5 pytań do... Przemysława Nowaka
Reklama
Gościem "5 pytań do..." jest Przemysław Nowak, nowy prezes Portu Lotniczego Łódź im. Władysława Reymonta.
Pasazer.com: Jak postrzegał Pan Port Lotniczy Łódź, jego rozwój, funkcjonowanie, miejsce wśród polskich portów regionalnych zanim został Pan wybrany jego prezesem?
Przemysław Nowak: Nie zajmowałem się dotychczas ani oceną ani porównywaniem osiągnięć innych lotnisk oraz kolegów nimi zarządzających. Mogę tylko powiedzieć , że na łódzkim lotnisku jest bardzo dużo do zrobienia.
Pasazer.com: Co według Pana jest najsłabszą stroną łódzkiego portu i jak zamierza Pan to poprawić?
Przemysław Nowak: Pomijając brak połączenia z hubem, nad którym będziemy pracować oraz brak ruchu cargo to inwestycje pozostające w dysproporcji do infrastruktury towarzyszącej. Mamy prawie gotowy nowy terminal pasażerski, ale dojazd do niego pozostawia wiele do życzenia. To ważne choćby w kontekście Euro 2012, na które jesteśmy wytypowani jako lotnisko zapasowe, co dla regionalnego portu lotniczego już stanowi prestiż. To właśnie z lotniska na dworce PKP kibice będą dojeżdżali zorganizowanym transportem np. autokarami. Już teraz jesteśmy na bieżąco weryfikowani przez przedstawicieli spółki PL 2012. Informacje o łódzkim lotnisku pojawią się też w oficjalnych materiałach UEFA związanych z przygotowaniem polskiej infrastruktury do mistrzostw.
Pasazer.com: Jakie będą pierwsze decyzje na nowym stanowisku? Media podały że szykują się ciecia kadrowe na łódzkim lotnisku.
Przemysław Nowak: Jedna z pierwszych zmian dotyczyć będzie struktury organizacyjnej. Chciałbym pracownikom przydzielić zadania adekwatnie do wykonywanych czynności i umiejętności, pamiętając oczywiście o perspektywie rozszerzenia działalności, jaka czeka nas wszystkich po otwarciu nowego terminala. W pierwszej kolejności zwróciłem się do pracowników o pomoc w osiągnięciu celu, bo sukces zależy od sprawnej pracy całego zespołu. Czekam na sugestie i propozycje rozwiązań nie tylko dotyczących lepszej organizacji pracy jak i wykorzystania wiedzy podległych mi pracowników, ale też w zakresie obsługi połączeń oraz optymalizacji wykorzystania nowobudowanego terminala. Co do pozyskiwania nowych przewoźników mam kilka pomysłów, ale wolę informować o efektach ich wdrażania a nie o zamiarach.
Pasazer.com: Jaki ma Pan plan dla portu? Podczas rekrutacji trzeba było przedstawić wizję rozwoju portu, jaka była Pana wizja?
Przemysław Nowak: Najważniejszym zadaniem jest pozyskanie większej liczby przewoźników. Priorytetem zaś połączenie z dużym portem tzw. hubem. Mogę tylko zdradzić, że rozmowy w tej sprawie są już bardzo zaawansowane, a przełom może nastąpić na początku 2012 roku. Nie mogę podać więcej szczegółów ze względu na tajemnicę rozmów handlowych. Nie ukrywam, że chciałbym przekonać biura podróży do całorocznych czarterów z łódzkiego lotniska, dalej rozwijać ruch General Aviation. Duże pole do działania jest także w zakresie cargo, do którego lotnisko jest od dawna przygotowane. Przewoźnicy muszą otrzymać konkretne dane dotyczące ruchu lotniczego i pasażerów - mam na myśli zarówno analizę danych historycznych jak i najnowsze statystyki. Nie odkryję Ameryki mówiąc, że oprócz szczegółowych propozycji dla przewoźników istotne są rozmowy i spotkania z przedstawicielami linii, na których możemy przedstawić mocne argumenty przemawiające za możliwościami uruchomienia rentownych połączeń na poszczególnych kierunkach.
Pasazer.com: Rada nadzorcza łódzkiego lotniska szukała kandydata, który dzięki swoim kontaktom i doświadczeniu rozwinie głównie siatkę połączeń z lotniska z naciskiem na połączenia przewoźników tradycyjnych. Jakie doświadczenia/sukcesy ma Pan w swojej dotychczasowej karierze w tym aspekcie? I jak zamierza Pan to doświadczenie wykorzystać w Łodzi?
Przemysław Nowak: No coż …. Więc wszystko wskazuje na to, że wśród kandydatów którzy odważyli się podjąć to wyzwanie zaprezentowałem się najlepiej i to właśnie moje argumenty trafiły do wyobraźni rady nadzorczej. Pragnę przypomnieć , że wygrywając w 1994 roku również konkurs na dyrektora zarządzającego katowickim lotniskiem (tak się składa, że w większości przypadków na stanowiska w zarządach spółek byłem kwalifikowany w wyniku wygranego konkursu) nawet nie było wymogu abym miał doświadczenie w zarządzaniu lotniskiem i pomimo tego „mankamentu” lotnisko nie ucierpiało. Wtedy być może jakimś atutem był fakt, że będąc absolwentem wydziału mechanicznego Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie o specjalności „Eksploatacja samolotów i śmigłowców” wiem jak pachnie spalona nafta lotnicza i co to jest odpowiedzialność za powierzony sprzęt którym latają ludzie. Co do sukcesów to przecież wystarczy zajrzeć w statystyki katowickiego lotniska w latach 1995-2000 i wyciągnąć wnioski. Innych sukcesów przez skromność wymieniać nie będę. Zapewniam, że mam kontakty branży i zamierzam je wykorzystać tak, by jak najszybciej wypełnić nowy terminal pasażerami. Przy okazji chciałbym jeszcze sprostować drobną nieścisłość … do dnia dzisiejszego mam oddanych ponad 1250 skoków spadochronowych :).
Pasazer.com: Dziękuję za rozmowę.
Tomasz Wyszyński
Pasazer.com: Jak postrzegał Pan Port Lotniczy Łódź, jego rozwój, funkcjonowanie, miejsce wśród polskich portów regionalnych zanim został Pan wybrany jego prezesem?
Przemysław Nowak: Nie zajmowałem się dotychczas ani oceną ani porównywaniem osiągnięć innych lotnisk oraz kolegów nimi zarządzających. Mogę tylko powiedzieć , że na łódzkim lotnisku jest bardzo dużo do zrobienia.
Pasazer.com: Co według Pana jest najsłabszą stroną łódzkiego portu i jak zamierza Pan to poprawić?
Przemysław Nowak: Pomijając brak połączenia z hubem, nad którym będziemy pracować oraz brak ruchu cargo to inwestycje pozostające w dysproporcji do infrastruktury towarzyszącej. Mamy prawie gotowy nowy terminal pasażerski, ale dojazd do niego pozostawia wiele do życzenia. To ważne choćby w kontekście Euro 2012, na które jesteśmy wytypowani jako lotnisko zapasowe, co dla regionalnego portu lotniczego już stanowi prestiż. To właśnie z lotniska na dworce PKP kibice będą dojeżdżali zorganizowanym transportem np. autokarami. Już teraz jesteśmy na bieżąco weryfikowani przez przedstawicieli spółki PL 2012. Informacje o łódzkim lotnisku pojawią się też w oficjalnych materiałach UEFA związanych z przygotowaniem polskiej infrastruktury do mistrzostw.
Pasazer.com: Jakie będą pierwsze decyzje na nowym stanowisku? Media podały że szykują się ciecia kadrowe na łódzkim lotnisku.
Przemysław Nowak: Jedna z pierwszych zmian dotyczyć będzie struktury organizacyjnej. Chciałbym pracownikom przydzielić zadania adekwatnie do wykonywanych czynności i umiejętności, pamiętając oczywiście o perspektywie rozszerzenia działalności, jaka czeka nas wszystkich po otwarciu nowego terminala. W pierwszej kolejności zwróciłem się do pracowników o pomoc w osiągnięciu celu, bo sukces zależy od sprawnej pracy całego zespołu. Czekam na sugestie i propozycje rozwiązań nie tylko dotyczących lepszej organizacji pracy jak i wykorzystania wiedzy podległych mi pracowników, ale też w zakresie obsługi połączeń oraz optymalizacji wykorzystania nowobudowanego terminala. Co do pozyskiwania nowych przewoźników mam kilka pomysłów, ale wolę informować o efektach ich wdrażania a nie o zamiarach.
Pasazer.com: Jaki ma Pan plan dla portu? Podczas rekrutacji trzeba było przedstawić wizję rozwoju portu, jaka była Pana wizja?
Przemysław Nowak: Najważniejszym zadaniem jest pozyskanie większej liczby przewoźników. Priorytetem zaś połączenie z dużym portem tzw. hubem. Mogę tylko zdradzić, że rozmowy w tej sprawie są już bardzo zaawansowane, a przełom może nastąpić na początku 2012 roku. Nie mogę podać więcej szczegółów ze względu na tajemnicę rozmów handlowych. Nie ukrywam, że chciałbym przekonać biura podróży do całorocznych czarterów z łódzkiego lotniska, dalej rozwijać ruch General Aviation. Duże pole do działania jest także w zakresie cargo, do którego lotnisko jest od dawna przygotowane. Przewoźnicy muszą otrzymać konkretne dane dotyczące ruchu lotniczego i pasażerów - mam na myśli zarówno analizę danych historycznych jak i najnowsze statystyki. Nie odkryję Ameryki mówiąc, że oprócz szczegółowych propozycji dla przewoźników istotne są rozmowy i spotkania z przedstawicielami linii, na których możemy przedstawić mocne argumenty przemawiające za możliwościami uruchomienia rentownych połączeń na poszczególnych kierunkach.
Pasazer.com: Rada nadzorcza łódzkiego lotniska szukała kandydata, który dzięki swoim kontaktom i doświadczeniu rozwinie głównie siatkę połączeń z lotniska z naciskiem na połączenia przewoźników tradycyjnych. Jakie doświadczenia/sukcesy ma Pan w swojej dotychczasowej karierze w tym aspekcie? I jak zamierza Pan to doświadczenie wykorzystać w Łodzi?
Przemysław Nowak: No coż …. Więc wszystko wskazuje na to, że wśród kandydatów którzy odważyli się podjąć to wyzwanie zaprezentowałem się najlepiej i to właśnie moje argumenty trafiły do wyobraźni rady nadzorczej. Pragnę przypomnieć , że wygrywając w 1994 roku również konkurs na dyrektora zarządzającego katowickim lotniskiem (tak się składa, że w większości przypadków na stanowiska w zarządach spółek byłem kwalifikowany w wyniku wygranego konkursu) nawet nie było wymogu abym miał doświadczenie w zarządzaniu lotniskiem i pomimo tego „mankamentu” lotnisko nie ucierpiało. Wtedy być może jakimś atutem był fakt, że będąc absolwentem wydziału mechanicznego Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie o specjalności „Eksploatacja samolotów i śmigłowców” wiem jak pachnie spalona nafta lotnicza i co to jest odpowiedzialność za powierzony sprzęt którym latają ludzie. Co do sukcesów to przecież wystarczy zajrzeć w statystyki katowickiego lotniska w latach 1995-2000 i wyciągnąć wnioski. Innych sukcesów przez skromność wymieniać nie będę. Zapewniam, że mam kontakty branży i zamierzam je wykorzystać tak, by jak najszybciej wypełnić nowy terminal pasażerami. Przy okazji chciałbym jeszcze sprostować drobną nieścisłość … do dnia dzisiejszego mam oddanych ponad 1250 skoków spadochronowych :).
Pasazer.com: Dziękuję za rozmowę.
Tomasz Wyszyński