy do Krakowa oraz z Krakowa do Warszawy.
- Decyzję LOT-u przyjmujemy z dużym rozczarowaniem. Zawieszone przez LOT połączenia są niezwykle istotne dla Krakowa jak i dla regionu. Dane którymi dysponujemy potwierdzają ich ogromny potencjał w segmencie biznesowym, etnicznym jak również typowo turystycznym - komentuje Monika Pabisek, specjalista ds. PR krakowskiego lotniska.
Poprosiliśmy o stanowisko przedstawicieli LOT-u, aby odnieśli się do licznych zapowiedzi rozwoju krajowej siatki połączeń oraz połączeń "z polskich regionów w regiony Europy".
- LOT nigdy ustami swoich przedstawicieli nie obiecywał połączeń między miastami, a faktycznie pojawiających się doniesień prasowych nie dementowaliśmy, gdyż prawdą było w nich to, iż zainteresowani jesteśmy rozwojem połączeń regionalnych - powiedział nam Jacek Balcer, rzecznik PLL LOT. - Kwestia ta dotyczy zarówno połączeń między największymi polskimi miastami z pominięciem Warszawy, jak i latania z polskich portów regionalnych do destynacji zagranicznych - dodał.
Dopytaliśmy, czy jesienna realizacja tych zapowiedzi to rozsądny wybór, skoro nie udało się wzbogacić siatki połączeń przed sezonem i czy aby odwlekanie decyzji nie jest swoistym "mydleniem oczu"?
- Nigdy nie podawaliśmy daty uruchomienia takich połączeń a rozmowy z portami regionalnymi wciąż trwają. Tajemnicą poliszynela jest też fakt, że do uruchomienia bardziej gęstej siatki potrzebne są nam także nowe samoloty - a proces ich wyboru jest w toku - doprecyzował Balcer.
- Niezależnie od tego, Polskie Linie Lotnicze LOT z pewnością nie będą utrzymywały połączeń cieszących się małym zainteresowaniem pasażerów, stąd decyzje o likwidacji niektórych połączeń nocnych, w tym wspomnianych rejsów z Krakowa - dobitnie przypomniał rzecznik firmy.
- Zarówno PLL LOT jak i Kraków Airport włożyły niemały wysiłek w uruchomienie i utrzymanie połączeń, tym bardziej mamy nadzieję, że zawieszone połączenia jak najszybciej powrócą do naszej siatki połączeń. Utrata połączenia z Rzymem nie oznacza, że nasi pasażerowie nie będą mogli bezpośrednio dotrzeć do Wiecznego Miasta. Taka alternatywę oferuje bowiem Ryanair, z trzema połączeniami tygodniowo na lotnisko Ciampino - dodaje Pabisek.
Paweł Cybulak,