easyJet zmniejsza straty o ponad 50 mln funtów

W I półroczu F24 brytyjska firma zmniejszyła straty o ponad 50 mln funtów (GBP) w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Do tego wyniku przyczyniły się zwłaszcza wyższe o 8 proc. przychody w II kw. (styczeń-marzec 2024). Co prawda współczynnik wypełnienia miejsc (Seat Factor, SF) w ostatnim kwartale spadł o 1 pkt proc. i wyniósł 87 proc., to o 9 proc. wzrosły ceny biletów i o 10 proc. usług dodatkowych.

W I półroczu nastąpił wzrost przychodów na jeden fotel (Revenue Per Seat, RPS) o 5 proc. Koszt na jeden fotel (Cost Per Seat, CPS), bez uwzględnienia rachunku za paliwo, był na poziomie zgodnym z wcześniejszymi wytycznymi. Oczekiwana strata za I półrocze F24 przed opodatkowaniem (EBIT) wyniesie od 340 do 360 mln GBP.

W rejsach zaplanowanych na II półrocze F24 r. sprzedano ok. 59 mln miejsc, co stanowi wzrost o ok. 8 proc. w stosunku do porównywalnego okresu z 2023 r. W III kw. (kwiecień - czerwiec 2024) sprzedaż wzrosła o 28 mln GBP, czyli o 8 proc. Z kolei w IV kw. (lipiec - wrzesień 2024) sprzedaż zwiększyła się o 31 mln GBP tj. o ok. 7 proc. easyJet oczekuje, że RPS za III kw. nieznacznie wzrośnie w porównaniu do roku poprzedniego. Natomiast sprzedaż IV kw. jest wyższa od porównywalnej, bo pasażerowie zarezerwowali już 30 proc. wszystkich miejsc.

easyJet zmniejszył swoje straty w gorszej, zimowej pierwszej połowie roku. Do tej poprawy przyczynił się wzrost oferowania tam, gdzie popyt był największy. Korzystnie na wyniki wpłynęła też lepsza produktywność, która umożliwiła utrzymanie kosztów jednostkowych bez uwzględnienia wydatków paliwowych na stałym poziomie. easyJet podkreśla, że ten rezultat udało się osiągnąć pomimo wyższych cen paliwa i konfliktu na Bliskim Wschodzie, który miał negatywny wpływ na I półrocze F24 wynoszący ok. 40 mln GBP.

- Waga, jaką klienci przywiązują do podróży, w połączeniu z zaufaną marką easyJet, spowodowała duży popyt na nasze loty i podróże wakacyjne. Nasz rozwój i skupienie się na produktywności zmniejszyły straty sezonu zimowego o ponad 50 mln funtów. Jeszcze bardziej wzmocniliśmy naszą siatkę połączeń, uruchamiając nowe bazy w Alicante i Birmingham, zapewniając większy wybór konsumentom w całej Europie. Jesteśmy dobrze przygotowani operacyjnie na ten sezon letni, w którym spodziewamy się, że easyJet będzie jedną z najszybciej rozwijających się kluczowych linii lotniczych w Europie i więcej klientów skorzysta z wakacyjnej oferty easyJet niż kiedykolwiek wcześniej

- powiedział Johan Lundgren, dyrektor generalny easyJet.

W I półroczu F4 easyJet przewiózł 36,7 mln pasażerów, czyli więcej o niespełna 11 proc. niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Przewoźnik oczekuje, że jego całkowite przychody I półroczu wyniosą od 3,3 do 3,6 mld GBP. Ceny biletów były bardzo wysokie na początku okresu, bo w październiku 2023 r. RPS był wyższy o 12 proc. względem października 2022 r. Konflikt na Bliskim Wschodzie spowodował wstrzymanie lotów do Izraela i Jordanii oraz tymczasowe ogólne spowolnienie rezerwacji. Popyt i rezerwacje znacznie wzrosły od końca listopada, a w II kw. F24 RPS poprawił się o 8 proc.

Bilans easyJet jest w dalszym ciągu jednym z najsilniejszych w branży. Firmy ratingowe dają brytyjskiej linii oceny Baa2 (Moody's) i BBB (Standard & Poor's). Na dzień 31 marca 2024 r. wolne środki finansowe osiągnęły kwotę ok. 146 mln GBP. Dług netto na 31 grudnia 2023 r. wyniósł 485 mln GBP. easyJet spłacił euroobligację o wartości 500 mln euro w październiku 2023 r., a następnie (20 marca 2024 r.) wyemitował obligację o wartości 850 mln euro z terminem zapadalności w 2031 r. Na koszty finansowania wpłynął spadek zadłużenia brutto oraz wzrost oprocentowania lokat gotówkowych. Zmiany kursów walut w tym okresie spowodowały stratę walutową w wysokości 6 mln GBP.

Fot.: Materiały prasowe