Air Austral może wycofać się z A380
Reklama
Linie lotnicze Air Austral z położonej na Oceanie Indyjskim wyspy Reunion, należącej do Francji, rozważają anulowanie zamówienia dwóch Airbusów A380. Przewoźnik ma poważne kłopoty finansowe, spowodowane kryzysem w Europie.
Air Austral, podobnie jak m.in. Air Mauritius i Air Seychelles, ucierpiały w wyniku znacznie mniejszego popytu na luksusowego wakacje na wyspach Oceanu Indyjskiego wśród Europejczyków. Przewoźnik z Reunionu nie jest w stanie zapłacić za drugiego z zamówionych Boeingów 777-200LR, który od kilku tygodni jest gotowy do dostawy. Dług linii przekracza 160 mln euro, z czego 55 mln musi zostać spłacone do końca 2012 r.
Przewoźnik na zimę planuje skasować wszystkie połączenia do Europy z wyjątkiem trasy do Paryża-CDG. Skasowane zostaną loty do Lyonu, Nantes, Bordeaux, Marsylii i Tuluzy, a także do Sydney i Numei (Nowa Kaledonia). Loty do Bangkoku będą wykonywane Boeingiem 737 zamiast 777.
Air Austral zamówił dwa Airbusy A380 w jednoklasowej konfiguracji w 2009 r. Lokalna prasa podała, że przewoźnik na pewno zdecyduje się przełożyć dostawę, a prawdopodobne jest całkowite anulowanie zamówienia.
Air Seychelles, które znajdowały się w podobnej sytuacji finansowej, zostały wsparte przez Etihad Airways i koncentrują się na ruchu z rejonu Zatoki Perskiej. Z kolei Air Mauritius prowadzi z Air Austral rozmowy na temat wspólnych lotów do Australii. Przewoźnicy szacują, że pozaeuropejskie rynki mają obecnie większy potencjał.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk