Człowiek Ryanaira w Locie!
Reklama
Z Ryanair do LOT-u. Tomasz Kułakowski, szef marketingu na Europę Środkową irlandzkiej linii przechodzi do PLL LOT, którą do tej pory ostro zwalczał.
Jeszcze niedawno wróżył LOT-owi rychły koniec, teraz sam zdecydował się na zmianę pracodawcy.
- LOT do końca swojego istnienia, co nastąpi zapewne niedługo będzie pamiętał dzień, w którym wpadł na pomysł, żeby pozwać Ryanair do sądu - mówił Kułakowski, po tym jak LOT pozwał Ryanair do sądu. - Orkiestra na ul. 17 Stycznia w Warszawie, niczym na Titanicu, niech gra dalej... - ironizował.
Jedyną szansę na uratowanie polskiego przewoźnika widział w... Krzysztofie Kononowiczu.
- Tylko Krzysztof Kononowicz może uratować LOT. Polityka żeby nie było niczego [...] to jedyne lekarstwo, żeby LOT nie umarł z braku pasażerów. -Panowie – teraz czas na okazanie pełni odwagi i powołanie na stanowisko prezesa zarządu Krzysztofa Kononowicza.
Teraz to własnie Kułakowski, a nie Kononowicz - będzie pomagał LOT-owi wyjść z kryzysu.
W 2006 roku reklamy Ryanaira wprowadzające nowe loty z Łodzi głosiły: "Żegnamy PLL LOT". Samoloty z takim samym napisem na kadłubie samolotów Ryanair pojawiły się na polskich lotniskach.
- Ta dedykacja to efekt naszych głębokich przemyśleń na temat tego jaka przyszłość może czekać Polskie Linie Lotnicze LOT. [...] Można uważać LOT za przegranego – od kiedy na polskim rynku pojawił się Ryanair! Żegnamy Cię LOT – bez żalu!.
Sam Kułakowski mówił, że Ryanair jest tańszy, najpunktualniejszy i najlepszy, nie zostawiając suchej nitki na narodowym przewoźniku.
-[...] Do LOT dokładają wszyscy polscy podatnicy, ten nieudolny narodowy przewoźnik wciąż oferuje ceny wyższe średnio pięciokrotnie niż Ryanair
Następnie zachęcał LOT do oglądania Micheala O'Learego, szefa irlandzkiej linii... w stroju Adama.
- Zachętą ku temu miała być poprawa doli pasażerów, a oglądanie prezesa O'Leary w stroju Adama było tylko pretekstem.
Zaproponował także ówczesnemu prezesowi LOT-u darmową striptizerkę.
- Jeżeli Krzysztof Kapis i reszta jego chłopaków z LOT-u zdecydują się na zniesienie opłat paliwowych do 16 czerwca, to przyślemy im profesjonalną striptizerkę, która zaprezentuje ku ich uciesze pełen poLOTu program artystyczny... - zachęcał. -Koledzy z LOTu, udowodnijcie, że potraficie połączyć przyjemne z pożytecznym!
Gdy LOT otrzymał nagrodę Computerwold Kułakowski komentował:
- Kabaretu ciąg dalszy. LOT Liderem Informatyki – takie wyróżnienie mógł przyznać tylko Computer- Third-World! Jak to jednak możliwe, że tej firmie nie przyznano jeszcze nagrody za myślenie strategiczne? Jak można nagrodzić system, który non-stop się zawiesza, aby na sam koniec morderczej walki kazać biednemu internaucie stawić się w biurze LOT-u by odebrać bilet.
Kiedyś także powiedział:
- Rewolucje zaczynają się zwykle od jednej iskry, pojedynczego zdarzenia, które powoduje ciąg zmian.
Czyżby tą iskrą miał być właśnie Kułakowski? Zarówno szefostwo LOTu, resortu skarbu jak i eksperci lotniczy mówią, że to świetna decyzja.
- Zatrudnienie go wydaje mi się świetnym posunięciem - stwierdził minister skarbu Aleksander Grad.
W Locie Kułakowski ma zająć się sprzedażą.
Pierwszym zadaniem dla Kułakowskiego będzie wzmocnienie sprzedaży biletów przez Internet. Obecnie LOT sprzedaje w Internecie zaledwie 6 proc. swoich biletów, a za cztery lata chce 40 proc., tyle ile obecnie sprzedaje Lufthansa.
A może to człowiek Ryanaira w Locie? Po wypowiedziach Kułakowskiego wszystko wydaje się możliwe...
Paweł Cybulak
- LOT do końca swojego istnienia, co nastąpi zapewne niedługo będzie pamiętał dzień, w którym wpadł na pomysł, żeby pozwać Ryanair do sądu - mówił Kułakowski, po tym jak LOT pozwał Ryanair do sądu. - Orkiestra na ul. 17 Stycznia w Warszawie, niczym na Titanicu, niech gra dalej... - ironizował.
Jedyną szansę na uratowanie polskiego przewoźnika widział w... Krzysztofie Kononowiczu.
- Tylko Krzysztof Kononowicz może uratować LOT. Polityka żeby nie było niczego [...] to jedyne lekarstwo, żeby LOT nie umarł z braku pasażerów. -Panowie – teraz czas na okazanie pełni odwagi i powołanie na stanowisko prezesa zarządu Krzysztofa Kononowicza.
Teraz to własnie Kułakowski, a nie Kononowicz - będzie pomagał LOT-owi wyjść z kryzysu.
W 2006 roku reklamy Ryanaira wprowadzające nowe loty z Łodzi głosiły: "Żegnamy PLL LOT". Samoloty z takim samym napisem na kadłubie samolotów Ryanair pojawiły się na polskich lotniskach.
- Ta dedykacja to efekt naszych głębokich przemyśleń na temat tego jaka przyszłość może czekać Polskie Linie Lotnicze LOT. [...] Można uważać LOT za przegranego – od kiedy na polskim rynku pojawił się Ryanair! Żegnamy Cię LOT – bez żalu!.
Sam Kułakowski mówił, że Ryanair jest tańszy, najpunktualniejszy i najlepszy, nie zostawiając suchej nitki na narodowym przewoźniku.
-[...] Do LOT dokładają wszyscy polscy podatnicy, ten nieudolny narodowy przewoźnik wciąż oferuje ceny wyższe średnio pięciokrotnie niż Ryanair
Następnie zachęcał LOT do oglądania Micheala O'Learego, szefa irlandzkiej linii... w stroju Adama.
- Zachętą ku temu miała być poprawa doli pasażerów, a oglądanie prezesa O'Leary w stroju Adama było tylko pretekstem.
Zaproponował także ówczesnemu prezesowi LOT-u darmową striptizerkę.
- Jeżeli Krzysztof Kapis i reszta jego chłopaków z LOT-u zdecydują się na zniesienie opłat paliwowych do 16 czerwca, to przyślemy im profesjonalną striptizerkę, która zaprezentuje ku ich uciesze pełen poLOTu program artystyczny... - zachęcał. -Koledzy z LOTu, udowodnijcie, że potraficie połączyć przyjemne z pożytecznym!
Gdy LOT otrzymał nagrodę Computerwold Kułakowski komentował:
- Kabaretu ciąg dalszy. LOT Liderem Informatyki – takie wyróżnienie mógł przyznać tylko Computer- Third-World! Jak to jednak możliwe, że tej firmie nie przyznano jeszcze nagrody za myślenie strategiczne? Jak można nagrodzić system, który non-stop się zawiesza, aby na sam koniec morderczej walki kazać biednemu internaucie stawić się w biurze LOT-u by odebrać bilet.
Kiedyś także powiedział:
- Rewolucje zaczynają się zwykle od jednej iskry, pojedynczego zdarzenia, które powoduje ciąg zmian.
Czyżby tą iskrą miał być właśnie Kułakowski? Zarówno szefostwo LOTu, resortu skarbu jak i eksperci lotniczy mówią, że to świetna decyzja.
- Zatrudnienie go wydaje mi się świetnym posunięciem - stwierdził minister skarbu Aleksander Grad.
W Locie Kułakowski ma zająć się sprzedażą.
Pierwszym zadaniem dla Kułakowskiego będzie wzmocnienie sprzedaży biletów przez Internet. Obecnie LOT sprzedaje w Internecie zaledwie 6 proc. swoich biletów, a za cztery lata chce 40 proc., tyle ile obecnie sprzedaje Lufthansa.
A może to człowiek Ryanaira w Locie? Po wypowiedziach Kułakowskiego wszystko wydaje się możliwe...
Paweł Cybulak