Bydgoszcz: 2017 r. na niewielkim minusie

W czarterach wróciła do Bydgoszczy Turcja, która parę lat temu dobrze się sprzedawała. W tym roku pierwszy Turcję zaproponował Wezyr, zaraz po tym TUI z osobnym samolotem. Jak się ITAKA zorientowała co robi konkurencja, to też rozpoczęła sprzedaż Turcji z Bydgoszczy i bardzo możliwe, że to będzie trzeci samolot.

Ktoś napisał: „Czertery będą pocięte jak co rozu zresztą, z szumnych zapowiedzi zostaną znowu 3,4 kierunki.”

Raczej bedzie wiecej pasażerów na czarterach, choćby z powodu takiego ze do Bydgoszczy wraca biuro podróży TUI z Bułgarią(wyloty wtorek i piątek) oraz Turcją.
Pożyjemy, zobaczymy. Ale zapowiedzi sa dużo lepsze niż rok temu. W ślad za tym, powinni isc dodatkowi pasażerowie.

Dziś wylatywałem z Bydgoszczy i muszę pochwalić za kolejną zmianę w hali odlotów. Przy niewielkich nakładach udało się tak zorganizować kontrolę paszportową, że pasażerowie lecący na wyspy mają teraz znacznie więcej miejsca i dwie kawiarnie do wyboru bez stresu, czy zdążą przejść przez kontrolę graniczną. Duży plus!

Czartery w zeszłym roku sprzedawały się dużo lepiej i stąd większa oferta na 2018, ale możliwe, że faktycznie nie wszystko wypali.

Czertery będą pocięte jak co rozu zresztą, z szumnych zapowiedzi zostaną znowu 3,4 kierunki.

Naliczyłem, że planowane jest z Bydgoszczy aż 12 rejsów czarterowych tygodniowo, bo na kilku kierunkach będą po dwa, trzy samoloty. W ostatnich latach były tylko cztery rejsy tygodniowo, więc zapowiadany jest w czarterach spory wzrost. Generalnie biura podróży zaczynają wracać na mniejsze lotniska, wracają nawet do Łodzi. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jedna rotacja dziennie z Bydgoszczy do Frankfurtu, to faktycznie za mało. Sporo ludzi z regionu dojeżdża do Gdańska, bo ma lepsze przesiadki lub bezpośrednie połączenia. Sam wolałbym latać z Bydgoszczy, bo bez problemu można zaparkować pod samym terminalem, przez kontrolę (lot do Frankfurtu) przechodzi się bardzo szybko i dosyć komfortowo czeka się na wylot. Jednak jeden lot dziennie to za mało!

Lufthansa mimo zabiegów portu nie dała drugiej rotacji do Frankfurtu, ale co się dziwić ten przewoźnik chce być bardziej konkurencyjny w Gdańsku i Poznaniu, więc tam zwiększa operowanie. LOT chce latać z BZG do Warszawy, ale dostaje zaporowe stawki, aby nie robił konkurencji niemieckiemu przewoźnikowi. Musimy czekać aż PiS przejmie władzę w regionie, wówczas LOT od razu dostanie dobrą ofertę.

Przykro patrzec na wyniki. Niby nie sa zle, bo podobne do zeszlorocznych, ale patrzec na wzrosty innych to kiepsko to nazwac sukcesem. Pozytywem mozna jedynie nazwac powrot LOTu z lotami do Lwowa oraz otwarcie polaczenia do Luton. Poza tym tragedia. Bydgoszcz ma zdecydowanie potencjal na obsluge ok 1mln pasazerow. Nie ma nic do Skandynawi (Oslo i Sztokholm by bylo oblozone), praktycznie nic na poludnie Europy (sezonowo Rzym, Barcelona, Malaga, Kreta badz Korfu), wiecej wysp (Liverpool, Bristol), Ukraina (Kijow). Te polaczenia z pewnoscia byly by obsadzone gdyby byly operowane przez low costa, no moze poza Kijowem gdzie az sie prosi aby Lot operowal na zmiane z 2 polaczeniami do Warszawy dziennie.
Szkoda tylko ze prezes siedzi i zbija baki, sorry odbiera nagrody za wspaniale sukcesy.

Wszystkie portu notują gigantyczne wzrosty a Bydgoszcz pod rządami Torunia upada z roku na rok. Brawo prezes!

Szkoda,że w środku lata wycofał się Rzym i przez to jest ten mały minusik za cały rok.W tym roku będzie lepiej bo jest bogatsza oferta kierunków.A letnia oferta wakacyjnych czarterów wręcz oszałamia, aż 9 kierunków,czy to wszystko się utrzyma?