Bombaj: Autobus uderzył w A320 GoAir
Reklama
Wczoraj (29.12) na lotnisku w Bombaju Airbus A320 linii GoAir został poważnie uszkodzony przez autobus lotniskowy. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że autobusem... nikt nie kierował. Według wstępnych danych samolot ma uszkodzony dziób oraz przednią goleń.
Incydent wydarzył się około 4:30 rano czasu lokalnego, kiedy pozostawiony bez opieki autobus Jet Airways zjechał i uderzył w samolot GoAir zaparkowany na płycie lotniska. W momencie zdarzenia nikt nie przebywał na pokładzie maszyny. Media w Indiach informują, że najprawdopodobniej autobus miał niesprawne hamulce.
- W zdarzeniu ucierpiał tylko nasz samolot. Na pokładzie maszyny nie było nikogo. Airbus A320 będzie tymczasowo wycofany z eksploatacji i pozostanie uziemiony przez kilka następnych dni ze względu na znaczne uszkodzenia. Rozpoczęliśmy szczegółowe dochodzenie w tej sprawie - czytamy w oficjalnym oświadczeniu GoAir.
Z powodu incydentu przewoźnik odwołał już trzy loty i opóźnił następne cztery. W kolejnych dniach spodziewane są liczne odwołania i opóźnienia rejsów. GoAir zarządza wyleasingowaną flotą 11 samolotów Airbus A320-200.
Piotr Bożyk
Fot. Airbus Media
Incydent wydarzył się około 4:30 rano czasu lokalnego, kiedy pozostawiony bez opieki autobus Jet Airways zjechał i uderzył w samolot GoAir zaparkowany na płycie lotniska. W momencie zdarzenia nikt nie przebywał na pokładzie maszyny. Media w Indiach informują, że najprawdopodobniej autobus miał niesprawne hamulce.
- W zdarzeniu ucierpiał tylko nasz samolot. Na pokładzie maszyny nie było nikogo. Airbus A320 będzie tymczasowo wycofany z eksploatacji i pozostanie uziemiony przez kilka następnych dni ze względu na znaczne uszkodzenia. Rozpoczęliśmy szczegółowe dochodzenie w tej sprawie - czytamy w oficjalnym oświadczeniu GoAir.
Z powodu incydentu przewoźnik odwołał już trzy loty i opóźnił następne cztery. W kolejnych dniach spodziewane są liczne odwołania i opóźnienia rejsów. GoAir zarządza wyleasingowaną flotą 11 samolotów Airbus A320-200.
Piotr Bożyk
Fot. Airbus Media