LOT: Pijany góral uderzył stewardessę
Reklama
Wczoraj (17.04) na pokładzie samolotu PLL LOT z Chicago do Warszawy doszło do awantury, której skutkiem było lądowanie na Islandii.
Pijany mężczyzna uderzył w twarz stewardesę. - Wtedy obsługa samolotu poprosiła o pomoc pasażerów, którzy obezwładnili najbardziej agresywnego mężczyznę - relacjonuje jedna z pasażerek rejsu.
Kapitan zdecydował o lądowaniu na wyspie i wysadzeniu pijanego mężczyznę.
Samolot wyleciał wczoraj o 21.50 czasu amerykańskiego z Chicago. W Warszawie miał wylądować dziś o godz. 14.15. Był opóźniony o przeszło dwie godziny.
Pijany mężczyzna uderzył w twarz stewardesę. - Wtedy obsługa samolotu poprosiła o pomoc pasażerów, którzy obezwładnili najbardziej agresywnego mężczyznę - relacjonuje jedna z pasażerek rejsu.
Kapitan zdecydował o lądowaniu na wyspie i wysadzeniu pijanego mężczyznę.
Samolot wyleciał wczoraj o 21.50 czasu amerykańskiego z Chicago. W Warszawie miał wylądować dziś o godz. 14.15. Był opóźniony o przeszło dwie godziny.