5 pytań do... Adriany Fibingier

17 czerwca 2011 13:18
8 komentarzy
Reklama
Od 20 czerwca powraca połączenie na trasie Warszawa - Zielona Góra. Z Adrianą Fibingier, rzecznikiem prasowym Sprint Air rozmawiamy o szczegółach związanych ze startem połączenia do Zielonej Góry.

Pasazer.com:
Sprint Air to przede wszystkim przewoźnik kojarzony z przewozem cargo. Skąd pomysł na regularne loty pasażerskie?

Adriana Fibingier: W maju 2009 r. dołączył do naszej floty samolot pasażerski, którym do tej pory realizowaliśmy głównie czartery dla grup zorganizowanych, w tym również loty w wersji VIP. Doświadczenie w tym względzie, świadomość posiadania doskonałego produktu podkładowego oraz pełne wewnętrzne przygotowanie do prowadzenia operacji rozkładowych spowodowało, że kiedy pojawiła się szansa zaangażowania naszego samolotu w regularne połączenie pasażerskie w modelu biznesowym gwarantującym wysoki poziom bezpieczeństwa dla przewoźnika, bo opierającym się na dofinansowaniu, w naturalny sposób chcieliśmy z takiej możliwości skorzystać.

Pasazer.com: Każdy lot wspierany jest średnio kwota 10 tys złoty z budżetu samorządu woj. lubuskiego. To dla Was... świetna umowa, takiego wsparcia nie otrzymała w Polsce jeszcze żadna linia lotnicza.

Adriana Fibingier:
Rzeczywiście, zaskoczyło nas, że po ukazaniu się w mediach pierwszych komunikatów o wznowieniu połączenia, pojawiła się pewna liczba głosów krytyki, dotyczących głównie wysokości kwoty dofinansowania. Prawda jest taka, że jedynie osoby niezorientowane w wysokości realnych kosztów operacji lotniczych mogą interpretować tę kwotę jako przejaw pazerności przewoźnika. Praktycy i znawcy branży doskonale wiedzą, że na cenę operacji lotniczej składa się cała seria kosztów: koszt zakupu samolotu lub posiadania go w leasingu finansowym, ubezpieczenia statku powietrznego, koszt obsługi technicznej, rezerw technicznych, szkolenia i wynagrodzenia załóg, zakwaterowania załóg w bazie zewnętrznej, koszt codziennych dojazdów na lotnisko, koszt paliwa lotniczego, opłaty lotniskowe, hałasowe, pasażerskie, wreszcie koszty obsługi handlingowej oraz cateringu pokładowego. A to jest tylko część bezpośrednich kosztów operacji. Dodatkowo istnieją przecież koszty stałe, związane z samym istnieniem przewoźnika i posiadaniem przez niego odpowiedniej, zgodnej z prawem struktury organizacyjnej, zatrudnieniem wyspecjalizowanego personelu czy wreszcie koszty administracyjne i biurowe. W przypadku operacji zielonogórskich, w celu zapewnienia niezawodności i ciągłości usług zdecydowaliśmy się dedykować projektowi dwa samoloty pasażerskie. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, że utrzymanie drugiego, zastępczego samolotu, nawet w przypadku jego niskiej utylizacji na tej trasie, stanowi kosztowny wydatek. Portal pasazer.com objął honorowy patronat nad mającą się wkrótce pojawić książką byłego prezesa PLL LOT, pana Sebastiana Mikosza, w której, wedle Państwa zapowiedzi, ujawni on między innymi mechanizm kalkulowania taryf lotniczych. Myślę, że to wydawnictwo otworzy oczy tym wszystkim, którzy myślą, że cena biletu jest tylko i wyłącznie odzwierciedleniem kosztu zużytego paliwa.

Stosowanie dopłat jest praktyką powszechnie stosowaną przez przewoźników lotniczych – zarówno tradycyjnych, jak i nisko-kosztowych – przede wszystkim w odniesieniu do tras niszowych, o małych potokach pasażerów, których przewoźnicy nie zdecydowaliby się uruchomić bez wsparcia ze strony regionu.

Proszę zauważyć, że jedynie mechanizm współpracy oparty na dofinansowaniu pozwoli utrzymać atrakcyjne ceny biletów lotniczych. Samolot stanie się dla zielonogórzan i pozostałych mieszkańców województwa lubuskiego, jak również pasażerów podróżujących w przeciwnym kierunku, szeroko dostępną alternatywą dla samochodu oraz pociągu, nie tylko pod względem szybkości i komfortu podróży, ale również pod względem ceny.

Warto przy okazji zaznaczyć, że wznowienie połączenia Warszawa – Zielona Góra jest elementem strategii promocji województwa lubuskiego. Szybkie, komfortowe i tanie połączenie lotnicze da regionowi ogromny atut i nie tylko ułatwi transport osobom prywatnym, ale również wzmocni pozycje biznesową regionu i funkcjonowanie lokalnych przedsiębiorców.

Podsumowując, podpisanie umowy oraz uruchomienie połączenia to sytuacja typu ‘win-win’, w której zyskują obydwie strony, a dodatkowo przynosząca niezaprzeczalne korzyści dla pasażerów.



Pasazer.com:
Już w najbliższy poniedziałek odbędzie pierwszy lot z Zielonej Góry do Warszawy. Sprzedaż i promocja połączenia zazwyczaj startuje na minimum 1-2 miesiące przed pierwszym lotem. Skąd taki pośpiech?

Adriana Fibingier:
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, iż rozpoczęcie operacji już od 20 czerwca nastąpiło na wyraźny wniosek Urzędu Marszałkowskiego. Niestety nie mogliśmy rozpocząć jakiejkolwiek akcji promocyjnej bez otrzymania oficjalnego potwierdzenia ze strony Urzędu, co nastąpiło dopiero wieczorem 13 czerwca. Zapewniam, że mimo bardzo krótkiego czasu pozostałego do startu trasy, jesteśmy dobrze przygotowani do obsługi nowego połączenia. System rezerwacji biletów na naszej stronie internetowej będzie uruchomiony bezpośrednio przed uruchomieniem połączenia, ale bilety są już dostępne, a rezerwacji można dokonywać za pośrednictwem uruchomionego we wtorek Biura Obsługi Klienta. Pierwsze rezerwacje przyjęliśmy już we wtorek rano, odbieramy przynajmniej kilkanaście telefonów dziennie, co pozwala sądzić, że jest naprawdę spore zapotrzebowanie na wznowienie trasy Zielona Góra - Warszawa i że "pustych przebiegów" nie będzie.

Pasazer.com: Planujecie działania promocyjno-marketingowe dla tego połączenia? Bilety pojawią się również w innych systemach rezerwacyjnych?

Adriana Fibingier:
Sprzedaż biletów będzie prowadzona przez system rezerwacyjny zamieszczony na naszej stronie internetowej, w kasach na lotniskach oraz za pośrednictwem partnerskich biur podróży, listę których już wkrótce opublikujemy na stronie internetowej. Z czasem bilety będą również dostępne również poprzez internetowe wyszukiwarki lotów. Co do kwestii działań marketingowych, w tym względzie współpracujemy ściśle z Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubuskiego. Pierwszy konkurs, w którym nagrodą jest przelot na trasie Zielona Góra (Babimost) – Warszawa już wystartował. Można przeczytać o nim na stronie lubuskie.pl.

Pasazer.com: W przeszłości na tej trasie latały takie linie jak PLL LOT, Jet Air. Czy Sprint Air widzi w tym połączeniu potencjał czy jest to tylko realizacja intratnej umowy z samorządem województwa?

Adriana Fibingier:
Potencjał oczywiście jest, ale wyłącznie pod warunkiem utrzymania modelu nisko-kosztowego czyli, de facto, stałego subwencjonowania tej trasy. Koszt operacji, z dotacją czy bez, jest taki sam. Bez współfinansowania ze strony Urzędu, cena biletu w jedną stronę wzrosłaby kilkakrotnie, ponieważ przy obecnych stawkach, nawet w przypadku 100 procentowego wypełnienia pokładu, żaden przewoźnik nie odzyskałby więcej niż połowy kosztów zainwestowanych w uruchomienie operacji. Biorąc pod uwagę, że oczekiwania podróżnych co do cen biletów lotniczych kształtują się na poziomie 150-200 złotych, podniesienie taryf wiązałoby się z powrotem większości pasażerów do co prawda niekomfortowej, ale tańszej opcji transportu drogowego lub kolejowego.

Myślę, że wszystkim nam powinno zależeć na systematycznym rozwoju siatki tanich lotniczych połączeń wewnątrzkrajowych, która, biorąc pod uwagę realne, weryfikowalne koszty operacji lotniczych, bez dofinansowania po prostu nie może powstać. Naszym zdaniem, wsparcie krajowych przewoźników oferujących krótkodystansowe przeloty wewnątrz kraju w połączeniu z inwestowaniem w poprawę regionalnej infrastruktury lotniskowej, ma szansę w realny sposób przyczynić się nie tylko do poprawy warunków podróży Polaków, ale również, a w zasadzie przede wszystkim, do rozwoju różnych gałęzi gospodarki regionalnej. I, mówiąc całkiem szczerze, cieszymy się, że bierzemy w tym udział.

Pasazer.com: Dziękujemy za wywiad.

Adriana Fibingier:
Również dziękuję.

Rozmawiał: Piotr Bożyk
Fot. SprintAir

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
javalonde 2011-06-21 14:16   
javalonde - Profil javalonde
Ja mam szóste pytanie? Kiedy się ze mną umówisz na randkę Ada? :)
humbak 2011-06-20 06:58   
humbak - Profil humbak
Model nisko-kosztowy to stałe subwencjonowanie tras"? Ciekawe spostrzeżenie... :o)
hops 2011-06-19 14:56   
hops - Profil hops
kogoś tu ostro zazdrość ciśnie :>
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy