Qantas uziemia flotę i zawiesza rejsy
Reklama
Linie Qantas Airways na czas nieokreślony uziemiają całą flotę oraz zawieszają wszystkie loty krajowe i międzynarodowe. Powodem tak dramatycznych posunięć są strajki oraz brak porozumień w rozmowach z przedstawicielami trzech związków zawodowych.
- To jest wielki kryzys Qantas Airways - powiedział Alan Joyce, prezes Qantas Airways. - Jeśli te działania będą kontynuowane, zgodnie z tym co zapowiedziały związki, nie będziemy mieli wyboru, jak tylko rozpocząć proces stopniowego zamykania naszej firmy - dodał.
Decyzja o uziemieniu całej floty została podjęta po tym, jak zarząd przewoźnika zacedycował o zawieszeniu wszystkich pracowników objętych umowami z australijskim związkiem licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej (ALAEA), związkiem pracowników obsługi naziemnej (TWU) oraz australijskim związkiem zawodowym pilotów (AIPA) od godziny 18:00 (czasu Sydney) w poniedziałek.
Przewoźnik podkreślił, że nawet jeśli blokada nie wejdzie w życie w poniedziałek, to nie jest w stanie przewidzieć indywidualnych reakcji pracowników, stąd decyzja o sprowadzeniu wszystkich samolotów na ziemię.
Kilka tygodni sporadycznych akcji protestacyjnych, które doprowadziły do utrudnień lub odwołania części lotów, prowadzonych przez członków związków zawodowych, przyniosło stratę w wysokości 68 mln dolarów australijskich.
Uziemienie i odwołanie rejsów wpłynie tylko i wyłącznie na flotę Qantas Airways obsługującą loty krajowe i międzynarodowe. Wszystkie samoloty, które znajdują się w powietrzu dokończą swoje rejsy i pozostaną na lotnisku docelowym do czasu zażegnania problemu. Operacje linii należących go grupy Qantas nie zostały odwołane. Nadal polecimy liniami Jetstar, Tiger Airways, QantasLink oraz Jetconnect. Przewoźnik cargo Atlas Air również wykonuje planowo wszystkie swoje loty.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
- To jest wielki kryzys Qantas Airways - powiedział Alan Joyce, prezes Qantas Airways. - Jeśli te działania będą kontynuowane, zgodnie z tym co zapowiedziały związki, nie będziemy mieli wyboru, jak tylko rozpocząć proces stopniowego zamykania naszej firmy - dodał.
Decyzja o uziemieniu całej floty została podjęta po tym, jak zarząd przewoźnika zacedycował o zawieszeniu wszystkich pracowników objętych umowami z australijskim związkiem licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej (ALAEA), związkiem pracowników obsługi naziemnej (TWU) oraz australijskim związkiem zawodowym pilotów (AIPA) od godziny 18:00 (czasu Sydney) w poniedziałek.
Przewoźnik podkreślił, że nawet jeśli blokada nie wejdzie w życie w poniedziałek, to nie jest w stanie przewidzieć indywidualnych reakcji pracowników, stąd decyzja o sprowadzeniu wszystkich samolotów na ziemię.
Kilka tygodni sporadycznych akcji protestacyjnych, które doprowadziły do utrudnień lub odwołania części lotów, prowadzonych przez członków związków zawodowych, przyniosło stratę w wysokości 68 mln dolarów australijskich.
Uziemienie i odwołanie rejsów wpłynie tylko i wyłącznie na flotę Qantas Airways obsługującą loty krajowe i międzynarodowe. Wszystkie samoloty, które znajdują się w powietrzu dokończą swoje rejsy i pozostaną na lotnisku docelowym do czasu zażegnania problemu. Operacje linii należących go grupy Qantas nie zostały odwołane. Nadal polecimy liniami Jetstar, Tiger Airways, QantasLink oraz Jetconnect. Przewoźnik cargo Atlas Air również wykonuje planowo wszystkie swoje loty.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk