Lufthansa: Przyglądamy się, bez planów
Reklama
Lufthansa jest zainteresowana rynkiem w Europie Środkowej i Wschodniej, ale nie planuje inwestycji w nowych przewoźników. Tak wynika z wypowiedzi Jensa Bischofa, członka zarządu niemieckiej linii odpowiedzialnego za sprzedaż i zyski, której udzielił Pasazer.com w trakcie targów turystycznych ITB Berlin.
Członek zarządu niemieckiej linii powiedział nam, że uważa, że grupa Lufthansa ma silną pozycję w regionie dzięki lotom Lufthansy, Lufthansy Regional i Austrian Airlines i partnerów koncernu.
- Lufthansa jest wystarczająco silna, by podjąć aktywność, ale nie musi tego robić. Działamy racjonalnie, oceniając nasze kroki strategicznie - powiedział Bischof, odmawiając jednak jednoznacznego komentarza na temat zainteresowania niemieckiej linii udziałem w prywatyzacji LOT-u.
Niemiecki koncern jest uważany za jednego z potencjalnych inwestorów w trakcie prywatyzacji LOT-u. Jednak przedstawiciele Lufthansy, m.in. jej dyrektor generalny w Polsce, wielokrotnie podkreślali już, że przewoźnik na tę chwilę nie planuje kolejnych zakupów.
Niemiecki koncern jest uważany za jednego z potencjalnych inwestorów w trakcie prywatyzacji LOT-u. Jednak przedstawiciele Lufthansy, m.in. jej dyrektor generalny w Polsce, wielokrotnie podkreślali już, że przewoźnik na tę chwilę nie planuje kolejnych zakupów.
Wiele osób obawia się marginalizacji LOT-u, gdyby przejęłą go Lufthansa. Inni uważają, że byłaby to szansa na stworzenie silnego regionalnego hubu. Jednak nawet gdyby Lufthansa postanowiła wziąć udział w prywatyzacji LOT-u, to nie wiadomo, czy w obawie przed monopolizacją rynku w regionie transakcji nie zablokowałaby Komisja Europejska.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk