Kraków: Namiot rozwiąże problemy?
Reklama
- Dlaczego na lot krajowy z Krakowa muszę stawiać się na aż 2 godziny przed lotem, skoro przewoźnik informuje mnie, że powinienem zjawić się na lotnisku tylko 40 minut przed planowanym wylotem - pyta nasz stały czytelnik poprzez platformę "Daj znać".
Krakowskie lotnisko prosi pasażerów, by przyjeżdżali na lotnisko 2 godziny przed odlotem. Dotyczy to wszystkich pasażerów, którzy odlatują w godzinach 6:30-9:30 od poniedziałku do soboty na trasach krajowych.
Dominik Sipiński
Wszyscy pasażerowie podróżujący rejsami krajowymi z Terminalu T2, których wylot z Kraków Airport odbywa się od poniedziałku do soboty w godz. 6:30 - 9:30 proszeni są o przybycie na lotnisko minimum 2 godziny przed rozkładową godziną odlotu ze względu na wydłużony czas oczekiwania do Punktów Kontroli Bezpieczeństwa. Dotyczy to również pasażerów podróżujących jedynie z bagażem podręcznym i posiadających już wydrukowaną kartę pokładową - czytamy na stronie internetowej portu.
Niedawno opisywaliśmy sytuację w terminalu krajowym w Balicach, który jest zbyt mały, by sprostać zwiększonej liczbie połączeń.
Pomiędzy 6:30 a 9:30 z Krakowa odlatują loty krajowe Eurolotu (do Gdańska), OLT Express (do Gdańska i Szczecina przez Poznań) i LOT-u (do Warszawy). W niektóre dni Eurolot lata także do Szczecina, a od lipca dojdą rejsy OLT do Łodzi i Bydgoszczy.
Tymczasem przez kontrolę bezpieczeństwa w terminalu krajowym może przejść, jak przyznaje lotnisko, maksymalnie 218 osób na godzinę. Na wszystkich rejsach odlatujących rano z Krakowa może być nawet ponad 400 osób.
Linie lotnicze, które konkurują o pasażerów m.in. krótkim czasem podróży, reklamują, że na lotnisko można przyjechać nawet pół godziny przed odlotem. Wszędzie, ale nie w Krakowie.
Na ostatni piątek planowane było uruchomienie namiotu przy terminalu krajowym, który ma pomóc w rozładowaniu ruchu krajowego.
Dominik Sipiński