Każdy chce mieć własne lotnisko

9 maja 2005 01:15
18 komentarzy
Reklama

Samorządy prześcigają się w koncepcjach reaktywacji lokalnych lotnisk. Kolejnym jest samorząd Torunia i jego projekt reaktywacji lotniska na toruńskich Bielanach.
Niejednokrotnie na łamach naszego portalu poruszaliśmy tematykę przystosowania lotnisk aeroklubowych do obsługi regularnego ruchu pasażerskiego. Nie tak dawno prasa informowała o staraniach władz Koszalina, pisaliśmy także o bardzo ambitnych planach spółki Port Lotniczy Lublin-Niedźwiada.
Tym razem samorząd Torunia, którego Stare Miasto wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO, postanowił zadbać o zwiększenie międzynarodowego ruchu turystycznego w oparciu o lotnisko aeroklubowe na Bielanach. Władze Torunia przekonują, iż uruchomienie lotniska pochłonie około 30 milionów złotych, a będzie polegało na wydłużeniu istniejącego betonowego pasa startowego o 500 metrów i zbudowaniu budynku dworca lotniczego oraz zainstalowaniu niezbędnych przyrządów nawigacyjnych. Toruńscy samorzadowcy chcą, aby na Bielanach lądowały samoloty regionalnych linii lotniczych, ale także nie wykluczają ruchu przewoźników niskokosztowych większymi maszynami. Atutami toruńskiego portu lotniczego mają być, oprócz zabytkowego starego miasta, także uzdrowiska w Ciechocinku i Inowrocławiu (do których chętnie przyjeżdżają turyści zza Odry), świetna lokalizacja (około 10 minut drogi od centrum miasta), a także ruch generowany przez prężnie rozwijający się Uniwersytet Mikołaja Kopernika.

Jednak podstawowym problemem może okazać się sąsiedztwo zmodernizowanego niedawno Portu Lotniczego w Bydgoszczy, który również chce obsługiwac regionalny ruch biznesowy i turystyczny. Dodatkowym problemem może być także skomunikowanie Torunia z innymi miastami regionu za sprawą przeciążonych i zniszczonych dróg krajowych i regionalnych. Należy także brac pod uwagę uciążliwość przyszłego lotniska, bowiem samoloty podchodziłyby do lądowania nisko nad zabytkową starówką i miasteczkiem akademickim.
Nie są to jednak problemy nie do ominięcia. Nasz informator, Pan Michał Gromek, wskazuje na ciekawy artykuł zawarty na stronach Ministerstwa Infrastruktury, w którym czytamy między innymi:

Szef projektu przewoźników niskosztowych w przedsiębiorstwie Polskie Porty Lotnicze Marek Sidor uważa, że Toruń ma wielkie szanse, by stać się silnym ośrodkiem lotniczym. "Nie będzie to wielki port międzynarodowy, ale może być silnym węzłem regionalnym. Jeżeli prace ruszą, to uruchomienie lotniska zajmie rok" - powiedział. Jego zdaniem największym problemem będzie znalezienie linii lotniczych chętnych do latania do i z Torunia. Bernard Kwiatkowski [dyrektor Wydziału inwestycji Strategicznych w Urzędzie miejskim w Toruniu - przyp. I.D.] zapewnia, że są już pierwsze oferty.

Kłopotem może być sąsiedztwo oddalonego o zaledwie 30 km portu lotniczego w Bydgoszczy, który również chciałby obsługiwać tanich przewoźników. "Jeżeli jeden z nich wyląduje tam, to nie będzie lądował tu. Na pewno te dwa porty nie mogłyby konkurować, bo są za blisko siebie. Wyjściem byłaby tu symbioza" - uważa Sidor. Sektor tanich linii lotniczych rozwija się lawinowo. Według Sidora, ich obroty na naszym rynku w I kwartale 2005 są o 25 proc. wyższe niż rok temu. W Danii która ma powierzchnię równą województwu kujawsko- pomorskiemu, są 34 lotniska, dlaczego nie mielibyśmy mieć dwóch obok siebie. Czeska Ostrava, porównywalna z Toruniem, ma cztery lotniska" - przekonuje Kwiatkowski. Jeżeli decyzje zostaną szybko podjęte, to - zdaniem Kwiatkowskiego - Toruń ma ogromne szanse na pozyskanie dofinansowania ze środków programu rozbudowy sieci lokalnych połączeń lotniczych w latach 2007-13 promowanego przez Unię Europejską.


Ireneusz Dylczyk, Michał Gromek
Na podstawie informacji własnych oraz przeglądu informacji na witrynie Ministerstwa Infrastruktury.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
WWW 2005-05-12 00:05   
WWW - Profil WWW
qqrq ja tez lubie miec wybor i zgadzam sie z Toba. Czasami jednak mam wrażenie ( podobnie jak na innych forach), że każdy z wypowiadających się krytyków (niestety nie konstruktywnych) jest "specjalistą" w swojej dziedzinie. Wiesz rozumiem jeżeli ktoś krytykuje coś i popiera to argumentami, ja wysuwam kontrargumenty i dyskusja się toczy. Niestety niektórzy (także na tym forum) wolą obrzucić mieszkańców tego czy innego województwa błotem nazywając ich "chłoporobotnikami" korzystającymi np z Pyrzowic czy (co dla malkontentów tych jest chyba obelgą) Balic. A żeby było śmieszniej osoby te piszą z brytyjskich adresów. Inteligentny Polak zrozumie aluzje, choć może się mylę..? Może 99,9% emigracji brytyjskiej pracuje w znanych korporacjach na wysokich stanowiskach i mają super wysokie wykształcenie? Z resztą jaki to ma sens wieczni malkontenci nie zrozumieją. Wracając jednak do wyboru lotnisk to marzy mi się w Polsce sieć małych CityAirports (pas do 1500m samoloty kursujące do HUBow i samoloty biznesowe) - super sprawa dla rozwoju lokalnego biznesu. Myślę, że kilka miast ma szanse na takie lotniska np. Lublin (Radawiec lub Swidnik), Łódź czy Białystok. Podstawą jest jednak rozwój polskich przedsiębiorstw, które mogłyby taki ruch generować.
qqrq 2005-05-11 20:05   
qqrq - Profil qqrq
Charles, kto Ci powiedzial, ze ktos marzy (w kontekscie lotnictwa) o polaczeniu kolejowym z Ostrava? Nie powiem - tanie polaczenie kolejowe woj. slaskiego z Ostrava przydaloby sie tak czy inaczej - duzo osob jezdzi bowiem na czeska strone i tam kontynuuje podroz korzystajac z uslug CD, ale to juz jakby niewiele ma wspolnego z lotnictwem. Jak na razie dyskusja jest dosc teoretyczna o mozliwosciach lotniska w Ostravie (akurat zostalo wziete na tapete w samym artykule) w kontekscie tanszego nieba i braku zainteresowania linii lotniczych w sytuacji obecnosci dosc duzej ilosci mieszkancow w promieniu 100 km (Ostrava jest 3 co do wielkosci miastem Czech + czesc Slaska i Podbeskidzia). Pamietaj, ze patrzymy na to z punktu widzenia pasazera, ktory im wiekszy ma wybor, tym wieksze ma mozliwosci manewru finansowego. Spojrz na mapke, pomysl o sytuacji "odleglosciowej" mieszkancow poludnia Polski i takie teoretyczne rozwazania nabiora sensu. Co do jezdzenia Czechow z okolic Ostravy do Katowic, to wolne zarty... To takie samo teoretyzowanie jak nasze jezdzenie do nich :)
qqrq 2005-05-11 20:05   
qqrq - Profil qqrq
WWW - tu nie chodzi o to, ze gdzie indziej jest lepiej. Tu chodzi o mozliwosc wyboru. Lepiej chyba miec wybor miedzy trzema lotniskami niz dwoma. Toz to konkurencja a to oznacza obnizanie cen. Gdybys przeczytal inne m.in. moje komentarze, zauwazylbys, ze raczej bronie (nie tylko ja) lotniska w Katowicach (Polskiego! Naszego!).
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy