Raport: Latania bać się nie trzeba!

20 września 2011 13:47
20 komentarzy
Reklama
- Ręka, noga na pokładzie - tak stewardessy zgłaszają kapitanowi samolotu ATR 72 gotowość kabiny. Ręka to poręcz schodków pasażerskich w tylnej części samolotu, a noga - charakterystyczna dla tego modelu "podpórka" zabezpieczająca przed przechyleniem na ogon podczas ładowania. O tym i o wielu innych rzeczach mówił podczas pokazowych warsztatów "Pokochaj latanie" kap. Igor Augustyniak z Eurolotu.

Polski przewoźnik razem z firmą Neodromos zapraszają na pierwsze zajęcia już 1-2 października. Wcześniej, bo już 24 września, wystartują podobne, ale jednodniowe warsztaty "Lataj bez strachu". Te zajęcia organizuje z kolei firma 2PB, a przedsięwzięcie firmuje były menedżer marketingu w Locie, Igor Pruski, i inni pracownicy linii. Cel obydwu programów - pomóc przezwyciężyć strach przed lataniem.

Kursy są podobne: uwzględniają zajęcia z pilotami, stewardessami, mechanikami, psychoterapeutami i lekarzami dla osób bojących się latać. Całość kończy półgodzinny lot nad Warszawą - w ATR-ze 72 Eurolotu ("Pokochaj latanie") lub Saabie 340 Sprint Aira ("Lataj bez strachu"). Ale za ekspresową terapię trzeba słono zapłacić - w "Pokochaj latanie" 1800 zł w promocji, w "Lataj bez strachu" ciut mniej - 1600 zł.

Specjalnie dla tych, którzy boją się latać, przygotowaliśmy konkurs
w którym do wygrania są 2 kursy "Lataj bez strachu". Weź udział w konkursie!

Pomysł dało życie

- Pomysł na Neodromos wziął się z obserwacji życia. Rozmawialiśmy z wieloma osobami, które boją się latać. A Eurolot zapewnił nam świetne warunki i dał nam duży samolot - tłumaczy Szymon Szałapski z firmy Neodromos.



- Wielu naszych znajomych, nawet tych często latających, doświadcza stanów lęku podczas lotu samolotem i przy każdej możliwej okazji zadręcza nas pytaniami. Ich dyskomfort wynika z braku rzetelnej wiedzy o lataniu i braku narzędzi, aby sobie ze stanami lękowymi radzić. Według badań dotyczy to ponad 30% populacji. Nasz kurs jest odpowiedzią na ich potrzeby - mówi Igor Pruski, organizator zajęć "Lataj bez strachu".

Zapotrzebowanie i pomysł podsunęło zatem samo życie i powszechność strachu przed lataniem. A trafiło na ludzi z lotnictwem mocno związanych - bo "Lataj bez strachu" organizuje wyłącznie osoby zawodowo związane z lotnictwem, a współorganizatorem "Pokochaj latanie" jest Eurolot.

(Dla)czego się boimy?

Dolegliwość zwana powszechnie "strachem przed lataniem" psychologowie najczęściej zaliczają do fobii, czyli nieuzasadnionych obaw o dużym nasileniu. Jedną z alternatywnych, fachowych nazw jest "awiafobia". Według niektórych badań cierpi na to aż połowa z nas, inni mówią o 30%. Tradycyjne leczenie jest długotrwałe.

- Lot samolotem, przeciążenia, turbulencje wywołują niekiedy przykre doznania fizjologiczne, podobne do niespodziewanej utraty równowagi. Osoba gotowa interpretować takie odczucia jako objaw lęku może istotnie przeżywać negatywne emocje - tłumaczy dr hab. Adam Tarnowski, kierownik Zakładu Psychologii Lotniczej Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej.



Strach przed lataniem może wynikać również z obaw przed przebywaniem w zamkniętym kadłubie samolotu jako odmiana klaustrofobii lub w tłumie pasażerów - agorafobii. Mike Fitzpatrick w prestiżowym medycznym czasopiśmie "The Lancet" wylicza dwie przyczyny, które spowodowały częstsze występowanie tego lęku: zamachy z 11 września oraz strach przed zakrzepicą żył głębokich. Długotrwałe siedzenie w samolocie może powodować tę groźną chorobę - ale, jak później udowodniono, takim samym czynnikiem ryzyka jest czas spędzany w pociągach, samochodach czy nawet na kanapie.

- Duże zainteresowanie mediów (zwłaszcza elektronicznych) tym tematem może również wzmacniać obawy - przed startem czuję się niepewnie, więc zaczynam szukać u siebie innych opisywanych symptomów - zauważa dr Tarnowski.

Rozmową albo lekami

Tradycyjna walka ze strachem przed lataniem opiera się na psychoterapii, a w skrajnych przypadkach na farmakologii.

- Pomocna może być farmakoterapia (pod nadzorem lekarza psychiatry lub specjalisty medycyny lotniczej, niewłaściwy dobór "proszków na uspokojenie" może pogorszyć sprawę). Oddziaływanie psychoterapeutyczne może polegać na "odczulaniu"- stopniowym, kontrolowanym przeżywaniu sytuacji budzących pierwotnie lęk - wyjaśnia dr Tarnowski.



- Zasadnicze znaczenie ma jednak indywidualna praca z klientem, terapeuta musi upewnić się, czy istotnie jest on gotowy na kolejny etap - dodaje psycholog lotniczy z WIML-u.

Ale Neodromos wespół z Eurolotem chcą pomóc swoim klientom w ciągu zaledwie dwóch dni.

- Nie chodzi o to, żeby usunąć strach przed lataniem, bo tego się nie da zrobić w dwa dni. Chcemy pomóc oswoić strach, zrozumieć go i pomimo niego latać - tłumaczy Dorota Dyksowska, psychoterapeutka prowadząca warsztaty podczas "Pokochaj latanie".

Bać się czy kochać?

Na pierwszy pomysł kursu wpadła firma Neodromos. Szukając partnera lotniczego znalazła Eurolot, który sam zastanawiał się nad takim programem. Ze współpracy narodziły się kursy, które startują od 1 października.



W ciągu dwóch dni grupa maksymalnie 30 bojących się latać odbędzie zajęcia z pilotami i stewardessami, którzy wytłumaczą przebieg i zasady lotu. W hangarze będą mogli zobaczyć z bliska samolot, a podczas warsztatów terapeutycznych - nauczyć się relaksacji i zrozumieć swój strach. Program zakończy się półgodzinnym lotem nad Warszawą, w trakcie którego trzeci pilot z kabiny pasażerskiej będzie tłumaczył poszczególne fazy lotu.

- Jeśli będziemy próbować oswajać strach przed lataniem dopiero na pokładzie, to jesteśmy bez szans. Bardzo często wozimy pasażerów, którzy boją się latać. Czasami są to sytuacje wręcz groteskowe, kiedy dorośli mężczyźni proszą, byśmy trzymały ich za rękę podczas startu - opowiada Joanna Bielińska, szefowa personelu pokładowego w Eurolocie.

Szybko - ale skutecznie

Czy dwa lub jeden dzień to jednak nie zbyt krótko, by prowadzić terapię strachu przed lataniem?

- Krótkie programy redukcji strachu przed lataniem mogą przyciągać osoby unikające rzeczywistej konfrontacji z problemem, poszukujące raczej pomocy w jego stłumieniu niż prawdziwego rozwiązania. W niektórych wypadkach może to pomóc, w innych jednak doprowadzi do pogorszenia - "próbowałem, nic się nie udało, jestem beznadziejny" - uważa dr Tarnowski.



Ale w obydwu firmach mają na to rozsądną odpowiedź.

- Celem kursu jest przekazanie uczestnikom wiedzy o samolocie i zasadach lotu. To pozwala uczestnikom zrozumieć, że to co dzieje się na pokładzie podczas lotu jest czymś normalnym i standardowym. Do tego pokazujemy uczestnikom kilka skutecznych ćwiczeń relaksacyjnych. Doświadczenia z innych tego typu kursów organizowanych od wielu lat na całym świecie pokazują ich wysoką skuteczność - tłumaczy Igor Pruski, organizator warsztatów "Lataj bez strachu".

Również w "Pokochaj latanie" podkreślają, że celem kursu nie jest zwyciężenie strachu, lecz oswojenie go i poznanie jego przyczyn. Wiedza, relaksacja i samoświadomość mają pomóc latać pomimo obaw, a nie bez obaw.

Warsztaty nie dla każdego

Psycholog z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej uważa, że kurs może być skuteczny jedynie w lekkich przypadkach. Ale to nie tacy klienci przyjdą najprawdopodobniej do "Pokochaj latanie" i "Lataj bez strachu".

- Obawiam się że na udział w kosztownych kursach decydują się osoby, u których problem jest poważniejszy - dodaje dr Tarnowski.



Ale na to prowadzący kursy znów mają celną odpowiedź. Nie przyjmują bowiem każdego.

- Kandydaci na nasz kurs muszą wypełnić ankietę przygotowaną i ocenianą przez zespół psychologów a w niektórych wypadkach dodatkowo wziąć udział w wywiadzie telefonicznym. Gdy widzimy, że problem potencjalnego uczestnika ma głębsze podłoże, wówczas oferujemy indywidualne konsultacje psychologiczne dostosowane do potrzeb tej indywidualnej osoby - wyjaśnia Pruski.

Podobny mechanizm jest stosowany w "Pokochaj latanie". Tam też potencjalni uczestnicy warsztatów muszą wypełnić ankietę, a psychologowie decydują, czy warsztaty mogą im pomóc.

Jeden kurs, drugi kurs...

O tym, że formuła kursu jest trafiona najlepiej świadczy natychmiastowe pojawienie się konkurencji. Pierwszy był Neodromos, który już od początku roku powoli organizował warsztaty i szukał partnerów.



- Koncepcja warsztatów "Pokochaj latanie" to nasz autorski pomysł, ale jak startowaliśmy to byliśmy pewni, że w ciągu maksymalnie trzech miesięcy na rynku pojawi się konkurencja z podobną ofertą - mówi Szymon Szałapski.

I się nie pomylił. "Lataj bez strachu" oferuje niemal identyczny produkt - skondensowany jednak do jednego dnia i tańszy (1600 zł zamiast 1800 zł). Najważniejsze punkty programu są jednak identyczne - zajęcia z pilotami, warsztaty psychoterapeutyczne, półgodzinny przelot nad Warszawą.

Drogo, ale może pomóc

O ile pomysł wydaje się trafiony i potrzebny, to pewne wątpliwości budzi cena. Dla klienta indywidualnego to chyba jednak kwota zaporowa - bo jeśli lęk przed lataniem jest u niego nieznaczny, to skuteczniejszym leczeniem może być kilkanaście rejsów tanimi przewoźnikami, które mogą kosztować nawet mniej. A dla osób z silnym lękiem dwudniowy kurs i tak będzie niewystarczający.

- Doraźne programy interwencyjne i "treningi" nie oparte na poznaniu klienta można porównać do leczenia lekami bez recepty. Mogą pomóc na objawy, i niektórym to wystarczy, ale często problem leży głębiej i wówczas mogą być nieskuteczne lub szkodliwe - ostrzega na koniec dr Tarnowski.

Ale, jak zapewniają przedstawiciele obydwu firm, chętnych nie brakuje. Mogą to być firmy, których przedstawiciele muszą dużo latać - dla nich cena jest akceptowalna. Igor Pruski nie ukrywa zresztą, że to do nich kurs jest kierowany. Stąd tylko jeden dzień i duża elastyczność w planowaniu terminów.

Trzeba jednak pamiętać, że dobry pomysł na biznes, oparty na słusznym założeniu, że wiedza i spokój mogą pomóc, nie jest idealnym lekarstwem dla każdego. Ci, którzy silnie boją się latać, nie uciekną przed głęboką psychoterapią - choć i tym wiedza o zasadach lotu czy rozmowa z pilotem nie zaszkodzi.

Weź udział w konkursie i wygraj jeden z dwóch kursów "Lataj bez strachu"

Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński, Piotr Bożyk,
(Na prośbę firmy Neodromos twarze uczestników kursu zostały zamazane)

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
waw-gru 2011-09-23 23:01   
waw-gru - Profil waw-gru
raz przestraszyłem się lecąc moją kochaną Lufą. zabrakło Warsteinera!
mapa 2011-09-23 12:30   
mapa - Profil mapa
maliniak: tak ja przezylem, w 1989 r, na trasie WAW-TUN :)
pioter 2011-09-23 08:18   
pioter - Profil pioter
A ja najbardziej boję się latać WizzAirem - bo nie wiadomo, czy w trakcie lotu stewardesa nie podejdzie i nie zażąda od mnie dopłaty 10 euro/za pasażera, bo właśnie podnieśli opłatę za płatność kartą ...
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy