Praga-Poznań - powtórka z Aerosvitu?
Reklama
Ogłoszone pod koniec października połączenie lotnicze pomiędzy Pragą i Poznaniem było słusznym powodem do dumy poznańskiego portu lotniczego. Wśród operacji Ryanaira i Wizz Aira, czeskie linie lotnicze Central Connect Airlines były jednym z nielicznych tradycyjnych przewoźników lotniczych, który uruchamia nowe połączenie do Polski. Trasa będzie obsługiwana w ramach umowy code-share z CSA Czech Airlines. Loty mają wystartować 17 stycznia, czyli już za miesiąc - tymczasem możliwość zakupu biletów pojawiła się dopiero w ubiegły czwartek (16.12). Skojarzenie nasuwa się samo - Aerosvit; Kraków; Kijów. Czyżby, podobnie jak było z połączeniem między Balicami a stolicą Krakowa, połączenie było skazane na poważne problemy związane ze sprzedażą i wypełnieniem samolotów?
Choć rejs jest wykonywany w ramach umowy code-share z CSA Czech Airlines, przewoźnikiem odpowiedzialnym jest wyłącznie Central Connect Airlines. Nie udało nam się uzyskać komentarza od tej linii na temat nowego połączenia.
Dominik Sipiński
Fot. Piotr Bożyk
Drogo, ...
Późne rozpoczęcie sprzedaży to jedno. Samolot, które będzie obsługiwał tę trasę, to niewielki Saab 340, dysponujący 33 miejscami na pokładzie. Niby niedużo, niby samolot ekonomiczny, niby możliwości przesiadek w Pradze całkiem spore i dające dostęp do lotów sojuszu Sky Team. No tak, ale za 1200 złotych, bo tyle kosztują najtańsze bilety w obydwie strony? Wydaje się, że za takie pieniądze ciężko będzie uzyskać satysfakcjonujące linię wypełnienie samolotów. Szansą są biznesmeni, ale dla nich jedno połączenie dziennie może być niewystarczające. Widać tu pewną niekonsekwencję - ceny biznesowe, a godziny połączeń w środku dnia.Dla nikogo, ...
Rodzi się zatem pytanie, do kogo swoją ofertę adresują Central Connect Airlines i z kim chcą konkurować. Pasażerowie skłonni zapłacić wysoką cenę, najczęściej podróżujący w interesach, chętniej wybiorą połączenie LOT-em przez Warszawę, które nie dość, że jest tańsze, to jeszcze umożliwia poranny przylot do Pragi (przed 9 rano) i powrót tego samego wieczoru (wylot z Czech o 8 wieczorem). Przy obecnych cenach mało prawdopodobnym jest, aby loty przyciągnęły wielu turystów.I bez promocji
Co więcej, pasażerowie o połączeniu po prostu nie wiedzą. Być może w Pradze kampania marketingowa działa pełną parą - w Poznaniu nie istnieje. Wszyscy pytani mieszkańcy stolicy Wielkopolski dziwią się na wieść o nowym połączeniu lotniczym. Jednak większość zgodnie przyznaje, że chętnie skorzystaliby z połączenia, gdyby cena biletu przekraczała koszt dojazdu samochodem może dwukrotnie, lecz nie więcej. To zdecydowanie mniej, niż obecnie dostępne taryfy.Przesiadki - jedyna szansa
Jedyną nadzieją wydają się być loty tranzytowe. Zwłaszcza te na kierunkach wschodnich, gdzie CSA oferuje kilka ciekawych tras. Częściowo pokrywają się one z kierunkami LOT-u (Damaszek, Erywań), częściowo są unikalne (Taszkient, Ałmaty). Znaczna część z tych lotów odlatuje z Pragi późnym wieczorem, umożliwiając dogodną przesiadkę. Loty do Ameryki Północnej, obsługiwane przez Delta Air Lines, oznaczają już konieczność noclegu w stolicy Czech. Korzystne taryfy na tych połączeniach są jedyną szansą na przyciągnięcie większej ilości pasażerów z Poznania i Wielkopolski.Choć rejs jest wykonywany w ramach umowy code-share z CSA Czech Airlines, przewoźnikiem odpowiedzialnym jest wyłącznie Central Connect Airlines. Nie udało nam się uzyskać komentarza od tej linii na temat nowego połączenia.
Dominik Sipiński
Fot. Piotr Bożyk