Kingfisher zawiesił wszystkie rejsy
Reklama
Dziś (2.10) linie Kingfisher Airlines zawiesiły wszystkie swoje operacje do 4 października włącznie. Powodem takiej decyzji przewoźnika są liczne strajki pracowników, bunty oraz akty przemocy.
- Po serii licznych i długich strajków, incydentów przemocy, zastraszania karnego, szturmowania firmy, powściągliwości w pracy oraz innych wykroczeń, w tym wstrzymania się od pracy, zarząd został zmuszony do ogłoszenia całkowitej blokady linii lotniczej ze skutkiem natychmiastowym. Zawieszamy wszystkie rejsy do czwartku włącznie (4.10) - możemy przeczytać w komunikacie prasowym linii Kingfisher.
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że pracownicy nie dostają wynagrodzeń od kilku miesięcy. Wszyscy starają się zrozumieć przewoźnika borykającego z problemami, ale on sam powinien również zrozumieć swoich pracowników. Linia, w trzecim kwartale tego roku, po raz kolejny powiększyła stratę operacyjną o 100 mln dolarów amerykańskich. Spółka za taką sytuację obarcza wysokie koszty paliwa, wysokie stopy procentowe oraz koszty związane z powrotem samolotów do leasingodawców. To wszystko przyczyniło się na obniżenie zdolności finansowych i znaczne straty całej spółki.
Kingfisher, który wykonywał ponad 400 lotów dziennie na 64 samolotach w 2011 roku, obecnie oferuje ich nieco ponad 80 przy wykorzystaniu tylko 25 maszyn. Większość tras przewoźnika została skasowana lub zawieszona z początkiem sezonu letniego 2012. Loty z Delhi do Hong Kongu, a także z Bombaju do Hong Kongu oraz Singapuru zostały zawieszone już w marcu tego roku.
Kingfisher jest ofiarą rosnących cen paliw i zaciekłej konkurencji pomiędzy przewoźnikami niskokosztowymi w Indiach. Choć w zeszłym roku liczba pasażerów w tym kraju wzrosła o 20%, linie lotnicze mają problem, by wypracować zysk. Kingfisher przynosi straty od założenia spółki w 2005 r., a jego dług szacuje się na ponad 1,8 mld dolarów. Agencja Kotak Insititutional Equities szacuje, że do tego należy dodać niemal 800 mln dolarów zaległych pensji i zobowiązań podatkowych. Czy to koniec przewoźnika? Tego nie wiemy, ale zarząd linii wciąż przekonuje, że Kingfisher wróci jeszcze do gry.
- Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z kilkoma inwestorami strategicznymi, a także inwestorami finansowymi, aby jak najszybciej otrzymać zastrzyk nowego kapitału do linii, który pomoże nam się w pełni reaktywować - możemy przeczytać w oświadczeniu linii.
Wszyscy przewoźnicy zgodnie narzekają na decyzję rządu, który przeforsował 30% podatek od sprzedaży, co spowodowało, że paliwa w Indiach są 50% droższe w porównaniu do średniej światowej. W lipcu podczas przemówienia na spotkaniu w stolicy Indii, dyrektor generalny IATA Tony Tyler, ostro skrytykował indyjskiego regulatora lotniskowego AERA za dopuszczenie do 346% wzrostu taryf biletów w porcie lotniczym w Delhi.
Warto także dodać, że przewoźnicy z Indii stracili około 2 miliardów dolarów w roku finansowym, który zakończył się w marcu 2012. Wszystkie linie z tego kraju mają długi sięgające łącznie 23 mld dolarów amerykańskich. Według ostatniego raportu tylko niskokosztowy przewoźnik IndiGo (6E) przyniósł zyski w tym czasie.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
- Po serii licznych i długich strajków, incydentów przemocy, zastraszania karnego, szturmowania firmy, powściągliwości w pracy oraz innych wykroczeń, w tym wstrzymania się od pracy, zarząd został zmuszony do ogłoszenia całkowitej blokady linii lotniczej ze skutkiem natychmiastowym. Zawieszamy wszystkie rejsy do czwartku włącznie (4.10) - możemy przeczytać w komunikacie prasowym linii Kingfisher.
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że pracownicy nie dostają wynagrodzeń od kilku miesięcy. Wszyscy starają się zrozumieć przewoźnika borykającego z problemami, ale on sam powinien również zrozumieć swoich pracowników. Linia, w trzecim kwartale tego roku, po raz kolejny powiększyła stratę operacyjną o 100 mln dolarów amerykańskich. Spółka za taką sytuację obarcza wysokie koszty paliwa, wysokie stopy procentowe oraz koszty związane z powrotem samolotów do leasingodawców. To wszystko przyczyniło się na obniżenie zdolności finansowych i znaczne straty całej spółki.
Kingfisher, który wykonywał ponad 400 lotów dziennie na 64 samolotach w 2011 roku, obecnie oferuje ich nieco ponad 80 przy wykorzystaniu tylko 25 maszyn. Większość tras przewoźnika została skasowana lub zawieszona z początkiem sezonu letniego 2012. Loty z Delhi do Hong Kongu, a także z Bombaju do Hong Kongu oraz Singapuru zostały zawieszone już w marcu tego roku.
Kingfisher jest ofiarą rosnących cen paliw i zaciekłej konkurencji pomiędzy przewoźnikami niskokosztowymi w Indiach. Choć w zeszłym roku liczba pasażerów w tym kraju wzrosła o 20%, linie lotnicze mają problem, by wypracować zysk. Kingfisher przynosi straty od założenia spółki w 2005 r., a jego dług szacuje się na ponad 1,8 mld dolarów. Agencja Kotak Insititutional Equities szacuje, że do tego należy dodać niemal 800 mln dolarów zaległych pensji i zobowiązań podatkowych. Czy to koniec przewoźnika? Tego nie wiemy, ale zarząd linii wciąż przekonuje, że Kingfisher wróci jeszcze do gry.
- Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z kilkoma inwestorami strategicznymi, a także inwestorami finansowymi, aby jak najszybciej otrzymać zastrzyk nowego kapitału do linii, który pomoże nam się w pełni reaktywować - możemy przeczytać w oświadczeniu linii.
Wszyscy przewoźnicy zgodnie narzekają na decyzję rządu, który przeforsował 30% podatek od sprzedaży, co spowodowało, że paliwa w Indiach są 50% droższe w porównaniu do średniej światowej. W lipcu podczas przemówienia na spotkaniu w stolicy Indii, dyrektor generalny IATA Tony Tyler, ostro skrytykował indyjskiego regulatora lotniskowego AERA za dopuszczenie do 346% wzrostu taryf biletów w porcie lotniczym w Delhi.
Warto także dodać, że przewoźnicy z Indii stracili około 2 miliardów dolarów w roku finansowym, który zakończył się w marcu 2012. Wszystkie linie z tego kraju mają długi sięgające łącznie 23 mld dolarów amerykańskich. Według ostatniego raportu tylko niskokosztowy przewoźnik IndiGo (6E) przyniósł zyski w tym czasie.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk