Fuzja BAE Systems i EADS zablokowana
Reklama
Brytyjski BAE Systems i francusko-niemiecko-hiszpański EADS nie stworzą największego koncernu lotniczego na świecie. Najpewniej z powodów politycznych fuzja spółek została zablokowana przez rząd Niemiec - informuje Reuters.
Dominik Sipiński
Koncerny miały czas dziś (10.10) do godz. 18 na przedstawienie formalnej propozycji połączenia brytyjskiemu urzędowi ds. konkurencji. Jednak przed upływem tego terminu poinformowano o zerwaniu negocjacji.
Według źródeł cytowanych przez magazyn "Aviation Week" strony francuska i brytyjska doszły do porozumienia, ale nie udało się go wypracować z Niemcami. Rząd w Berlinie, który obecnie nie jest formalnie udziałowcem EADS-u, żądał prawa odkupienia 9% akcji nowo powstałego koncernu od niemieckiej firmy Daimler oraz daleko idących gwarancji dotyczących utrzymania obecnego poziomu zatrudnienia. Niemcy domagały się również utworzenia trzeciej siedziby koncernu, po Tuluzie (EADS) i Farnborough (BAE Systems), w Monachium.
Połączenie zaproponowano w połowie września. Gdyby EADS i BAE Systems pomyślnie zakończyły fuzję, powstałby największy koncern lotniczy świata. Do EADS-u należy Airbus wraz z Airbus Military, Eurocopter, Astrium i Cassidian, a BAE Systems to jedna z największych firm produkujących technologie wojskowe oraz jeden z głównych dostawców amerykańskiego Departamentu Obrony. Od początku było jednak wiadomo, że połączenie będzie bardzo skomplikowane z politycznego punktu widzenia.
Szefowie BAE Systems i EADS-u wyrazili rozczarowanie fiaskiem negocjacji, podkreślając, że powody nie były biznesowe.
Dominik Sipiński