Ryanair: Kraków to pijacki raj!
Paweł Cybulak
W listopadzie, w tym samym czasopiśmie turyści mogą przeczytać, że jedyną atrakcją, jaką Kraków może im zaoferować jest... picie wódki.
Na obrazkach ilustrujących artykuł widzimy mężczyznę w pięciu odsłonach, który słania się na nogach, wymiotuje, a następnie pada nieprzytomny. W tle widać zabytki Krakowa. Sprawę opisuje Gazeta Krakowska.
- Nie my drukujemy tego czasopisma. Zbadamy jednak sprawę i zareagujemy - usprawiedliwia się Laszlo Tamas, przedstawiciel Ryanair . Wydawcą magazynu jest firma INK.
- Inne miasta pokazane są w nim o niebo lepiej - dodaje. Wenecja to miasto galerii sztuki, w Londynie ma się odbyć premiera opery "Dziadek do orzechów", a całe Włochy przedstawione są jako ojczyzna najpiękniejszych kurortów górskich. Kraków jest po prostu pijalnią spirytusu- mówi radny PO Bartłomiej Garda, który natrafił na artykuł.
Gdyby nie porównanie z innymi miastami i rysunki, tekst byłby do przełknięcia. Artykuł opisuje podróż dwójki cudzoziemców, którzy idąc od baru do baru poznają smak różnych rodzajów polskiej wódki i opisują tradycje ich wytwarzania. Szkoda tylko, że na każdym kroku autor stara się udowodnić tezę, że w Polsce odmawianie picia alkoholu "nie jest akceptowane społecznie".
Przypomnijmy, w poprzednim numerze Ryanair MAG pojawił się artykuł o polskich miastach opatrzony niesmaczną grą półsłówek: "Jesteśmy chórem wujów. Jesteśmy worem ch...".
Czy firma która z budżetu lokalnych samorządów ciągnie miliony złotych haraczu na "promocje i reklamę" może pozwolić sobie na takie wpadki. Jak widać może i to bezkarnie. Nikt nie piśnie złego słowa... bo to przecież linia która jest z znana z łamania ogólnie przyjętych zasad... I o to chodzi, jest kolejny artykuł i kolejna darmowa reklama.
Paweł Cybulak
gość
michalb
Michalina12
wroord