SWISS: Maria Kowalewska

19 listopada 2005 21:32
7 komentarzy
Reklama
Gościem Pasazer.com jest Maria Kowalewska, dyrektor generalny Swiss International Air Lines na Polskę, Czechy i kraje bałtyckie. Ukończyła Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Z lotnictwem pasażerskim związana jest od lat – wcześniej pracowała dla Pan American, Delta Air Lines, Swissair/Sabena, American Airlines/American Express. W latach 2001-2002 była członkiem Rady Nadzorczej Polskich Linii Lotniczych LOT. Od 2002 roku jest wiceprezesem Stowarzyszenia Zagranicznych Przewoźników Lotniczych w Polsce (BARIP). Od 2004 roku jest także prezesem Polsko-Szwajcarskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.


Pasazer.com: Rok 2005 jest bardzo ważnym dla Swiss International Air Lines. Dokonuje się zupełna zmiana partnerów. Wcześniej SWISS zamierzał związać się z British Airways i ich sojuszem oneworld. Tymczasem rok 2005 przyniósł diametralną zmianę planów – SWISS łączy się z Lufthansą. Naturalnym krokiem tej decyzji będzie oczywiście wejście linii do Star Alliance.

Maria Kowalewska: Tak, rzeczywiście w tym roku została podjęta strategiczna decyzja o integracji z Lufthansą. Decyzja o tym, że SWISS nie przystępuje do oneworld zapadła już wiosną 2004 roku. Zatem linia miała dosyć dużo czasu na przyjrzenie się rynkowi lotniczemu. Integracja z Lufthansą stwarza zupełnie nowe możliwości dla SWISS. Proces integracji będzie przebiegał naturalnie stopniowo, ale kolejnym ważnym etapem będzie przystąpienie do Star Alliance. Wstępna aplikacja SWISS o przyjęcie do sojuszu została zaaprobowana przez zarząd Star Alliance. Teraz SWISS musi spełnić szereg kryteriów i warunków wstępnych, tak aby 1 kwietnia 2006 roku stać się pełnoprawnym członkiem sojuszu.

Pasazer.com: Jednym z tych kryteriów jest kryterium finansowe. Swissair, poprzedniczka SWISS, borykała się z kłopotami natury finansowej, szczególnie w ostatnim okresie swojego istnienia. W końcu to właśnie finanse spowodowały bankructwo firmy. Co więcej, od momentu powstania nowej linii, SWISS także ma spore kłopoty finansowe. Czy Lufthansa jest wybawicielem z tych kłopotów?

Maria Kowalewska: Być może taki wniosek można wyciągnąć z bardzo pobieżnej obserwacji historii SWISS. Proszę pamiętać, że samo powstanie firmy wiązało się z wielkimi nakładami finansowymi. Firma przynosiła w pierwszym roku bardzo duże straty. Jednak każdy następny rok to kolejne plany oszczędnościowe oraz głęboka restrukturyzacja, które pozwoliły SWISS na zmniejszenie strat o połowę w 2003. Z kolei w 2004 roku stratę ograniczono o kolejną połowę, itd. Konsekwentne obniżanie kosztów, przy jednoczesnym wzroście wpływów, a także stałe podnoszenie efektywności jest receptą, która przynosi rezultaty. Pragnę podkreślić, że plan cięć w wydatkach absolutnie nie oznacza oszczędności na jakości, która jest podstawą wizerunku SWISS.
Oczywiście naszym celem jest osiąganie zysku z podstawowej działalności operacyjnej. Połączenie z Lufthansą z jednej strony pozwoli zachować SWISS jako odrębna markę, a z drugiej strony stwarza doskonałą okazję do maksymalnego wykorzystania istniejących synergii, a przez to osiągniecie kolejnych oszczędności. Z punktu widzenia pasażera integracja z Lufthansą i członkostwo w Star Alliance to bardzo dobre wiadomości. Oznaczają poszerzenie siatki połączeń w ramach grupy, większe możliwości gromadzenia mil, dodatkowe udogodnienia przy podróżach w ramach grupy. Jednakże cel SWISS, jakim jest oferowanie produktu i świadczenie usług najwyższej jakości pozostaje niezmieniony.

Pasazer.com: Znajdując się w Grupie Lufthansy, jak Pani wspomniała, SWISS zachowa swoja markę i wszelkie zewnętrzne atrybuty. Czy linia będzie chciała rozwinąć się w ramach grupy jako elitarny przewoźnik dla pasażerów z najwyższej półki?

Maria Kowalewska: W momencie kiedy SWISS powstał, założenie wizerunkowe dla nowego przewoźnika było takie, aby SWISS był swoistym „boutique airline”, gdzie najważniejszą rolę odgrywają jakość produktu i obsługi oraz dbałość, komfort i udogodnienie w podroży. W zderzeniu z aktualnymi trendami w branży lotniczej wydawać by się mogło, że taka oferta SWISS nie jest dostosowana do potrzeb rynkowych. Nasz stały wzrost wykorzystania miejsc w samolotach świadczy jednak o czymś wręcz zupełnie przeciwnym.
Pierwotna koncepcja wizerunkowa uległa naturalnie pewnym zmianom, m.in. poprzez dodanie elastycznego i atrakcyjnego systemu taryfowego. Aktualnie SWISS ma bardzo ciekawą koncepcję: z jednej strony wszystkie korzyści płynące z nastawienia na jakość, a z drugiej bardzo konkurencyjne ceny. Z punktu widzenia pasażera jest to najlepsza z możliwych kombinacji.

Pasazer.com: Uczestnicy programów skierowanych do osób często latających, Swiss TravelClub i Lufthansa Miles&More, już od 20 lipca br. mogą zbierać mile i je realizować w sieciach obu partnerów. Oba programy lojalnościowe będą dalej ściśle ze sobą powiązane w związku z planowanym na 2006 r. przystąpieniem SWISS do Star Alliance. Jak przebiegać będzie ta integracja?

Maria Kowalewska: W istocie pierwsze korzyści z tytułu współpracy Lufthansy i SWISS są już udziałem naszych pasażerów. Oprócz gromadzenia mil jest to również wspólne korzystanie z poczekalni na lotnisku. Na początku października SWISS podjął decyzję o integracji programu Swiss TravelClub z programem Miles&More, która wejdzie w życie 1 kwietnia 2006 roku. W tej chwili praktycznie nie istnieje już możliwość zapisania się do programu Swiss TravelClub. Pasażerowie, którzy podróżują SWISS i chcieliby się zapisać do programu frequent flyer mogą to uczynić tylko poprzez członkostwo w Miles&More.

Pasazer.com: SWISS wciąż ma wiele umów zawartych z obecnymi członkami sojuszu oneworld. Przede wszystkim dotyczy to American Airlines, które są w tej chwili kluczowym sojusznikiem linii na rynku amerykańskim. Jak rozumiem, umowy te nie będą zrywane, tylko w jakiś delikatniejszy sposób rozwiązywane. W każdym razie wyobrażam sobie ten proces jako bardzo ewolucyjny. Jak będzie on wyglądał w ciągu najbliższego roku, kiedy SWISS dąży do członkostwa w Star Alliance?

Maria Kowalewska: Jest to dosyć skomplikowane zagadnienie z punktu widzenia wielkości siatki, jaką oferują amerykańscy partnerzy: obecny, czyli American Airlines, i przyszły, czyli United. Oczywiście w okresie przejściowym American Airlines będzie nadal naszym głównym partnerem amerykańskim, przy czym stopniowo będziemy zwiększać współpracę z United Airlines - członkiem Star Alliance. Utrzymanie pełnej współpracy z obu przewoźnikami jest niemożliwe ze względu na ustawę antymonopolową. Pierwszą trasą atlantycką wspólnie obsługiwana przez SWISS i United Airlines jest połączenie Zurych-Waszyngton. Docelowo United Airlines stanie się głównym filarem na rynku amerykańskim dla SWISS.

Pasazer.com: Zatem SWISS będzie członkiem Star Alliance w przyszłym roku, jednocześnie mając wspólne rejsy zarówno z American, jak i United? Przyzna Pani, że to dosyć specyficzna sytuacja.

Maria Kowalewska: To prawda. Nasza współpraca z American Airlines była wieloletnia i bardzo owocna. Z podanych wcześniej przyczyn nasza bardzo bliska współpraca zakończy się najprawdopodobniej z końcem sezonu letniego 2006 [październik 2006 – przyp. red.]. Faza przejściowa, gdzie będziemy mieli dwóch partnerów, nie jest niczym nadzwyczajnym w branży lotniczej. Takie sytuacje mają miejsce w momencie przyjmowania do sojuszy lotniczych i jest to naturalne przewartościowanie współpracy. Oczywiście dla naszych pasażerów zmiana partnera na rynku amerykańskim absolutnie nie wiąże się z jakimikolwiek niedogodnościami. O wszelkich możliwościach i zmianach informujemy na bieżąco.

Pasazer.com: Zmieńmy zatem region o 180 stopni. Trasy dalekowschodnie są traktowane jako najlepsze w ofercie SWISS. Jak będzie wyglądać sytuacja linii w tym regionie świata, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że na Daleki Wschód lata wiele linii europejskich ze Star Alliance (Lufthansa, Austrian, SAS, jest pewna przymiarka LOTu na te połączenia) oraz operują giganty przemysłu lotniczego, jak Singapore Airlines i Thai Airways International, które także będą sojusznikami SWISS od przyszłego roku?

Maria Kowalewska: Pod względem liczby kierunków obsługiwanych przez SWISS nasza oferta na razie nie ulega zmianie, a więc będziemy nadal oferować Bombaj, Bangkok, Hongkong, Singapur, Tokio i Kuala Lumpur. Należy się jednak liczyć ze zwiększoną ofertą porozumień o wspólnej eksploatacji połączeń z przewoźnikami z grup Star Alliance. Już mamy tego pierwsze przykłady: trasa Zurych-Delhi znalazła się w ofercie SWISS od sezonu zimowego dzięki współpracy z Air Canada. Z liniami Thai Airways linia SWISS współpracuje od dawna i oferuje połączenie codeshare na trasie Zurych-Bangkok, jako uzupełnienie własnego połączenia na tej samej trasie.
Innym aspektem nowych porozumień współpracy jest sprzedaż w oparciu o możliwość kombinacji taryf . Taka współpraca ma już miejsce od sezonu zimowego. Praktyczny sens jest taki, że stosując atrakcyjny system taryfowy, pasażer posiadający bilet w dwie strony może przykładowo skorzystać ze SWISS w jedną stronę i Lufthansy w drugą stronę.

Pasazer.com: Przejdźmy zatem do bliższego nam regionu. Jest Pani dyrektorem generalnym SWISS na Polskę, Czechy i Kraje Bałtyckie. Podlega Pani zatem nieco większy rynek niż tylko sama Polska. Jaką strategię linia ma na ten region, gdzie mamy do czynienia z dynamicznym rozwojem połączeń lotniczych, szczególnie za sprawą tanich przewoźników?

Maria Kowalewska: Rzeczywiście przyrost ruchu pasażerskiego w tym regionie w okresie rocznym należy do najwyższych w skali światowej. Według szacunków IATA w ciągu następnych 5 lata Polska powinna nadal odnotowywać ok. 11% wzrostu ruchu pasażerskiego z roku na rok. SWISS korzysta z tego naturalnego wzrostu, czego dowodem jest wskaźnik wykorzystania miejsc w samolotach, który średnio w 2005 roku dla trasy Warszawa - Zurych kształtował się na poziome 75%. Już wkrótce zwiększymy liczbę miejsc na tej trasie. Dotychczasowe 49-miejscowe samoloty Embraer RJ145, które obsługują trasę Warszawa - Zurych 3 razy dziennie, ustąpią miejsca samolotom Avro RJ100 Avroliner oferującym 97 miejsc. Innymi słowy zamierzamy w roku 2006 podwoić liczbę oferowanych miejsc na tej trasie.
Nasza oferta z Krakowa, gdzie SWISS oferuje połączenie bezpośrednie do Zurychu, została wzbogacona o połączenia codeshare na trasie Kraków - Monachium we współpracy z Lufthansą. Również z Lufthansą mamy umowę codeshare na trasie Gdańsk - Monachium. Jak z tych przykładów wynika, strategia SWISS jest oczywista: zaoferowanie największej możliwej częstotliwości połączeń oraz zwiększenie własnych możliwości przewozowych.

Jeżeli chodzi o rynek czeski, to SWISS ściśle współpracuje z czeskimi liniami oferując pięć połączeń dziennie na trasie Praga - Zurych.
Nowym rynkiem dla SWISS są kraje bałtyckie, w których SWISS prowadził sprzedaż, natomiast nie oferował własnych bądź „codesharowych” połączeń. To już historia. Z przyjemnością informuję, że od sezonu zimowego oferujemy połączenia codeshare z Lufthansą na trasie Ryga - Frankfurt. Dzięki umowom codeshare z Lufthansa nasza oferta do Szwajcarii staje się bardziej atrakcyjna.

Pasazer.com: Czy SWISS planuje zwiększenie siatki połączeń z Warszawy w kolejnych sezonach, co pośrednio może wynikać z rozbudowy Okęcia o Terminal 2? Czy linia myśli o połączeniach z innych portów krajowych?

Maria Kowalewska: Prawdę mówiąc przyglądaliśmy się innym portom lotniczym w Polsce. Z naszych analiz wynika, że uruchamiane własnych połączeń z portów regionalnych na razie nie ma ekonomicznego uzasadnienia, ale to się może wkrótce zmienić. Na razie raczej skupimy się na rozszerzaniu oferty poprzez współpracę z innymi przewoźnikami, a przede wszystkim oczywiście z Lufthansą. Jak już wspomniałam, połączenia codeshare z Gdańska i Krakowa są tego najlepszym przykładem.

Pasazer.com: Jak układa się współpraca ze Styrian Spirit?

Maria Kowalewska: Współpraca ze Styrian Spirit jest modelowa. W marcu 2004 roku SWISS powrócił do Krakowa po sześciu miesiącach nieobecności na rynku właśnie dzięki współpracy ze Styrian Spirit. Nie jest to jedyna trasa wspólnie obsługiwana. Oprócz Krakowa są to Graz i Salzburg. Ze Styrian Spirit łączy nas wysoki poziom obsługi i bardzo dobry produkt oferowany na pokładzie. Trasa Kraków-Zurych cieszy się dużym powodzeniem, o czym świadczy między innymi fakt, że w sezonie letnim 50-miejscowe samoloty Canadair RJ100 zostały zastąpione 70-miejscowymi samolotami Canadair RJ700.

Pasazer.com: Pytam o Styrian Spirit, ponieważ kilka dużych linii tworzy swoje tanie wersje, czego przykładem są Lufthansa, LOT, bmi i SAS (podając tylko przykłady partnerów ze Star Alliance). Czy SWISS myśli o czymś takim, bazując przykładowo na Styrian Spirit?

Maria Kowalewska: Nie. Powinniśmy się koncentrować na tym, co teraz robimy najlepiej. Nie mamy planów tworzenia taniego przewoźnika. W SWISS oferujemy tak atrakcyjny schemat taryfowy, że żadnemu innemu przewoźnikowi w mojej ocenie nie udaje się tak skutecznie połączyć dwóch elementów: konkurencyjnej ceny i jakości. Na pierwszy rzut oka nasze taryfy są wyższe od taryf tanich przewoźników, ale nierzadko okazuje się, że po doliczeniu wszelkich opłat lotniskowych różnica jest niewielka – szczególnie, jeśli rezerwacja zostanie zrobiona z wyprzedzeniem.

Pasazer.com: Mówimy o jakości na pokładzie, jednak jeszcze do niedawna linia oferowała całkowicie odpłatne posiłki. To cecha kojarząca się zdecydowanie z tanią linią. W maju br. znalazłem informację, że linia powróci do bezpłatnych posiłków w tym roku. I faktycznie powróciła, o czym miałem kilkakrotnie okazję się przekonać. Co było przyczyną takiego eksperymentu?

Maria Kowalewska: To rzeczywiście był dla nas duży eksperyment z punktu widzenia wizerunku marki i jej pozycji na rynku. Eliminacja bezpłatnych posiłków na pokładzie w klasie ekonomicznej na trasach w Europie była związana z wprowadzeniem nowego systemu cenowego, który cieszy się dużym powodzeniem. Niemniej jednak w ponad rok od momentu wprowadzenia odpłatnych posiłków w klasie ekonomicznej, SWISS, między innymi poprzez badania prowadzone wśród pasażerów, podjął decyzję o przywróceniu bezpłatnych posiłków na trasach europejskich. Stało się to właśnie w maju br. Uważam to za właściwą decyzję, szczególnie w takiej sytuacji w jakiej rynek lotniczy znajduje się dzisiaj, gdyż pasażer powinien kojarzyć pełen zakres usług z marką SWISS. Dlatego, że jesteśmy przewoźnikiem niszowym, to elitarność jest dla nas ważna.

Pasazer.com: Kontynuując wątek udogodnień dla pasażera, chciałbym zapytać o stronę internetową linii. Istnieje wprawdzie strona w wersji polskiej, jednak większość odnośników ze strony głównej jest w wersji angielskiej. Sama maszyna rezerwacyjna zresztą także nie występuje w wersji polskiej. Z naszych doświadczeń jako portalu wynika, że strona w ojczystym języku zdecydowanie pomaga w komunikacji z klientem. Klient czuje się przez to bardziej dostrzeżony i doceniony, a to w prosty sposób przekłada się na wymiar finansowy linii. Mówimy w końcu o tak subtelnej rzeczy jak kupno biletu lotniczego. Czy SWISS zamierza wprowadzić pełną wersję polską swojej strony internetowej?

Maria Kowalewska: Zgadzam się z tym absolutnie. Docelowo chcemy, aby była jedna wersja strony w wielu językach, a przede wszystkim część dotycząca booking engine. Jestem przekonana, że zintegrowanie oferty nastąpi w niedalekiej przyszłości. Oczywiście dbamy, aby polska platforma strony była dynamiczna i przyjazna dla użytkownika.

Pasazer.com: SWISS ma jeszcze jeden ważny atut. W styczniu 2003 roku linia wprowadziła bilet elektroniczny w swoim systemie rezerwacyjnym. Bilet elektroniczny jest także jednym z priorytetów Star Alliance. Czy oznacza to, że SWISS jest bardzo dobrze przygotowany do globalnego „etixa”?

Maria Kowalewska: Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani w tym aspekcie. Już teraz większość tras SWISS zezwala na oferowanie biletów elektronicznych. Od sezonu zimowego SWISS oferuje bilety elektroniczne na połączeniach codeshare z Lufthansą (są oczywiście wyjątki od tej reguły). Bilety elektroniczne to naturalny trend w branży. Plan IATA zakłada eliminację tradycyjnych biletów z końcem 2007 roku. SWISS już ten plan realizuje w stopniu zaawansowanym.

Pasazer.com: A co zatem sądzi Pani o sprzedaży biletów na aukcjach internetowych?

Maria Kowalewska: Jest to dla mnie jedno z wielu narzędzi marketingowych. SWISS nie brał udziału w aukcjach internetowych. Nie zamierzamy korzystać z tej formy promocji w najbliższej przyszłości.

Pasazer.com: Jest Pani także wiceprezesem Stowarzyszenia Zagranicznych Przewoźników Lotniczych w Polsce. Proszę krótko opisać, co to jest za stowarzyszenie i jakie są jego cele?

Maria Kowalewska: Stowarzyszenie BARIP [skrót od angielskiej wersji nazwy: Board of Airline Representatives in Poland - przyp. red.] grupuje 25 przewoźników, których można nazwać „tradycyjnymi”. Osobiście bardzo nie lubię tego określenia, gdyż sama nazwa “tradycyjny” sugeruje, że taki przewoźnik nie podlega zmianom, a to nie jest zgodne z rzeczywistością.
Naszym głównym celem jest wymiana poglądów na temat działalności branży, omawianie najważniejszych problemów rynku lotniczego w Polsce, szukanie ich rozwiązań, współpraca z organami administracji państwowej, m.in z Urzędem Lotnictwa Cywilnego, kontakty z podmiotami zarządzającymi lotniskami, opiniowanie projektów rozporządzeń do prawa lotniczego, opiniowanie projektów opłat lotniskowych ,współpraca z podobnymi organizacjami jak BARIP działającymi w innych krajach Europy. Wachlarz współpracy jest zatem bardzo szeroki. Pomimo, że BARIP grupuje linie konkurujące ze sobą na rynku, to współpraca wewnątrz stowarzyszenia przebiega bardzo dobrze i sprawnie. Nie ulega wątpliwości, że ilość i waga czekających nas zadań będzie coraz większa wraz z rozwojem lotnictwa cywilnego w Polsce.

Pasazer.com: Nie wydaje się, żeby ta konkurencja była aż taka wielka, gdyż szykuje się nam dosyć duża obecność Star Alliance na polskim rynku...

Maria Kowalewska: Polski rynek jest bardzo chłonny, a branża lotnicza ogólnie skazana jest w Polsce na sukces. Rozwój ten co prawda nie będzie corocznie rzędu 40%, jak było to w 2004 roku. Spowodowane to było głównie wejściem Polski do Unii Europejskiej i liberalizacją rynku lotniczego. Przewoźnicy należący do Star Alliance maja znaczny udział w rynku, ale uważam, że każdy może znaleźć swoje miejsce na polskim niebie. Mamy także inne ośrodki lotnicze poza Warszawą, które mogą zaktywizować ten rozwój.

Pasazer.com: Przyzna Pani jednak, że przewoźnicy niskokosztowi wprowadzili dużo zmian w strukturze i podejściu owych “tradycyjnych”. Uważa Pani, że w Polsce jest miejsce na wszelkiego typu przewoźników – i tych “tanich”, i tych “tradycyjnych”? Co sadzi Pani zatem o zapowiadanej przez Michaela O’Leary, prezesa Ryanair, “rzezi na polskim niebie”?

Maria Kowalewska: Oczywiście wejście takich potentatów, jak Ryanair, stwarza duże wyzwania dla linii lotniczych. Jednak sądzę, że te wyzwania są skierowanie głównie do innych niskokosztowych linii. Oczywiście im większa jest dynamika rynku lotniczego, tym więcej linii na tym korzysta, ponieważ wzrasta grupa potencjalnych klientów. Latanie przestaje być elitarne – staje się egalitarne. Uważam, że główna rozgrywka, o której wspomina tak poetycko prezes O'Leary, będzie miała raczej miejsce między potentatami na rynku tanich lotów a mniejszymi liniami tej strefy, niż między liniami typu Ryanair a przewoźnikami “tradycyjnymi”, gdyż nasze grupy docelowe się różnią. Jestem przekonana, że w Polsce jest miejsce dla jednych i dla drugich. W Polsce na aktywizację czekają kolejne lotniska regionalne. Najważniejsze jest to, że rodzi się nowa grupa klientów, którzy zaczynają podróżować latając – niewykluczone zatem, że w niedługiej przyszłości będą to również pasażerowie SWISS.

Rozmawiał: Marcin Jędrzejczak
[wywiad autoryzowany]

PS. Podziękowania dla Ludwika Rynga z biura SWISS.


SWISS (oficjalna nazwa: Swiss International Air Lines, kod linii IATA: LX) to szwajcarskie linie lotnicze. Powstały w 2002 roku w wyniku przejęcia części majątku upadłej linii Swissair przez dokapitalizowaną regionalną linię Crossair. Obsługują 70 połączeń do 44 krajów świata. Flota składa się z 69 samolotów. Zatrudnienie wynosi 7456 osób (6539 FTEs).
22 marca 2005 rozpoczął się proces przejęcia SWISS przez niemiecką Lufthansę. 5 lipca 2005 Komisja Europejska wyraziła zgodę na połączenie obu linii. W połowie 2006 roku przewidywane jest przyjęcie SWISS do sojuszu Star Alliance. Integracja z Lufthansą powinna zakończyć się do końca 2006 roku.

Z Polski linie SWISS oferują bezpośrednie połączenia do Zurychu z Warszawy i Krakowa: 3 razy dziennie z Warszawy i 6 razy w tygodniu z Krakowa (we współpracy ze Styrian Spirit).

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
roberto 2005-11-21 15:08   
roberto - Profil roberto
Fajnie Szkoda tyle ze poki co w mediach cisza o POZ a w zamian slychac o coraz to nowych polaczeniach Wizza z wawy i planach co do Gdanska. Choc moze jeszcze na cos nowego od sezonu wiosennego nie jest za pozno. Moze maja plany .. ale troche dlugoterminowe.. dobre i to. Poznan i tak wlasnie konczy wyjatkowo kiepski rok, oby sie taki nie powtorzyl.
maxx 2005-11-21 14:57   
maxx - Profil maxx
Roberto: Nie chcę zapeszyć, ale Wizz robi recruitment day w Poznaniu, więc pewnie to będzie kolejna baza firmy. Czyli SWISS niech robi sobie warszawski butik, a regiony zaczną naprawdę latać. ;)
roberto 2005-11-21 12:07   
roberto - Profil roberto
Dziwne to bardzo. Lufa bardzo szybko doszla do wniosku ze zarabia duzo wiecej na polskich regionalnych niz na okeciu. A Zurych az tak daleko nie jest, by rentownosc byla przy pelnym oblozeniu. Szkoda bo swiss ma calkiem niezle taryfy i nieosiegalne polaczenia dla Lufy np afryka srodkowo-wschodnia
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy