Boeing: Większa masa startowa 787-9
Piotr Bożyk
Reklama
Boeing ponownie podniósł maksymalną masę startową (MTOW) w modelu 787-9 Dreamliner. B787-9 to większy model, który będzie produkowany w konfiguracji mogącej zabrać na pokład od 250 do 290 pasażerów.
Masa startowa B787-9 wzrosła z 247 ton do 251 ton (z 545 tys. do 553 tys. funtów), przy jednoczesnym zachowaniu od 14.800 do 15.700 km (od 8000 do 8500 mil morskich) zasięgu. Obecne podniesienie masy startowej to trzecia tego typu zmiana na modelu 787-9, która początkowo wynosiła 245 ton o zasięgu od 15900 do 16300 km.
Nieznacznie, bo z 126.910 do 126.372 litrów, zmniejszy się ilość zabieranego paliwa. Maksymalna masa do lądowania (MLW) wyniesie 193 tony.
Pierwszym klientem, tzw. launch customer, modelu 787-9 będzie linia Air New Zealand. Producent przewiduje pierwszą dostawę do przewoźnika pod koniec roku 2013.
Warto dodać, że Boeing rozważa również wprowadzenie wersji Dreamlinera, który będzie mógł zabrać ponad 300 osób. Model ten otrzymał oznaczenie 787-10.
- B787-10 jest modelem na który patrzymy przyszłościowo. Przed nami jeszcze bardzo daleka droga przed podjęciem ostatecznej decyzji. Jednak jest to bardzo dobry pomysł warty naszego zainteresowania - powiedział Jim Albaugh, prezes Boeinga.
Piotr Bożyk
Fot. Boeing Media
Masa startowa B787-9 wzrosła z 247 ton do 251 ton (z 545 tys. do 553 tys. funtów), przy jednoczesnym zachowaniu od 14.800 do 15.700 km (od 8000 do 8500 mil morskich) zasięgu. Obecne podniesienie masy startowej to trzecia tego typu zmiana na modelu 787-9, która początkowo wynosiła 245 ton o zasięgu od 15900 do 16300 km.
Nieznacznie, bo z 126.910 do 126.372 litrów, zmniejszy się ilość zabieranego paliwa. Maksymalna masa do lądowania (MLW) wyniesie 193 tony.
Pierwszym klientem, tzw. launch customer, modelu 787-9 będzie linia Air New Zealand. Producent przewiduje pierwszą dostawę do przewoźnika pod koniec roku 2013.
Warto dodać, że Boeing rozważa również wprowadzenie wersji Dreamlinera, który będzie mógł zabrać ponad 300 osób. Model ten otrzymał oznaczenie 787-10.
- B787-10 jest modelem na który patrzymy przyszłościowo. Przed nami jeszcze bardzo daleka droga przed podjęciem ostatecznej decyzji. Jednak jest to bardzo dobry pomysł warty naszego zainteresowania - powiedział Jim Albaugh, prezes Boeinga.
Piotr Bożyk
Fot. Boeing Media
gość
Michalina12
wroord