8 marca 2020 07:01
Jestem w samolocie nad Sudanem. Lecimy z 98 tonami kwiatów z Kenii do Belgii na 9750 m wysokości i pomyślałem, że warto by podsumować minione dwa miesiące i prawie 160 h w powietrzu.
Noc sylwestrową świętowałem w samolocie nad Kalkuta (Indie) w drodze do Bangladeszu, natomiast trzy dni Nowego Roku spędziłem w tym państwie. Miałem zaplanowane na styczeń równe 80 godzin. Ostatecznie zrobiło się 93 godziny.
Jeszcze w pierwszym tygodniu stycznia wykonałem lot do jednej z większych miejscowości w Indonezji na Sumatrze Północnej - Medan. Burze towarzyszyły mi przez całe 9 godzin lotu nad Morzem Arabskim i dalej Oceanem Spokojnym. Firma wykonuje 5 rejsów w tygodniu z pasażerami na wyspę Sumatra... później „przerzucono” mnie na wersje towarowa.
W Arabii Saudyjskiej znajdują się dwie nasze bazy : w Rijadzie i Jeddah, loty cargo wykonuje 8 samolotów. Dwa 777, dwa Jumbo nowej generacji 747-8i i reszta 747 w wersji 400. Samoloty latają do kilkunastu lotnisk na 5 kontynentach. Z racji bliskich kontaktów pomiędzy USA a Arabia Saudyjska, dwa 747-8i zostały podarowane 7 lat temu królowi KSA przez koncern Boeing. Małe dwa podarunki za kilkaset milionów dolarów na podtrzymanie dobrych kontaktów międzynarodowych.
Latanie samolotem, który posiada 718 metrów sześciennych przestrzeni ładunkowej, wymaga dodatkowego Loadmastera. Pomaga on pilotom w wyważeniu samolotu oraz przygotowuje dokumenty. Ostatecznie dokumenty są sprawdzane przez załogę i podpisywane przez kapitana. Czasami dostajemy specjalny dokument, tzw. NOTOC. Informacje specjalne, takie jak na przykład, jaka temperaturę powinniśmy trzymać w lukach cargo głównego i dolnego pokładu. Cały układ klimatyzacji zasilany jest przez trzy tzw. Paczki. Są to systemy, które zamieniają powietrze. Z zewnątrz poprzez ciepłe powietrze z silnika są ogrzewane i trafiają do kabiny jako ciepłe powietrze. W przypadku przewozu kwiatów utrzymywana temperatura to od 2 do 8 stopni Celsjusza. Ta informacja właśnie trafia na dokument , zwany (Notification To Captain).
Kolejna rzecz, która jest ważna, podczas lotów Cargo do ciepłych krajów, to temperatura oraz wysokość ciśnieniową lotniska. Z uwagi, na fakt, że lotnisko w Nairobi położone jest na wysokości prawie 2 km nad poziomem morza, powoduje ta mniejsze osiągi. Mówiąc w skrócie > wyżej położone lotnisko = mniejsza możliwa ilość towaru do zabrania oraz paliwa. Jest to bardzo ważne, ponieważ musimy znać odpowiednia ilość paliwa potrzebna na lot. Zasada jest dość oczywista. Najpierw tankujemy paliwo na lot, a potem patrzymy, ile maksymalnie towaru możemy wziąć. W naszym przypadku do Europy to 107 tysięcy kilogramów.
15.03.2020
Wykonując ten lot nad Sudanem, jeszcze nie wiedziałem, ze za dokładnie 7 dni zostaną zamknięte granice mojego Państwa, a cała gospodarka runie jak domino. Człowiek żyje sobie w przekonaniu, że wszystko jest dobrze i nic nie może się stać. Nagle jednak pojawia się coś niespodziewanego, czego nie możemy przewidzieć i wszystko z dnia na dzień staje się prawda. Zamknięte granice, tysiące chorych w całej Europie. Świat turystyki zamiera, a loty nad Europa wykonywane są tylko, aby Polacy mogli wrócic do swojego kraju. Włochy stały się nowym epicentrum wirusa. Jako załoga, trzymam za wszystkich kciuki w nowej sytuacji, a szczególnie cała branże lotnicza, która jest koniem pociągowej całej gospodarki. To trudny okres dla całego świata. Ale zacytuje tutaj kolegę, z którym miałem przyjemność rozmawiać w tych ostatnich dniach ; „to jakbyś teraz zatkał połowę tętnic w organizmie, nie da się tak”. Mam nadzieje, że sytuacja wróci szybko do normy, a kolejny wpis będzie zawierał tylko optymistyczne informacje. Firma wysłała mnie do domu 2 dni przed zamknięciem granic. Poddałem się domowej kwarantannie... nikt nie wie co dalej..
Pozdrawiam wszystkich, M.