Nożownik w Rębiechowie
Reklama
Terrorysta na trójmiejskim lotnisku? 1 maja w Porcie Lotniczym im. Lecha Wałęsy szesnastoletni chłopak rzucił się z nożem na swoją byłą dwudziestoletnią dziewczynę.
To, że nie doszło do tragedii, to zasługa błyskawicznej reakcji lotniskowej Straży Granicznej. Dziś (04.05.) Adam M. ma trafić za swój czyn przed oblicze sądu dla nieletnich.
Okazało się, iż przyczyną konfliktu był niespełna roczny chłopczyk, z którym matka chciała wyjechać z kraju, a z czym pogodzić nie mógł się młodziutki ojciec dziecka.
Gdy dziecko się urodziło, kobieta zaświadczyła, iż ojciec dziecka jest nieznany, a to z kolei powodowało, że chłopak miał związane ręce i nie mógł formalnie interweniować u strażników - co wzmogło w nim złość. Wówczas to wyjął zza paska nóż i rzucił się na kobietę.
Funkcjonariusze Straży Granicznej zdołali w porę powalić go na ziemię i założyli mu kajdanki, następnie przekazali policji.
To, że nie doszło do tragedii, to zasługa błyskawicznej reakcji lotniskowej Straży Granicznej. Dziś (04.05.) Adam M. ma trafić za swój czyn przed oblicze sądu dla nieletnich.
Okazało się, iż przyczyną konfliktu był niespełna roczny chłopczyk, z którym matka chciała wyjechać z kraju, a z czym pogodzić nie mógł się młodziutki ojciec dziecka.
Gdy dziecko się urodziło, kobieta zaświadczyła, iż ojciec dziecka jest nieznany, a to z kolei powodowało, że chłopak miał związane ręce i nie mógł formalnie interweniować u strażników - co wzmogło w nim złość. Wówczas to wyjął zza paska nóż i rzucił się na kobietę.
Funkcjonariusze Straży Granicznej zdołali w porę powalić go na ziemię i założyli mu kajdanki, następnie przekazali policji.
gość
ec29