British Airways: Retrofit Boeingów 767
Reklama
Linie British Airways planują wykonanie retrofitu, czyli odświeżenia kabiny pasażerskiej w 14 maszynach B767 obsługujących rejsy dalekiego i średniego zasięgu. Cała operacja rozpocznie się w pierwszym, a zakończy się w czwartym kwartale 2012 roku.
Obecnie w swojej flocie przewoźnik posiada 21 Boeingów 767. Siedem najstarszych maszyn, wyprodukowanych w latach 1990-1991, nie będzie objętych retrofitem. Zostaną wycofane z floty tuż po przylocie Boeingów 787, którego pierwsze egzemplarze BA ma otrzymać pod koniec 2012 roku.
Jako ciekawostkę warto dodać, że linie British Airways mogą mieć problem ze sprzedażą swoich samolotów. Jest to spowodowane tym, że BA używa B767 z silnikami Rolls-Royce'a, które nie są zbyt popularne wśród przewoźników korzystających z tego typu samolotów. Póki co tylko linia UPS wyraziła wstępne zainteresowanie kupnem i przekonwertowaniem tych samolotów do wersji cargo, ale jak wspomnieli przedstawiciele spółki muszą zostać opracowane kalkulacje, czy pojawienie się nowego typu silnika będzie opłacalne dla przewoźnika.
Ten problem nie dotyczy samolotów naszego narodowego przewoźnika. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się ze źródła zbliżonego do firmy leasingowej, że na maszyny B767 PLL LOT, które będą opuszczać flotę po przylocie B787, w kolejce oczekuje już kilku przewoźników.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
Obecnie w swojej flocie przewoźnik posiada 21 Boeingów 767. Siedem najstarszych maszyn, wyprodukowanych w latach 1990-1991, nie będzie objętych retrofitem. Zostaną wycofane z floty tuż po przylocie Boeingów 787, którego pierwsze egzemplarze BA ma otrzymać pod koniec 2012 roku.
Jako ciekawostkę warto dodać, że linie British Airways mogą mieć problem ze sprzedażą swoich samolotów. Jest to spowodowane tym, że BA używa B767 z silnikami Rolls-Royce'a, które nie są zbyt popularne wśród przewoźników korzystających z tego typu samolotów. Póki co tylko linia UPS wyraziła wstępne zainteresowanie kupnem i przekonwertowaniem tych samolotów do wersji cargo, ale jak wspomnieli przedstawiciele spółki muszą zostać opracowane kalkulacje, czy pojawienie się nowego typu silnika będzie opłacalne dla przewoźnika.
Ten problem nie dotyczy samolotów naszego narodowego przewoźnika. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się ze źródła zbliżonego do firmy leasingowej, że na maszyny B767 PLL LOT, które będą opuszczać flotę po przylocie B787, w kolejce oczekuje już kilku przewoźników.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk