Bingo: Pierwszy samolot w drodze
Reklama
Bingo Airways, nowy polski przewoźnik, ma rozpocząć loty 27 kwietnia. Jako pierwsi poznaliśmy malowanie Airbusów A320, które znajdą się we flocie Bingo Airways. Może ono jeszcze ulec nieznacznej modyfikacji. Pierwszy samolot jest już zakontraktowany.
Maszyna zostanie wyleasingowana od Mitsubishi Corporation Aviation Partners (MCAP). Będzie nosiła znaki rejestracyjne SP-ABK i ma przylecieć do Polski na przełomie kwietnia i maja. Oznacza to, że pierwsze loty dla Bingo Airways wykona najprawdopodobniej inna linia.
W tym sezonie Bingo Airways planuje mieć trzy Airbusy A320 oraz dwie bazy operacyjne - w Warszawie (lotnisko Chopina) i Katowicach. Inne polskie porty będą również obsługiwane przez przewoźnika, który chce latać m.in. do Turcji (Antalya i Bodrum), Tunezji (Enfidha), Egiptu (Hurghada, Szarm-el-Szejk, Marsa Alam) i na greckie Rodos.
Od maja do października br. Bingo Airways chce przewieźć 300 tys. pasażerów i już w pierwszym roku działalności wypracować zysk.
W tej chwili przewoźnik nie został jeszcze wpisany do rejestru Urzędu Lotnictwa Cywilnego i nie otrzymał certyfikatu. Jak jednak zapewnia nas Marek Sidor, prezes linii, wszystko postępuje zgodnie z planem.
- W ULC toczy się postępowanie w sprawie wydania Bingo Airways Certyfikatu Przewoźnika Lotniczego. Dokumenty wpłynęły, dodatkowe lub poprawione zgodnie z wymogami wskazanymi przez Urząd wpływają. Obecnie trwa weryfikacja dokumentów, następnie inspektorzy Urzędu będą audytowali firmę. Gdy uzyskamy pewność, że przewoźnik jest zdolny do prowadzenia działalności lotniczej wydamy certyfikat - potwierdza Katarzyna Krasnodębska, rzeczniczka prasowa ULC-u.
Nadal trwa także rekrutacja personelu pokładowego. Aplikować można poprzez stronę internetową przewoźnika. Zgłaszać mogą się również piloci, choć rekrutacja na stanowiska kapitana i pierwszego oficera dobiega już końca. Bingo Airways planuje zatrudnić na początek ponad 30 pilotów.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński
fot. Bingo Airways