Indie zezwalają na inwestycje w linie

Zmiana prawa to długo oczekiwany krok, który może uratować znajdujących się w fatalnej kondycji finansowych indyjskich przewoźników. Za zezwoleniem na zagraniczne inwestycje lobbowała przede wszystkim linia Kingfisher, która od kilku miesięcy znajduje się na krawędzi bankructwa.

Dostęp do rynku lotniczego w Indiach jest obwarowany wieloma restrykcyjnymi przepisami. Niektórzy przewoźnicy, np. Lufthansa i Singapore Airlines, od dawna walczą o zezwolenie na loty większymi samolotami lub do nowych miast. Jednak głównymi zainteresowanymi inwestycją w przewoźników z Indii będą zapewne linie z rejonu Zatoki Perskiej. Od dawna mają one dominującą pozycję nie tylko w ruchu bezpośrednim, związanym z dużą migracją zarobkową z Indii do krajów na Półwyspie Arabskim, ale i w transferach pasażerów przez huby np. w Dubaju czy Dosze.

Dominik Sipiński