Ekspansja Air Moldovy
Reklama
Air Moldova, narodowy przewoźnik z Mołdawii, rozszerza siatkę połączeń. Od czerwca linia otworzy pięć dodatkowych tras z Kiszyniowa. Mołdawia, Ukraina i Białoruś to ostatnie kraje na terenie Europy, które nie są objęte "otwartym niebem" z Unią Europejską.
Od czerwca mołdawska linia otworzy trasy z Kiszyniowa do Werony, Wenecji, Bolonii, Dublina i Surgutu. Siatka destynacji Air Moldovy wzrośnie z 16 do 20 połączeń. Cześć tras może zostać zamkniętych po sezonie letnim, ponieważ ruch do Mołdawii jest znacznie większy latem niż zimą.
Air Moldova dysponuje zaledwie pięcioma samolotami - trzema Airbusami A320, jednym Embraerem E-190 oraz jednym turbośmigłowym Embraerem E-120. Być może flota linii powiększy się wkrótce o kolejnego E-190, ponieważ dalszy rozwój siatki nie jest możliwy bez dodatkowych maszyn.
Mimo ograniczonych środków i floty Air Moldova stara się stworzyć w Kiszyniowie hub łączący zachodnią i wschodnią Europę. Obecnie do stolicy Mołdawii, najbiedniejszego kraju w Europie, lata tylko dziesięciu przewoźników, a Air Moldova ma niemal połowę udziału w rynku.
Porozumienie o otwartym niebie z Unią Europejską, które miało być podpisane na początku bieżącego roku, zostało przełożone na nieokreśloną datę. Jego wejście w życie ułatwi loty do Kiszyniowa i może spowodować pojawienie się przewoźników niskokosztowych na trasach do stolicy Mołdawii. Obecnie rejsy do Kiszyniowa są jednymi z najdroższych w Europie.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk