Kolejny ATR-42 we flocie EuroLOT
Reklama
EuroLOT, spółka zależna Polskich Linii Lotniczych LOT odebrała kolejny samolot ATR-42. Flota krótkodystansowa LOTu już od dłuższego czasu cierpi na braki, dlatego ruch EuroLOTu pozwala nieco optymistycznie spoglądać w przyszłość.
Decyzja o zwiększeniu floty o najmniejszy samolot to spora zasługa Mariusza Dąbrowskiego, nowego prezesa EuroLOTu i jedyna nadzieja na to, że dzięki spółce kiedykolwiek "drgną regiony" - czyli rozwój połączeń narodowego przewoźnika z lotnisk regionalnych, w tym połączenia krajowe.
Niestety od pewnego czasu połączeń krajowych Polskich Linii Lotniczych LOT raczej ubywa, a jednym z powodów takiego stanu rzeczy są braki w ilości samolotów.
W kwietniu do Polski przylecą także największe samoloty z rodziny Embraer, typ 195.
Decyzja o zwiększeniu floty o najmniejszy samolot to spora zasługa Mariusza Dąbrowskiego, nowego prezesa EuroLOTu i jedyna nadzieja na to, że dzięki spółce kiedykolwiek "drgną regiony" - czyli rozwój połączeń narodowego przewoźnika z lotnisk regionalnych, w tym połączenia krajowe.
Niestety od pewnego czasu połączeń krajowych Polskich Linii Lotniczych LOT raczej ubywa, a jednym z powodów takiego stanu rzeczy są braki w ilości samolotów.
W kwietniu do Polski przylecą także największe samoloty z rodziny Embraer, typ 195.