Tym razem Wrocław wesprze Eurolot
Reklama
Po Gdańsku również Wrocław podpisał z liniami lotniczym Eurolot porozumienie o rozwoju siatki połączeń z Wrocławia.
Porozumienie podpisali dziś (17.09) Rafał Jurkowlaniec, marszałek województwa dolnośląskiego, Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, Dariusz Kuś, prezes portu lotniczego Wrocław oraz Mariusz Dąbrowski, prezes Eurolotu. Strony razem mają rozwijać siatkę połączeń z Wrocławia i wspólnie ją promować.
Czy wspólne rozwijanie siatki połączeń oznacza tzw. "wsparcie marketingowe" dla linii kierowanej przez Dąbrowskiego? Komunikat o tym nie mówi, jednak inne przykłady pozwalają tak przypuszczać.
To już trzecie lotnisko, które nawiązało bliską współpracę z Eurolotem. W maju przewoźnik wygrał przetarg na promocję województwa podkarpackiego. Wartość zamówienia to 13 mln zł. Zaraz po wygranym przetargu Eurolot zapowiedział uruchomienie lotów z Rzeszowa do Paryża i Rzymu.
Tydzień temu Eurolot podpisał porozumienie z Gdańskiem, który wesprze finansowo rozwój siatki tego przewoźnika z Rębiechowa.
Podobnie zapewne będzie we Wrocławiu, gdzie samorząd wraz z lotniskiem może brać na siebie część ryzyka biznesowego przy otwieraniu nowych połączeń.
Czy Eurolot wzorem Ryanaira znalazł sposób na dodatkowe wpływy marketingowe?
- Na pewno nie będziemy biegali do regionów i mówili "zapłaćcie nam tyle a tyle". Ale jeśli regiony czy organizacje zdecydują się, że chcą mieć takie połączenia i zrobią przetarg lub konkurs, a nam się będzie to kalkulowało - to w tym wystartujemy - mówił w lipcu w wywiadzie dla Pasazer.com Dąbrowski.
Jednak od tego czasu dużo się zmieniło. Prawdopodobnie LOT nie zdecyduje się na przedłużenie umowy o współpracy z Eurolotem i od końca października będzie samodzielnie obsługiwał wszystkie trasy. To dla Eurolotu oznacza konieczność szybkiego znalezienia nowych tras.
- Eurolot jest zainteresowany częstszym lataniem z Wrocławia i widzi w regionie duży potencjał. Efektem ma być wzbogacenie siatki połączeń lotniska o kilka kierunków - czytamy w komunikacie prasowym przesłanym do naszej redakcji.
- Wrocław i cały Dolny Śląsk mają ogromny potencjał, który chcielibyśmy wykorzystać. Obecnie pracujemy nad dobraniem atrakcyjnych kierunków, które zainteresują pasażerów latających z Wrocławia. Ciekawe propozycje przedstawimy w najbliższym czasie – mówi Dąbrowski.
Tymczasem pod koniec sierpnia Eurolot zapowiedział likwidację na zimę swojego jednego połączenia z Wrocławia do Gdańska. Powodem decyzji był spadek zainteresowania tą trasą. Wcześniej przewoźnik zrezygnował z planów uruchomienia lotów ze stolicy Dolnego Śląska do chorwackiego Zadaru.
Jak zapewnia przewoźnik szczegółowe zasady współpracy pomiędzy Wrocławiem a Eurolotem zostaną ustalone w przeciągu kilka tygodni. Wtedy dowiemy się, jakie nowe kierunki Eurolot zdecydował się obsługiwać z Wrocławia oraz jakie wsparcie za to otrzyma.
Dopłaty i wsparcie lotnisk oraz samorządów dla linii to zawsze temat dyskusyjny, bo brakuje jednoznacznych kryteriów, według których można oceniać korzyści z takiego wsparcia. Jednak wydaje się, że lepiej, by dopłaty trafiały do polskiego Eurolotu niż zagranicznych low-costów. Podatki i miejsca pracy zostają w Polsce, a do tego z małym i elastycznym Eurolotem łatwiej dogadać się co do kierunków i strategii lotów. Oby tylko nie skończyło się na dopłacie, lecz powstała spójna strategia korzystna dla mieszkańców regionów oraz linii.
Paweł Cybulak, Dominik Sipiński