Tragiczny wypadek pasażerów lotu 3934
Reklama
Dzisiaj (2.06) około północy na obwodnicy Bydgoszczy w ciągu drogi krajowej nr 10 doszło do tragicznego wypadku mikrobusu przewożącego pasażerów z odwołanego rejsu PLL LOT nr 3934 na trasie Szczecin - Warszawa, wyniku którego straciło życie 5 osób, wśród nich były dwie kobiety i troje mężczyzn. Jeden z nich to obywatel Korei Południowej. Trzy osoby zostały ranne. Kierujący busem 30-letni mężczyzna na zakręcie zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym chłodnią. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy kierowca zasłabł bądź zasnął, co było przyczyną zmiany pasa. Mikrobus został całkowicie zniszczony. Kierowca zginął na miejscu.
Przypomnijmy, że wczoraj (1.06) o godzinie 14:45 samolot PLL LOT z Warszawy do Szczecina musiał lądować z przyczyn technicznych na lotnisku Poznań-Ławica. Z tego powodu odwołany został rejs powrotny ze Szczecina do Warszawy. 15 pasażerów z 44, które miały lecieć lotem nr 3934 pojechało do Warszawy feralnym mikrobusem, wynajętym przez firmę handlingową obsługującą szczeciński port. Reszta pasażerów zrezygnowała, bądź wybrała pociąg.
Zdaniem strażaków, to jeden z najtragiczniejszych wypadków w okolicach Bydgoszczy w ostatnich latach.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami podstawienie w wypadku odwołania rejsu ew. komunikacji zastępczej jest powinnością linii lotniczej i obsługującego ją agenta handlingowego - mówi Maciej Jarmusz przezes zarząu szczecińkiego lotniska.
- Analizując zaistniałą sytuację zapewniamy jednocześnie wszystkich którzy korzystają lub zamierzają korzystać z naszego lotniska , że odtąd aby zapobiec podobnym tragediom wszystkie przewozy zastępujące odwołane rejsy będą realizowane pod ścisłym nadzorem lotniska, tak jak wykonuje to nasz Port Lotniczy dla innych przewoźników - tych którzy zdecydowali się nam powierzyć bezpieczeństwo swoich pasażerów - dodaje Jarmusz.
Dyrekcja i personel Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów im. NSZZ „SOLIDARNOŚC” łączą się w żalu i bólu z rodzinami oraz bliskimi ofiar tego tragicznego wypadku i pragną tą drogą złożyć im wyrazy głębokiego współczucia. Również redakcja portalu pasazer.com składa kondolencje rodzinom ofiar wypadku.
Rodziny wszystkich pasażerów przewożonych pojazdem, który uległ wypadkowi zostały poinformowane o zdarzeniu przez policję - informuje w komunikacie prasowym PLL LOT.
Osoby pragnące uzyskać informacje o poszkodowanych pasażerach, są proszone o kontakt z Centrum Informacji i Rezerwacji PLL LOT, nr telefonu 0801-703-703.
Aktualnie działa w PLL LOT sztab kryzysowy, który podejmuje wszelkie działania mające na celu udzielenie pomocy osobom poszkodowanym i ich rodzinom - czytamy w komunikacie.
Komentarz Pasazer.com:
Nasuwa się pytanie o zasadność oganizowania drogowej komunikacji zastępczej dla odwołanych lotów. Odległość między Warszawą a Szczecinem wynosi ponad 500km! Linie lotnicze powinny dbać o komfort, a przede wszystkim bezpieczeństwo swoich pasażerów. Dziesięciogodzinna podróż mikrobusem nie należy do komfortowych. Ale mniejsza z komfortem w tym przypadku, chodzi o bezpieczeństwo, chodzi o ludzkie życie, a nawet pięć! Loty do Warszawy wykonywane są też z pobliskiego Berlina czy Poznania skąd następnie pasażerów można było przetransportować drogą lotniczą do stolicy. Uważam, że drogowa komunikacja zastępcza w przypadku odwołanych lotów powinna być prawnie usankcjonowana i ograniczona do najbliższego lotniska. A linie lotnicze dbając o komfort i bezpieczeństwo swoich pasażerów powinny całkowicie z tej opcji zrezygnować.
Paweł Cybulak
aktualizacja 16:08
Przypomnijmy, że wczoraj (1.06) o godzinie 14:45 samolot PLL LOT z Warszawy do Szczecina musiał lądować z przyczyn technicznych na lotnisku Poznań-Ławica. Z tego powodu odwołany został rejs powrotny ze Szczecina do Warszawy. 15 pasażerów z 44, które miały lecieć lotem nr 3934 pojechało do Warszawy feralnym mikrobusem, wynajętym przez firmę handlingową obsługującą szczeciński port. Reszta pasażerów zrezygnowała, bądź wybrała pociąg.
Zdaniem strażaków, to jeden z najtragiczniejszych wypadków w okolicach Bydgoszczy w ostatnich latach.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami podstawienie w wypadku odwołania rejsu ew. komunikacji zastępczej jest powinnością linii lotniczej i obsługującego ją agenta handlingowego - mówi Maciej Jarmusz przezes zarząu szczecińkiego lotniska.
- Analizując zaistniałą sytuację zapewniamy jednocześnie wszystkich którzy korzystają lub zamierzają korzystać z naszego lotniska , że odtąd aby zapobiec podobnym tragediom wszystkie przewozy zastępujące odwołane rejsy będą realizowane pod ścisłym nadzorem lotniska, tak jak wykonuje to nasz Port Lotniczy dla innych przewoźników - tych którzy zdecydowali się nam powierzyć bezpieczeństwo swoich pasażerów - dodaje Jarmusz.
Dyrekcja i personel Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów im. NSZZ „SOLIDARNOŚC” łączą się w żalu i bólu z rodzinami oraz bliskimi ofiar tego tragicznego wypadku i pragną tą drogą złożyć im wyrazy głębokiego współczucia. Również redakcja portalu pasazer.com składa kondolencje rodzinom ofiar wypadku.
Rodziny wszystkich pasażerów przewożonych pojazdem, który uległ wypadkowi zostały poinformowane o zdarzeniu przez policję - informuje w komunikacie prasowym PLL LOT.
Osoby pragnące uzyskać informacje o poszkodowanych pasażerach, są proszone o kontakt z Centrum Informacji i Rezerwacji PLL LOT, nr telefonu 0801-703-703.
Aktualnie działa w PLL LOT sztab kryzysowy, który podejmuje wszelkie działania mające na celu udzielenie pomocy osobom poszkodowanym i ich rodzinom - czytamy w komunikacie.
Komentarz Pasazer.com:
Nasuwa się pytanie o zasadność oganizowania drogowej komunikacji zastępczej dla odwołanych lotów. Odległość między Warszawą a Szczecinem wynosi ponad 500km! Linie lotnicze powinny dbać o komfort, a przede wszystkim bezpieczeństwo swoich pasażerów. Dziesięciogodzinna podróż mikrobusem nie należy do komfortowych. Ale mniejsza z komfortem w tym przypadku, chodzi o bezpieczeństwo, chodzi o ludzkie życie, a nawet pięć! Loty do Warszawy wykonywane są też z pobliskiego Berlina czy Poznania skąd następnie pasażerów można było przetransportować drogą lotniczą do stolicy. Uważam, że drogowa komunikacja zastępcza w przypadku odwołanych lotów powinna być prawnie usankcjonowana i ograniczona do najbliższego lotniska. A linie lotnicze dbając o komfort i bezpieczeństwo swoich pasażerów powinny całkowicie z tej opcji zrezygnować.
Paweł Cybulak
aktualizacja 16:08