Paryż: Martwe dziecko znalezione w podwoziu samolotu
Jakub Kolanko
W środę (8.01) w paryskim porcie lotniczym im. Charlesa De Gaulle'a (CDG), w jednym z samolotów odnaleziono ciało dziecka. Francuska policja potwierdziła, że był to nielegalny imigrant.
Reklama
Ciało dziecka zostało odnalezione w przedniej komorze podwozia samolotu Boeing 777-300ER (F-GSQY). Maszyna Air France wylądowała na głównym lotnisku francuskiej stolicy chwilę przed godz. 6 rano, po nocnym locie AF703 z Abidżanu (Wybrzeże Kości Słoniowej) do Paryża–CDG.
- Air France potwierdza, że ciało martwego pasażera na gapę odkryto w podwoziu samolotu wykonującego lot AF703 łączący Abidżan (ABJ) z Paryżem (CDG) w dniu 7 stycznia 2020 r. Pozostajemy w stałej współpracy z służbami w celu wyjaśnienia tej tragedii – czytamy w lakonicznym oświadczeniu wydanym przez Air France po tragedii.
Nieoficjalne źródła mówią, że znalezione w samolocie ciało należało do 10-letniego chłopca, a przyczyną śmierci było zamarznięcie. Francuska policja potwierdziła jedynie, że ofiarą był bardzo młody obywatel jednego z afrykańskich krajów, ale nie udało się go dotychczas zidentyfikować. Prowadzone śledztwo ma ustalić personalia i wiek ofiary. W oświadczeniu przedstawiciele paryskiej jednostki policji wyrazili także „najgłębsze współczucie dla ludzkiej tragedii” oraz podkreślili, że podobne próby lotów na gapę są dla człowieka niemal niemożliwe do przetrwania i bardzo rzadko kończą się szczęśliwie.
Duża wysokość przelotowa samolotów na ogół uniemożliwia człowiekowi przetrwanie w takich warunkach – na wysokości 10 km temperatura pod pokładem dochodzi nawet do -60°C, a także znacznie zmniejsza się także stężenie tlenu. Samolot podczas lotu z Abidżanu spędził w powietrzu niemal 6 godzin.
Nie jest to pierwsze tego typu tragiczne zdarzenie, w którym zginęli nielegalni imigranci pragnący polepszyć swój los. W czerwcu 2019 r. do ogrodu jednej z prywatnych posesji w południowym Londynie spadło ciało niezidentyfikowanego mężczyzny. Jak wykazało śledztwo, tragicznie zmarłym był podróżujący w komorze podwozia pasażer na gapę lotu KQ100 linii Kenya Airways, lecącego z Nairobi do Londynu–Heathrow. Mężczyzna był martwy jeszcze przed upadkiem z samolotu, zaś jego ciało osunęło się na ziemię podczas wysuwania podwozia przed lądowaniem.
Z kolei we wrześniu 2012 r. obywatel Mozambiku zginął po tym, jak wypadł z komory podwozia samolotu, lecącego z Angoli na lotnisko Heathrow w Londynie. Podobny przypadek zanotowano także w czerwcu 2015 r., kiedy ciało mężczyzny spadło na budynek znajdujący się niedaleko lotniska. Nielegalny imigrant wypadł z samolotu lecącego z Johannesburga do Londynu, co oznacza, że spędził pod pokładem ponad 11 godzin. Przeżył za to jego towarzysz podróży, który zdołał utrzymać się podwozia do czasu wylądowania samolotu.
Fot.: Dominik Sipiński, materiały prasowe
gość_04510
wroord
Pekka