"Piar" czyli odwracanie kota ogonem

29 października 2010 21:21
13 komentarzy
Reklama
Lotniczy specjaliści od komunikacji z mediami czyli PR (public relation) to bardzo kreatywne i pomysłowe głowy, czasami jednak... aż za bardzo. Generalnie w tej sztuce chodzi o to, aby firma bez kosztownych działań reklamowych mogła szumnie zaistnieć w mediach, najlepiej przemyciwszy w treści swoich informacji jak najwięcej przekazów sprzedażowych, za które zazwyczaj należy słono płacić. Trzeba więc stworzyć informację prasową w taki sposób, aby zainteresowała dziennikarza, a ten ją chętnie opublikował... najlepiej niezmienioną. Ot taka, niezwykle modna ostatnio... socjotechnika.

Naj, naj... czyli sztuka "piaru"!

Kanonem "piaru" są już informacje prasowe Wizz Aira, który każdą jedną notkę prasową nieprzerwanie od 6 lat rozpoczyna od Wizz Air, największa nisko-kosztowa i nisko-taryfowa linia lotnicza w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej ogłosiła...

Nie czarujmy się, branża lotnicza nie jest bogata w spektakularne i chwytliwe dla mediów wydarzenia, dlatego też lotniczy "propagandowcy" muszą często szukać informacji, tam gdzie tak naprawdę ich nie ma. Lub innymi słowy: tak opakować swój produkt, aby skutecznie sprzedać go dziennikarzom.

"Pojawiać się" nie znaczy "latać"...

"Prezes Portu Lotniczego Rzeszów - Jasionka, z zadowoleniem przyjmuje pojawienie się nowego przewoźnika lotniczego na lotnisku Jasionka". Tym nowym przewoźnikiem jest portugalski TAP, który oferuje "najszybsze połączenie z Rzeszowa do Lizbony i dalej do Brazylii i Afryki". O jego "pojawieniu się" na rzeszowskim lotnisku informuje agencja Aviareps, która swoje zadowolenie bezwiednie wkłada w usta szefa rzeszowskiej Jasionki Stanisława Nowaka. Ten zdziwiony tylko "ironicznie się uśmiecha".

Dyskusję o "pojawieniu się" portugalskiej linii lotniczej w Rzeszowie, Marek Sławatyniec, szef polskiego oddziału Aviarepsu kwituje wymownie - A gdzie jest napisane, że będziemy latać?

Idąc torem myślenia już teraz mamy całkiem bogaty wachlarz przewoźników w Rzeszowie, Szczecinie, czy w "Katwoicach" (takie miasto możemy znaleźć w systemie rezerwacyjnym TAP). Medialnie brzmi świetnie, przekaz zainteresuje potencjalne media, a co mniej zorientowani dziennikarze z chęcią temat podejmą.

No ale przecież "pojawiać się" nie znaczy "być obecnym". Ot cała sztuka "piarowskiego przekazu". W końcu TAP w osobie reprezentanta agencji Aviareps w Jasionce się... pojawił.

PR-owskie naciąganie rzeczywistości? Czy może próba manipulacji mediami, mająca na celu uatrakcyjnienie i podkręcenie mało atrakcyjnego przekazu?

Aviareps wciąż wiedzie prym...

Gdy jeszcze skandynawskiego Norwegiana w naszym kraju było sporo notorycznie zasypywani byliśmy przez Aviareps, który przewoźnika w Polsce reprezentował, informacjami prasowymi typu 444 444 pasażerów z Krakowa, czy 55 555 pasażerów w Szczecinie.

Agencja, która reprezentuje wiele linii lotniczych, w przekazie "darmowego marketingu" osiągnęła mistrzostwo. Brakowało informacji o 22222 tonach spalonego paliwa w kwietniu, czy 3333 lądowaniu "największej skandynawskiej taniej linii lotniczej" na Okęciu w maju, sierpniu czy październiku...

Nie ma dymu bez ognia?

"Piar" ma na celu nie tylko uatrakcyjniania przekazu, PR Wizz Aira swego czasu starał się ów przekaz maksymalnie złagodzić. Kilka lat temu w Warszawie (a później w Bukareszcie) podczas lądowania jednej z maszyn przewoźnika pojawiły się "metrowej długości iskry". Tak przynajmniej relacjonowali zdarzenie pasażerowie jak i Artur Burak, ówczesny rzecznik Okęcia. Chwile potem Natasa Kazmer, ówczesna rzeczniczka linii uspokajała, że to nie iskry, a tylko... dym.

- Mogło to wyglądać tak, jakby dym wydobywał się z silnika. Coś również mogło się dostać do silnika podczas lądowania i wywołało dym, ale całkowicie znikło i nie pozostawiło żadnych śladów - mówiła wtedy Kazmer.

Przecież iskra i dym są do siebie łudząco podobne. A ktoś kiedyś powiedział: "Nie ma dymu bez ognia". W Wizz Air jak się okazuje - jest!

My przez 6 lat istnienia portalu uodporniliśmy się co nie co na przekoloryzowaną odmianę tej sztuki "komunikacji". Jednak wciąż z wypiekami na twarzy śledzimy i czekamy na co raz to nowe poczynania "piarowskiej socjotechniki".

Paweł Cybulak

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
rfp 2010-11-01 02:43   
rfp - Profil rfp
A ja powiem tak, ze dobrze wiedziec jak sie manipuluje opinia publicza. zazwyczaj nie zastanawiamy sie i nie zdajemy sobie zazwyczaj sprawy ze rowniez linie lotnicze i ich PR-owcy (taka forme polecam autorowi uzywac) tak wodza nas za nos i wmawiaja ze "czarne nie jest czarne, a biale nie jest biale". A ten artykul przelamuje pewien schemat postepowan, ktory jest naganny. I trzeba go tepic.
danio 2010-10-31 23:33   
danio - Profil danio
bavoku: to po co sie meczysz? skoro jest tak zle co tu jeszcze robisz? masochista jakis jestes?
krispie 2010-10-31 23:29   
krispie - Profil krispie
fakt, musze przyznac, że to jeden z najsłabszych artykułów jaki było mi dane czytac na tym portalu
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy