Ostatnie kliknięcie „Zakończ egzamin” – emocje sięgają zenitu i koniec. 14 egzaminów zaliczonych. Chciałoby się powiedzieć, że dzisiaj będę to opijał – ale w moim przypadku po kilku kieliszkach bym odleciał, więc zakończy się na odpoczynku.  Cała nauka sprawiła mi wiele przyjemności i można powiedzieć, że dużo się dowiedziałem nowego. Średni wynik 87 %. Najważniejsze to tą wiedzę wykorzystać w przyszłości.

Na początku października zacząłem od przedmiotów jak Air Law, Mass&Balance, Operational procedures.  Osobiście polecam bazę e-atpl, która jest prosta, łatwa i ma dużo wyjaśnień. Cześć pilotów z mojego roku również uczyła się z Aviation Exam i również sobie chwali bazę – jest tam więcej pytań (które lepiej przygotują Cię do egzaminu), co nie oznacza, że się pokrywają.  Podczas oczekiwania na egzamin w listopadzie usłyszałem od jednego mężczyzny, że jest też baza niemiecka (po angielsku), która pokrywa się z pytaniami ECQB01 w 100%. Od kwietnia tego roku wchodzi nowa baza ECQB 02, także to też się jeszcze może zmienić. Na stronie e-atpl właśnie jest przechodzenie na nową bazę ECQB02.

W listopadzie zaraz przed Świętem Zmarłych na ogień poszły "na patelnię" 3 duże przedmioty, które zdałem ” Airframes – dużo pytań, niestety dużo z tego przedmiotu mi się nie pokryło, bo prawie 20 pytań.  Dużo pytań o elektryczność oraz podzespoły m.in. Airbusa A320.

Następnie Human Performance , czyli medycyna w ogólnym tego słowa znaczeniu. Tutaj znowu dużo pytań mi się nie pokryło, i niestety nie miałem szczęścia aby trafić i dobrze odpowiedzieć na pytania, których nie znałem. Mimo tego, że sam przedmiot jest w sobie prosty, to sprawił mi  kłopot pod względem pytań, które po prostu nie rozumiałem.  W tej samej sesji pod koniec listopada podszedłem do ostatniego przedmiotu z trzech zaplanowanych – Zasady lotu (Principles of Flight). Przedmiot bardzo wdzięczny i to fundament wiedzy każdego pilota. Przedmiot sam w sobie nie był trudny, gdyby nie to, że na egzaminie znowu miałem wiele pytań z poza bazy i sprawiły mi one kłopoty.  Poza kilkoma pytaniami, o których nie miałem pojęcia. Udało się i sesję listopadową zaliczyłem pozytywnie.

Sesja na uczelni , Święta Bożego Narodzenia  oraz Nowy Rok trochę przystopowały mi zdawanie egzaminów i na kolejne  pojechałem dopiero w lutym. Na ruszt wziąłem sobie – Instrumenty, Meteorologia oraz Radionawigacja. Wszystkie przedmioty bardzo wdzięczne i pokryły się z bazą e-atpl. Najwięcej kłopotu sprawiły mi Instrumenty, ze względu na rodzaj pytań. Nie lubię pytań, gdzie jest 8 zdań i wybrać z tego trzeba kilka poprawnych. Na egzaminach w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego pytanie jest zlepione , a nie wygląda tak ładnie jak w bazie eatpl, gdzie pytania są ładnie uszeregowane pod sobą. Dużo pytań z tego działu przewinęły się już na egzaminach do licencji PPL, ale rozdziały jak Flight Management System trzeba było sobie powtórzyć, mimo latania na VATSIM od 2007 roku.

Przedmiot Meteorology jest również bardzo ważnym przedmiotem. W sumie wszystkie są ważne, ale akurat ten jest wykorzystywany codziennie przez pilota. Wiele pytań, które dotyczyły tsunami oraz tornad w listopadzie w Indonezji i okres ich występowania nie są mi póki co przydatne, ale kto wie…  może kiedyś. Reszta działów nie sprawiła kłopotów i dwa tygodnie codziennie od rana do wieczora wystarczyły na uzyskanie wyniku 89%.  Jeden z najważniejszych schematów, dzięki któremu można było odpowiedzieć na wiele pytań to ten poniżej. Przydał się i trzeba znać genezę powstawania frontów od podszewki. 

Ostatni przedmiot w 3 sesji to radionawigacja która była naprawdę prosta i uczyłem się jej niespełna tydzień. Jedne z ważniejszych rzeczy do zapamiętania to częstotliwości, na jakich pracują poszczególne stacje radionawigacyjne VOR, NDB, MLS i systemy nawigacyjne. Trochę teorii i kilka zadań z odczytywania wskazań na CDI/HSI. Dobra praktyka przed symulatorem do szkolenia IR(A).

Czwarta sesja to General Navigation oraz Flight Planning & Monitoring. Nawigacja ogólna to przedmiot, którego bałem się najbardziej. Wszyscy straszyli, że jest dużo zadań i pytań trudnych. To prawda. Prawie 3/4 pytań to zadania z tego działu i jest mnóstwo prostych zależności – niestety wszystkie te zależności trzeba znać. Od przeliczania czasu na podstawie szerokości i długości geograficznej po wszystkim znane „gridy”. Egzamin z tego przedmiotu miałem 20 marca, czyli podczas zaćmienia słońca przez księżyc. Przedmiot pokrył mi się z bazą e-atpl bardzo dobrze i jestem zadowolony. Dwa tygodnie nauki nie poszły na marne. Akurat mój wylosowany zestaw 60 pytań zawierał dużo odczytywania z mapy Irlandii, do której jest kilkadziesiąt pytań.
Planowanie i monitorowanie lotu to mieszkania przedmiotów Osiągi, Masa&wyważenie oraz Meteorologia. Dlatego dobrym pomysłem było zostawienie tego na jedną z ostatnich sesji i tak też zrobiłem. Zadania to głównie odczytywanie z map oraz przeliczanie z wykresów. Najwięcej problemów osobiście mi sprawiło to przeliczanie z tabel NAM na NM i dalej poszukiwanie poszczególnych wartości paliwa po danym czasie lotu. Łatwo można się przy tym pomylić. Po za tym okey.

Na ostatnią sesję kwietniową zostały mi Osiągi – Performance oraz VFR/IFR komunikacja. Osiągi i komunikacja nie sprawiły kłopotu i również można było się tego nauczyć w jeden tydzień. Łącznie wszystkie egzaminy zaliczone w 5 sesjach. Na początku zakładałem, że uda się zaliczyć wszystko w 4 sesjach, ale jak zawsze się przeciągnęło. Warto zostawić sobie 1 sesję na koniec, jakby się podwinęła noga. Egzaminy teoretyczne zaliczone, można świętować. 

Przede mną intensywne latanie na uczelni oraz szkolenie na symulatorze do IR(A)!. Do miłego!