UE: Sąd nad odszkodowaniami
Reklama
Pasażerowie linii lotniczych muszą otrzymać odszkodowanie zawsze, gdy nie z ich winy nie zostaną wpuszczeni na pokład. Z obowiązku nie zwalniają przewoźników względy operacyjne ani tzw. nadzwyczajne okoliczności - tak argumentuje Doradca Generalny Sądu Europejskiego Yves Bot.
Zgodnie z unijnym rozporządzeniem EC261/2004 pasażerom, których przewoźnik nie wpuścił na pokład samolotu przysługuje odszkodowanie. Jego wysokość zależy od długości lotu i waha się od 250 do 600 euro. Warunek - pasażer nie może być winny w sytuacji niewpuszczenia na pokład. Z obowiązku wypłacenia odszkodowania zwalnia przewoźników zatem np. sytuacja, gdy pasażer zbyt późno stawi się do odprawy lub gdy będzie pijany.
Sprawa trafiła do Sądu Europejskiego w Luksemburgu w wyniku sporu pomiędzy pasażerem a Finnairem. Linia z Finlandii uznała bowiem, że z obowiązku wypłacenia odszkodowania zwalniają ją także tzw. nadzwyczajne, niezawinione względy operacyjne.
W tym konkretnym przypadku Timy Lassooy miał podróżować z Barcelony do Helsinek 30 lipca 2006 r. W wyniku strajku w Hiszpanii Finnair odwołał loty w dniach 27-29 lipca, a pasażerom zmienił rezerwacje na 30 lipca. Ponieważ osoby, których rejsy zostały anulowane, miały priorytet, dla Lassooya zabrakło miejsca. Finnair odmówił wypłaty odszkodowania, tłumacząc się właśnie względami operacyjnymi.
Fiński Sąd Najwyższy skierował sprawę do Luksemburga. Przed kilkoma dniami swoją opinię wydał Doradca Generalny Sądu, Yves Bot. Wyraźnie przyznaje on rację pasażerowi. Według opinii linia musi wypłacić odszkodowanie w każdym przypadku związanym ze względami operacyjnymi lub nadzwyczajnymi okolicznościami.
Dla pasażerów oznacza to tyle, że należy im się odszkodowanie np. gdy samolot jest przeciążony lub gdy zabraknie dla nich miejsca w wyniku podmiany samolotu na mniejszy.
Opinia Doradcy Generalnego nie jest dla Sądu Europejskiego wiążąca, jednak zwykle ostateczny wyrok sędziów jest z nią zgodny. Do tej pory sądy różnie interpretowały zapisy rozporządzenia EC261/2004. M.in. polski Najwyższy Sąd Administracyjny dwukrotnie stawał po stronie przewoźników.
Artykuł powstał dzięki informacji przesłanej przez jednego z naszych czytelników poprzez profil Pasazer.com w portalu Facebook.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński