Beatyfikacja. Święt(n)y zarobek

14 stycznia 2011 20:22
20 komentarzy
Reklama
Ci, którzy planowali majowy długi weekend spędzić w Rzymie i bilety kupili zawczasu, mogą nazywać się szczęściarzami. Po dzisiejszym ogłoszeniu daty beatyfikacji Jana Pawła II - 1 maja - loty do Wiecznego Miasta z Polski podrożały o kilkaset złotych.

Można tłumaczyć to tym, że Polacy masowo wykupili najtańsze bilety. Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że przewoźnicy, wiedząc o tym, że wydarzenie to skłoni mnóstwo osób do podróży do Watykanu, natychmiast zwiększyli ceny. Wskazuje na to chociażby fakt, że niektóre z cen - zwłaszcza na loty "tanich" przewoźników - są tak absurdalnie wysokie, że przewyższają nawet zwykłe najdroższe taryfy. W zasadzie, trudno się dziwić - pielgrzymów i chętnych do bycia 1 maja przed Bazyliką św. Piotra nie zabraknie, a ilość miejsc w samolotach jest ograniczona. Ekonomicznie uzasadnione, finansowo logiczne - ale taki ruch przewoźników budzi jednak moralny niesmak. Przewoźnicy tradycyjni, choć ich ceny też wystrzeliły w górę, raczej nie stosują takich technik - bilety znikają w bardzo szybkim tempie i można założyć, że wysokie ceny wynikają po prostu z tego, że niemal nie ma już wolnych miejsc. Tym bardziej, że większość z tych lotów była tańsza, niż połączenia Ryanaira i Wizz Aira.

Bezpośrednio do Rzymu

Próbując lecieć bezpośrednio z Polski do Włoch do wyboru są cztery linie lotnicze: LOT, Alitalia, Ryanair i Wizz Air. Im bliżej niedzieli, tym bilety droższe. Jednak nawet loty w środę i czwartek są wielokrotnie droższe od zwyczajowych. Aby pokazać różnice pomiędzy taryfą "beatyfikacyjną" a normalną, sprawdziliśmy również loty tydzień wcześniej - w okolicach 23/24 kwietnia.

Ceny nie uwzględniają żadnych opłat dodatkowych (np. za bagaż w tych liniach, gdzie taka opłata obowiązuje) i dotyczą przelotu w jedną stronę przy rezerwacji lotów w dwóch stronę. Tam, gdzie podaliśmy ceny w nawiasach, dotyczą one tego samego lotu dokładnie o tydzień wcześniej. Z uwagi na duże zainteresowanie ceny ulegają błyskawicznym zmianom i mogą być nieaktualne.

LOT: w trakcie przygotowywania materiału połączenia - zarówno z Warszawy, jak i z Krakowa - zniknęły z systemu. Tuż przed tym udało nam się znaleźć połączenie z Warszawy przez Kraków (bezpośrednich już nie było) do Rzymu:
  • 29 kwietnia: 818 zł
  • 30 kwietnia: 809 zł (546 zł)
Loty powrotne (Rzym-Kraków-Warszawa):
  • 2 maja: 1107 zł (686 zł)
  • 3 maja: 807 zł
Alitalia: na stronie internetowej przewoźnika nie działał system wyszukiwania lotów, dlatego ceny pochodzą z jednego z popularnych serwisów wyszukujących najkorzystniejsze taryfy. Loty z Warszawy do Rzymu:
  • 29 kwietnia: 750 zł
  • 30 kwietnia: 756 zł (336 zł)
Lot powrotny:
  • 2 maja: 775 zł

Taniość - rzecz względna

Tani przewoźnicy po raz kolejny okazali się tani tylko z nazwy. Nie raz już zwracaliśmy uwagę, że nierzadko tradycyjne linie oferują lepsze taryfy. Nie inaczej jest w tym przypadku. Poniższe ceny (podobnie jak zastrzegaliśmy powyżej, były one aktualne około godziny 20 w piątek (14.1)) nie uwzględniają dodatkowych opłat - za bagaż lub odprawę.

Wizz Air: węgierski przewoźnik oferuje najszerszy wachlarz lotów z Polski do Rzymu, choć tylko z Katowic i Warszawy można polecieć na weekend.
Katowice-Rzym Ciampino:
  • 29 kwietnia: 1119 zł (179 zł)
  • 2 maja (powrót): 669 zł (359 zł)
Gdańsk-Rzym Fiumicino:
  • 27 kwietnia: 669 zł (449 zł)
  • 4 maja (powrót): 539 zł (449 zł)
Poznań-Rzym Fiumicino:
  • 27 kwietnia: 539 zł (269 zł)
  • 4 maja: 809 zł (269 zł)
Warszawa-Rzym Fiumicino:
  • 29 kwietnia: 1119 zł
  • 1 maja: 1119 zł (170 zł)
  • 2 maja (powrót): 1299 zł (449 zł)
  • 4 maja (powrót): 809 zł
Ryanair: uzupełniający siatkę połączeń Wizz Aira irlandzki przewoźnik oferuje trochę niższe stawki:
Kraków-Rzym Ciampino:
  • 30 kwietnia: 520 zł (177 zł)
  • 3 maja (powrót): 948 zł (230 zł)
Wrocław-Rzym Ciampino:
  • 29 kwietnia: 514 zł (350 zł)
  • 2 maja (powrót): 448 zł (366 zł)


Wizz Air poszalał najbardziej, ale tani - czy choćby cenowo logiczny - lot do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II nie jest możliwy. Średnia cena lotu (spośród powyżej wyliczonych, z pewnością już nieaktualnych) w terminach około 1 maja jest o 170% wyższa, niż tydzień wcześniej.

Można z przesiadką

Jak zawsze, jest pewne "ale". Cenowa pułapka - czy wręcz fizyczna niemożność znalezienia lotu - została zastawiona na tych, którzy szukają lotów bezpośrednich. Jednak wystarczy trochę pokombinować, odrobinę poszperać, a można zaoszczędzić niemało pieniędzy. Co jest tym tajemniczym wytrychem? Otóż - przesiadki. Niebezpośrednie loty są znacznie korzystniejsze cenowo, choć czasem - trzeba to przyznać - implikują dłuższą, bardziej męczącą podróż.

Lufthansa: przez Frankfurt lub Monachium można lecieć niemal z każdego polskiego lotniska (podajemy tylko przykłady). System rezerwacyjny nie umożliwia sprawdzenia ceny poszczególnych odcinków przy rezerwacji lotu tam i z powrotem, zatem podajemy sumaryczną kwotę.
Warszawa-Rzym:
  • 29 kwietnia-2 maja: 1149 zł (1033 zł)
  • 29 kwietnia-3 maja: 1126 zł (1190 zł)
  • 30 kwietnia-2 maja: 1024 zł (836 zł)
  • 30 kwietnia-3 maja: 1001 zł (991 zł)
Rzeszów-Rzym:
  • 30 kwietnia-2 maja: 1311 zł (836 zł)
Kraków-Rzym:
  • 30 kwietnia-2 maja: 1392 zł (1056 zł)
Inni przewoźnicy: choć oferta Lufthansy jest najszersza, nie wyczerpuje ona katalogu przewoźników latających z Polski. Przykłady? Proszę bardzo - to także całościowa cena lotu w dwie strony:
Warszawa-Rzym, 30 kwietnia-2 maja:
  • KLM:  621 zł
  • SWISS (wymaga noclegu w Zurychu podczas lotu do Rzymu): 695 zł
  • Austrian Airlines (nocleg w Wiedniu w obydwie strony): 821 zł
Kraków-Rzym, 30 kwietnia-2 maja:
  • Austrian Airlines: 1162 zł
Choć ceny lotów przewoźników tradycyjnych z przesiadkami nie są zwykle niskie, należy podkreślić, że to ich "zwykły" poziom. Nie widać tutaj tak drastycznych wzrostów, jak w przypadku lotów bezpośrednich. Ceny Lufthansy są zaledwie o 20% wyższe niż w terminie o 7 dni bliższym. To kolejny argument przemawiający za tym, że horrendalne taryfy związane są z celowym działaniem "niskokosztowych" linii lotniczych, a nie tylko z gwałtownie zwiększonym zainteresowaniem.

Gdzie tanio, a gdzie drogo

Choć trudno przewidzieć, jak długo jeszcze to zestawienie będzie akuratne, podsumujmy ceny różnych linii. Taka sytuacja była wczesnym piątkowym wieczorem. Aby przedstawić ją z maksymalną jasnością, zignorowaliśmy terminy i miejsce wylotu - przy tak wysokich cenach biletów dojazd pociągiem na dowolne polskie lotnisko stanowi tylko ułamek ceny.

Najtańszy lot "beatyfikacyjny": KLM (30.04-2.05, wylot z Warszawy przez Amsterdam) - 621 zł.
Najtańszy lot bezpośredni linii tradycyjnych: Alitalia (29.04-2.05, wylot z Warszawy) - 1525 zł.
Najtańszy lot linii niskokosztowych: Ryanair (29.04-2.05, wylot z Wrocławia, bezpośrednio) - 962 zł.
Najdroższy lot bezpośredni: Wizz Air (29.04-2.05, wylot z Warszawy) - 2338 zł.

Czy to się opłaca?

Dla bardziej wytrawnych podróżników nie będzie problemem znalezienie lotów Ryanaira lub Wizz Aira z przesiadką. Takie rozwiązanie może być najtańszym, ale też i wymagającym najwięcej obycia z rozkładami lotów. Większość osób udających się do Rzymu takiego nie posiada. Kupią oni zatem niespotykanie drogie bilety - lub zrezygnują z lotu i wybiorą inny środek podróży. Przewoźnicy z pewnością nie stracą - ograniczone oferowanie na bezpośrednich trasach oznacza, że współczynnik wypełnieni samolotów wyniesie niemal 100%. O ile jednak lepiej z punktu widzenia wizerunkowego, czy wręcz moralnego - a może i finansowego, byłoby, gdyby linie lotnicze zdecydowały się zaoferować dodatkowe loty w "normalniejszych" cenach. Nietrudno bowiem przewidzieć, że im bliżej będzie do maja, tym więcej dodatkowych pociągów i autokarów będzie organizowanych. Oby linie lotnicze nie zmarnowały tej szansy i zrobiło wszystko, co w ich mocy, aby przewieźć do Rzymu jak najwięcej chętnych. Nie tylko tych, którzy zgodzą się zapłacić 1000 zł za lot w jedną stronę Wizz Airem. Bo w szerszej perspektywie z pewnością dodatkowe loty i rozsądna cena biletów będą dobrą inwestycją.

Dominik Sipiński

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
wiesiek52 2011-01-18 12:36   
wiesiek52 - Profil wiesiek52
Może beatyfikacie przekierowac do Łodzi jak we wrześniu ub,roku;)
humbak 2011-01-17 09:50   
humbak - Profil humbak
A w ogóle to czemu jest jakieś "święte" oburzenie na przewoźników? Jest kapitalizm, ceny są umowne (nie regulowane przez państwa), mamy podaż-popyt, ludzie kupują, przewoźnicy chcą zarobić! Logiczne. Skoro Opatrzność narobiła kłopotów liniom wulkanem, to po roku niechaj chociaż jej "przedstawiciel" da odzyskać jakąś część. Nawet pośmiertnie.
humbak 2011-01-17 09:48   
humbak - Profil humbak
Trzeba będzie wybrać się w tym czasie do jakiegoś protestanckiego kraju. Ostatecznie może być muzułmański lub żydowski. :o)
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy