Poradnik: Lecimy ze zwierzakiem. Pies lub kot na pokładzie samolotu

Powinien być kategoryczny zakaz przewożenia zwierząt w kabinie pasażerskiej.

Wystarczy, że szczepionka będzie podana w odpowiednim terminie, a dzień badź dwa przed podróża zwierzę dostanie środek na odrobaczenie i zostanie to odnotowane w paszporcie zwierzęcia.

Dla właścicieli kotów polecam jednak transport samochodowy. Na rynku działa parę firm rodzinnych oferujacych przewóz zwierzat od drzwi do drzwi, cena jest atrakcyjniejsza niż przewóz samolotem i zwierzę znosi to ponoć w mniejszym stresie. W grudniu 2018 w ten sposób nasze koty były wysłane z Polski do Irlandii. Kierowca załatwia po drodze wszystkie formalności graniczne. Usługa kosztowała nas 200 euro za jednego kota podczas gdy KLM chciał 400 euro za zwierzaka, Lufthansa wyceniała natomiast usługę wg wagi. W każdej z opcji wymagany był przeładunek zwierzat czy to w Amsterdamie czy we Frankfurcie i każdorazowo podawano nam ofertę z długim czasem przesiadkowym. Czekanie na przesiadkę odbywa się pod opieka weterynarza, więc wszystko jest profesjonalnie zorganizowane, niemniej jednak czasowo nie jest to wcale szczególnie ciekawe rozwiazanie. Przewóz samochodem z południa Polski do Irlandii trwał 50 godzin. Należałoby również dodać, że rezerwacja telefoniczna lotu dla zwierzęcia, które chca państwo nadać na podróż w luku bagażowym powinna być uzgadniana z agentem handlingowym z dużym wyprzedzeniem, bo może się np okazać że transport być może będzie dostępny w ciagu 24 godzin, ale tylko z Warszawy.

Jeśli kogoś interesowałoby więcej szczegółów, proszę pisać w komentarzach, chetnie odpowiem.

@gość_22780: Z YORKIEM można polecieć tylko do NOWEGO YORKU! :D

czy linie lotnicze enter air przewożą psy? chcę lecieć na Majorkę w kwietniu i nie wiem czy będę mógł zabrać ze sobą psa rasy YORK.

Dziwne te zasady - w tanich liniach leciałem do Londynu. Na pokładzie dość sporo rodziców z maluchami - drą się, wrzeszczą, ciągną za włosy pasażerów siedzących przed nimi, wymiotują itp, itd. A ja przy sobie jamnika miniatury (4.5 kg wagi), który ani szczeknie przez te 2 godziny lotu zabrać nie mogę. Więcej zdrowego rozsądku przy ustalaniu zasad

Jakie linie przewożą zwierzaki z UK- Londyn do Polski- Gdańsk?
Wracam po wielu latach do kraju i muszę moje kotki zabrać ze sobą.
Jeśli ktoś wie, to proszę o jak najwięcej informacji. Dzięki.

myślę, że Cherry by nie chciała lecieć na wakacje samolotem :)
IMHO jeśli ktoś się nie przeprowadza na drugi koniec świata to dobrze zaoszczędzić zwierzakowi tony stresu i po prostu zostawić go w domu pod czyjąś opieką..

Kociak ciacho :) a tak to ostatnio lecąc na wakacje była jedna pani z pieskiem na pokładzie -rasa York, siedział sobie na raczkach tej pani - i wzbudzał wielkie zainteresowanie -szczególnie u młodszej części pasażerów (troche ich było). W sumie zastanawiałem się jak to jest że piesek na rączkach a nie w klatce - ale widocznie można, a tu terz ciekawy artukół i już wiadomo co i jak. Dobrze że nie chciał siusiu...

Urzekło mnie to zdjęcie buraska wyglądającego przez okno :)

Jak zwierzak nie ma futra, to jest wystarczająco brzydki, żeby samolotem nie lecieć.

"Uwaga! Wybierając się do Wielkiej Brytanii, Szwecji, Irlandii oraz na Maltę potrzebne nam będą jeszcze dodatkowe wyniki badań (przed wyjazdem należy z odpowiednim wyprzedzeniem wykonać testy na poziomie przeciwciał)." Badanie na miano przeciwciał nie jest wymagane TYLKO w tych krajach. Jest wymagane również np. w Norwegii. O tym czy potrzebujemy tego wyniku czy nie decydują przepisy panujące w danym kraju. Informacji możemy zaczerpnąć na stronach ambasady danego państwa lub bezpośrednio u weterynarza. Pozdrawiam

A co jeśli zwierzak nie ma futra, marqoosie? :o)

Przy Air France (nie tylko) należy uważać, jaka linia faktycznie obsługuje lot. City Jet nie przyjmuje wcale zwierząt, o czym często nawet obsługa call center AF zapomina. Na lotnisku takiego pasażera może spotkać niemiła niespodzianka. To samo jest z KL do DUB na przykład - część lotu obsługuje Aer Lingus, który nie zezwala na taki bagaż. Należy bardzo dokładnie przestudiować plan podróży i sprawdzić każdy jeden lot. W przypadku zmian w rozkładzie czy opóźnień należy liczyć się z dodatkowymi niedogodnościami. Według mnie, przewożenie zwierząt (szczególnie na jakieś krótkie wakacje czy po prostu mając taką fanaberię) jest bez sensu. Jest to narażanie futrzaków na zbyteczny stres i często niebezpieczeństwo (gdy muszą być naszpikowane jakimiś lekami i schowane do luku bagażowego). *** Jakby się ktoś pytał, to LOT owieczek (tak, takich małych, białych, włochatych) nie przewozi do USA. Taki pomysł miał jeden z moich klientów kilka lat temu. Był rozczarowany i zdziwiony, dlaczego "nie może se łowieczek do Czikago wysłać". No cóż.