Qantas uziemia kolejne dwa samoloty
Piotr Bożyk
Reklama
Z powodu kontynuacji akcji protestacyjnej przez australijski
związek licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej (ALAEA), linie Qantas uziemiają kolejne dwa samoloty Boeing 767. Równocześnie przewoźnik ostrzega, że liczba ta może ulec zmianie jeżeli strajk mechaników zostanie po raz kolejny przedłużony. Na chwilę obecną uziemionych jest siedem maszyn; cztery Boeingi 737 oraz trzy B767.
- Jeśli ustalony zakaz pracy w nadgodzinach nadal się utrzyma będziemy zmuszeni do pozostawienia na ziemi kolejnych samolotów - powiedział Alan Joyce, prezes Qantas.
Uziemienie dwóch Boeingów 767 spowoduje odwołanie kolejnych 80 lotów krajowych i regionalnych w ciągu najbliższych trzech tygodni.
Od początku strajku odwołanych zostało 129 lotów, a kolejne 321 było opóźnionych. Strajk uderzył w grupę ponad 60 tys. pasażerów, którzy nie kryją oburzenia tą sytuacją. Twierdzą, że akcja protestacyjna nie powinna uderzać w klientów linii, którzy zapłacili za usługę i chcą, aby została wykonana należycie.
- Spór zbiorowy licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej statków powietrznych jest dla nas sporym utrudnieniem przy utrzymaniu harmonogramu przeglądów naszych maszyn - powiedział Alan Joyce, prezes Qantas. - Do utrzymania pełnego serwisu technicznego potrzeba około 15000 godzin tygodniowo. Obecnie obserwujemy spadek o ponad 1200 h tygodniowo czyli około 8%. Oznacza to, że kilka samolotów nie jest gotowych do lotu każdego dnia. Nasza punktualność spadła z 87% miesiąc temu do 77% obecnie - dodał.
Australijski przewoźnik poinformował, że odwołania rejsów będą najbardziej odczuwalne dla pasażerów lecących z Adelajdy, Sydney, Brisbane, Perth i Melbourne. Loty oferowane przez spółki zależne QantasLink, Jetconnect i Jetstar odbywają się bez żadnych zakłóceń. Uziemienie siedmiu samolotów zmusi linie lotnicze do odwołania około 500 lotów.
Piotr Bożyk
Fot. Qantas
- Jeśli ustalony zakaz pracy w nadgodzinach nadal się utrzyma będziemy zmuszeni do pozostawienia na ziemi kolejnych samolotów - powiedział Alan Joyce, prezes Qantas.
Uziemienie dwóch Boeingów 767 spowoduje odwołanie kolejnych 80 lotów krajowych i regionalnych w ciągu najbliższych trzech tygodni.
Od początku strajku odwołanych zostało 129 lotów, a kolejne 321 było opóźnionych. Strajk uderzył w grupę ponad 60 tys. pasażerów, którzy nie kryją oburzenia tą sytuacją. Twierdzą, że akcja protestacyjna nie powinna uderzać w klientów linii, którzy zapłacili za usługę i chcą, aby została wykonana należycie.
- Spór zbiorowy licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej statków powietrznych jest dla nas sporym utrudnieniem przy utrzymaniu harmonogramu przeglądów naszych maszyn - powiedział Alan Joyce, prezes Qantas. - Do utrzymania pełnego serwisu technicznego potrzeba około 15000 godzin tygodniowo. Obecnie obserwujemy spadek o ponad 1200 h tygodniowo czyli około 8%. Oznacza to, że kilka samolotów nie jest gotowych do lotu każdego dnia. Nasza punktualność spadła z 87% miesiąc temu do 77% obecnie - dodał.
Australijski przewoźnik poinformował, że odwołania rejsów będą najbardziej odczuwalne dla pasażerów lecących z Adelajdy, Sydney, Brisbane, Perth i Melbourne. Loty oferowane przez spółki zależne QantasLink, Jetconnect i Jetstar odbywają się bez żadnych zakłóceń. Uziemienie siedmiu samolotów zmusi linie lotnicze do odwołania około 500 lotów.
Piotr Bożyk
Fot. Qantas
gość
jjemiolo
spotter10