Kraków: Zwolnienia w WAS-ie
Reklama
WAS-KRK Airport Services, agent obsługi naziemnej na lotnisku w Krakowie, zapowiada zwolnienia grupowe. Pracę straci 95 osób. Głównym powodem jest kończąca się współpraca firmy z Ryanairem.
- Odejście Ryanair stało się faktem, stanęliśmy na progu zwolnień grupowych. Wydawało się, że kryzys firmy staje się przeszłością, lecz prawdziwy kryzys dopiero nadchodzi - donosił w listopadzie na swojej stronie internetowej oddział NSZZ "Solidarność" w WAS-KRK AS.
Dominik Sipiński
Irlandzki tani przewoźnik to największy klient firmy i całego krakowskiego lotniska. Jak udało nam się ustalić, firma handlingowa i linia już od roku nie mają stałej umowy o współpracy. Kontrakt wygasł z końcem 2010 r., od tego czasu samoloty i pasażerowie irlandzkiej linii są obsługiwani na zasadzie doraźnych porozumień. Na koniec grudnia br. współpraca WAS-KRK AS i Ryanaira zakończy się jednak definitywnie.
- Konkurencja firm handlingowych na naszym lotnisku zapewnia liniom lotniczym elastyczność wyboru. Mamy zapewnienie od Ryanaira, że prowadzone obecnie rozmowy na temat dalszej obsługi handlingowej tej linii w Krakowie nie będą miały wpływu na obsługę pasażerów - przekonuje Urszula Podraza, rzeczniczka prasowa Kraków Airport.
Irlandzki niskokosztowy przewoźnik zapowiedział 13 grudnia uruchomienie od marca rejsów do Krakowa z nowej bazy linii na Majorce.
Na naszą prośbę o komentarz nie odpisał ani WAS-KRK AS, ani LS AS. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, ze kontrakt z Ryanairem to dla agenta obsługi naziemnej niewielki - jeśli w ogóle - zarobek, bo irlandzka linia twardo negocjuje bardzo korzystne warunki. Choć to niezależne firmy, lotnisko bacznie przyglądało się negocjacjom, by uniknąć wycofania się Ryanaira z Balic - wynika z naszych informacji.
Ryanair obsługuje 17 tras z krakowskiego lotniska - niemal połowę wszystkich. Lata do Belgii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoch.
Dominik Sipiński
fot. Piotr Bożyk