KE zbada pomoc dla Estonian Air
Piotr Bożyk
Reklama
Komisja Europejska (KE) zbada czy pomoc udzielona linii Estonian Air przez estoński rząd jest zgodna z prawem Unii Europejskiej dot. pomocy publicznej. Szacuje się, że w latach 2004-2012 przewoźnik otrzymał około 57 mln euro pomocy.
Estonian Air to kolejne europejskie linie lotnicze, które zmagają się w ostatnich miesiącach z poważnymi problemami finansowymi. W 2012 roku państwowy przewoźnik stracił ponad 25 mln euro na działalności podstawowej, czyli 80% więcej niż w poprzednim roku.
W połowie grudnia ubiegłego roku próbę ratowania linii podjął rząd Estonii zapowiadając udzielenie liniom pożyczki w wysokości 8,3 mln euro. Dalsze losy planu pomocy dla Estonian Air uzależnione są od pozytywnej opinii Komisji Europejskiej, która prawdopodobnie będzie negatywna.
Plan restrukturyzacji przewoźnika obejmuje likwidację niedochodowych połączeń oraz redukcję floty. W 2012 roku Estonian Air zrezygnowały całkowicie z obsługi rejsów krajowych, a w najbliższym czasie z jego siatki połączeń znikną m.in. loty do Helsinek i Wiednia.
Estoński przewoźnik w sezonie letnim 2013 będzie latać tylko na pięciu Bombardierach CRJ900. Planowane przejście na flotę składającą się tylko z Embraerów nie dojdzie do skutku w ramach przygotowanej restrukturyzacji przewoźnika. Do końca marca z floty zostaną wycofane wszystkie Embraery E-170, a także Saaby 340A.
Rok temu estoński przewoźnik podjął decyzję o reorganizacji swojej floty i całkowitym przejściu na rodzinę samolotów E-Jet. Linia zdecydowała się wtedy na strategie jednolitej floty, która miała zastąpić maszyny CRJ oraz Boeingi 737. Docelowo flota przewoźnika miała się składać z 12 samolotów: czterech E-170, trzech E-175 oraz pięciu E-190.
Warto dodać, że w ostatnich miesiącach Komisja Europejska prowadzi dochodzenia w sprawie pomocy dwóm innym przewoźnikom, łotewskiego airBaltic oraz słoweńskiej linii Adria Airways.
Piotr Bożyk
Fot. Bombardier Media
Estonian Air to kolejne europejskie linie lotnicze, które zmagają się w ostatnich miesiącach z poważnymi problemami finansowymi. W 2012 roku państwowy przewoźnik stracił ponad 25 mln euro na działalności podstawowej, czyli 80% więcej niż w poprzednim roku.
W połowie grudnia ubiegłego roku próbę ratowania linii podjął rząd Estonii zapowiadając udzielenie liniom pożyczki w wysokości 8,3 mln euro. Dalsze losy planu pomocy dla Estonian Air uzależnione są od pozytywnej opinii Komisji Europejskiej, która prawdopodobnie będzie negatywna.
Plan restrukturyzacji przewoźnika obejmuje likwidację niedochodowych połączeń oraz redukcję floty. W 2012 roku Estonian Air zrezygnowały całkowicie z obsługi rejsów krajowych, a w najbliższym czasie z jego siatki połączeń znikną m.in. loty do Helsinek i Wiednia.
Estoński przewoźnik w sezonie letnim 2013 będzie latać tylko na pięciu Bombardierach CRJ900. Planowane przejście na flotę składającą się tylko z Embraerów nie dojdzie do skutku w ramach przygotowanej restrukturyzacji przewoźnika. Do końca marca z floty zostaną wycofane wszystkie Embraery E-170, a także Saaby 340A.
Rok temu estoński przewoźnik podjął decyzję o reorganizacji swojej floty i całkowitym przejściu na rodzinę samolotów E-Jet. Linia zdecydowała się wtedy na strategie jednolitej floty, która miała zastąpić maszyny CRJ oraz Boeingi 737. Docelowo flota przewoźnika miała się składać z 12 samolotów: czterech E-170, trzech E-175 oraz pięciu E-190.
Warto dodać, że w ostatnich miesiącach Komisja Europejska prowadzi dochodzenia w sprawie pomocy dwóm innym przewoźnikom, łotewskiego airBaltic oraz słoweńskiej linii Adria Airways.
Piotr Bożyk
Fot. Bombardier Media
krzysiekl
gosc_22284
demar
krzysiekl