Miasto Radom chce dofinansować loty z radomskiego lotniska
Jakub Przybyłek
Prezydent Radomia zapowiedział ogłoszenie przetargu na promocję regionu i dofinansowywanie lotów z radomskiego lotniska z pieniędzy lokalnego samorządu.
Reklama
Podczas debaty rady miasta dotyczącej przyszłorocznej ustawy budżetowej, radny klubu PiS, złożył wniosek o zapisanie w budżecie 3 mln złotych na promocje regionu poprzez wykonywanie lotów z radomskiego lotniska. Wniosek został odrzucony, jednak prezydent miasta rozmowie z Gazetą Wyborczą poparł inicjatywę i zapewnił, że jeszcze w tej kadencji samorząd będzie loty z portu lotniczego Warszawa-Radom dofinansowywać kwotą nawet wyższą.
– Lotnisko musi być obecne w naszych działaniach. Za kilka tygodni spotkamy się z nowymi władzami Portów Lotniczych i będziemy rozmawiać, jak wykorzystać potencjał promocyjny lotniska w Radomiu. Będziemy szukać dobrej współpracy z PPL, bo obecne władze Przedsiębiorstwa wyraźnie nie życzyły sobie takiej współpracy z miastem. Ale wniosek jest jak najbardziej zasadny, będziemy chcieli przeznaczyć czy to trzy mln zł, czy więcej na ten cel i to jeszcze w tej kadencji samorządu
– powiedział Radosław Witkowski, prezydent Radomia w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Radomskie lotnisko od ponownego otwarcia w kwietniu br. ma problemy z przyciągnięciem przewoźników chcących wykonywać z niego loty regularne. Początkowo władze lotniska zakładały, że port do w kończącym się właśnie roku obsłuży nawet 250 tys. pasażerów, ostatecznie będzie ich jednak jedynie około 105 tys. Pierwszym przewoźnikiem oferującym regularne loty z Radomia były Polskie Linie Lotnicze LOT, które uruchomiły połączenia z Paryżem i Rzymem, ich częstotliwość wykonywania była jednak stopniowo zmniejszana, a ostatecznie trasa do stolicy Francji zostanie 2 stycznia zlikwidowana. W grudniu br. loty do cypryjskiej Larnaki w formie eksperymentu uruchomił Wizz Air, kierunek spotkał się jednak z krytyką ze strony mieszkańców oczekujących połączeń emigracyjnych, którzy nawet zdecydowali się napisać w tej sprawie petycję do węgierskiego przewoźnika. Inne połączenia z radomskiego lotniska również są kierunkami typowo wakacyjnymi realizowanymi w formule sezonowej we współpracy z biurem podróży lub czarterowej. Prawdopodobnie właśnie uruchomienia połączeń typowo emigracyjnych do Niemiec, Holandii czy Wielkiej Brytanii miałby dotyczyć planowany przetarg na promocję regionu.
– O liczbie rejsów z takich lotnisk jak Radom decyduje w dużym stopniu wielkość dofinansowania dla przewoźnika. Lotnisko w Radomiu jest dość specyficzne na tle innych portów w Polsce. Jego pozycja konkurencyjna jest niekorzystna ze względu na relatywną bliskość Lotniska Chopina, które ma bardzo bogatą siatkę połączeń. Czy Wizz Air rozważa inne loty z Radomia? Można zakładać, że tak. Na zasadach komercyjnych jest to za słaby rynek, który nie wygeneruje takiego ruchu, który dałby rentowność tym połączeniom. Warunkiem, który jest mocno negocjowany, są dopłaty do połączeń. Jak one będą, to pewnie pojawią się kolejne kierunki z lotniska w Radomiu
– skomentował dla Gazety Wyborczej Adam Hoszman, ekspert rynku lotniczego, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Prawo unijne zabrania bezpośredniego dotowania połączeń lotniczych, dlatego samorządy chcąc obchodzić zakaz, coraz częściej decydują się na organizacje przetargów na promocję regionu poprzez latanie z/do danego miasta. W ten sposób opłacane np. są wszystkie loty LOT-u z Zielonej Góry, Ryanaira z Rzeszowa, czy Wizz Aira z Katowic, Gdańska czy Bydgoszczy. Nieoficjalnie do ogłoszenia kolejnego przetargu przygotowuje się samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
gość
Michalina12
wroord