Straż Graniczna nie wypuści Wizz Aira
Reklama
Straż Graniczna sprzeciwia się zaplanowanemu na wtorek uruchomieniu
połączenia lotniczego Katowice-Gdańsk. Z Gdańska samolot ma lecieć dalej do
Sztokholmu, a to oznaczałoby niedopuszczalne - według Straży Granicznej - łączenie
komunikacji krajowej z międzynarodową.
O połączeniu między Gdańskiem a Katowicami linia informowała już od kilku miesięcy. Rozpoczęła się już także sprzedaż biletów. Lot ma być częścią połączenia Katowice-Sztokholm. Teraz, jeśli samolot z Katowic miałby międzylądowanie w Gdańsku, możliwe byłyby przeloty krajowe na trasie Katowice-Gdańsk i Gdańsk-Katowice, a także między Gdańskiem a Sztokholmem.
"Przepisy nie zezwalają na takie mieszane, krajowo-międzynarodowe połączenie, oznaczałoby to złamanie procedur dotyczących kontroli granicznej. W Polsce nie obowiązują jeszcze zasady układu z Schengen, pozwalające na zupełnie swobodny przepływ osób" - powiedział w piątek rzecznik śląskiej Straży Granicznej, kpt. Grzegorz Klejnowski.
Pogranicznicy powołują się na ustawę o Straży Granicznej oraz rozporządzenie rządu z 2003 roku w sprawie krajowego programu ochrony lotnictwa cywilnego. Klejnowski zaznaczył, że jeżeli formuła organizacyjna połączenia zmieni się, Straż Graniczna nie będzie się sprzeciwiać jego uruchomieniu.
"Straż Graniczna - argumentuje rzecznik - jest uprawniona do kontroli pasażerów tylko w ruchu międzynarodowym, w ruchu krajowym jest to domeną policji. Nie ma jednak procedur, które pozwalałyby na odprawienie podróżujących jednym samolotem pasażerów krajowych i zagranicznych. Negatywnie wpłynęłoby to także na stan bezpieczeństwa".
Aby połączenie było możliwe, musiałyby być to formalnie dwa odrębne loty. Np. pasażer podróżujący z Katowic do Sztokholmu musiałby skorzystać z krajowego połączenia do Gdańska, opuścić wraz z bagażem samolot i udać się do odprawy na lot zagraniczny z Gdańska do Sztokholmu - tym samym samolotem. Służby lotniskowe zauważają jednak, że taka biurokracja naraziłaby pasażerów na stratę czasu i wyższe koszty.
"Los tego połączenia nie jest przesądzony. Dołożymy wszelkich starań, aby ruszyło tak jak planujemy. Nasi prawnicy analizują teraz wszystkie zastrzeżenia służb granicznych i celnych. Zrobimy wszystko, aby przepisy mogły być właściwie zinterpretowane i połączenie mogło ruszyć" - powiedziała Grażyna Borówka, kierująca katowicką strukturą Wizz Air.
Problemami z uruchomieniem tego połączenia zmartwione są władze Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice w Pyrzowicach, które przypominają, że podobne połączenia nie są w Europie niczym niezwykłym, a w przeszłości były już realizowane także w Polsce.
"Niepokoi nas to, że w sytuacji, gdy latanie za przystępną cenę staje się coraz bardziej popularne, a liczba pasażerów na polskich lotniskach dynamicznie rośnie, pojawiają się bariery hamujące ten rozwój, tym bardziej że połączenie Śląska z Wybrzeżem mogłoby być atrakcyjne dla wielu pasażerów" - ocenił prezes zarządzającego portem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, Marek Mutke.
Na podstawie informacji nadesłanych do Pasazer.com
O połączeniu między Gdańskiem a Katowicami linia informowała już od kilku miesięcy. Rozpoczęła się już także sprzedaż biletów. Lot ma być częścią połączenia Katowice-Sztokholm. Teraz, jeśli samolot z Katowic miałby międzylądowanie w Gdańsku, możliwe byłyby przeloty krajowe na trasie Katowice-Gdańsk i Gdańsk-Katowice, a także między Gdańskiem a Sztokholmem.
"Przepisy nie zezwalają na takie mieszane, krajowo-międzynarodowe połączenie, oznaczałoby to złamanie procedur dotyczących kontroli granicznej. W Polsce nie obowiązują jeszcze zasady układu z Schengen, pozwalające na zupełnie swobodny przepływ osób" - powiedział w piątek rzecznik śląskiej Straży Granicznej, kpt. Grzegorz Klejnowski.
Pogranicznicy powołują się na ustawę o Straży Granicznej oraz rozporządzenie rządu z 2003 roku w sprawie krajowego programu ochrony lotnictwa cywilnego. Klejnowski zaznaczył, że jeżeli formuła organizacyjna połączenia zmieni się, Straż Graniczna nie będzie się sprzeciwiać jego uruchomieniu.
"Straż Graniczna - argumentuje rzecznik - jest uprawniona do kontroli pasażerów tylko w ruchu międzynarodowym, w ruchu krajowym jest to domeną policji. Nie ma jednak procedur, które pozwalałyby na odprawienie podróżujących jednym samolotem pasażerów krajowych i zagranicznych. Negatywnie wpłynęłoby to także na stan bezpieczeństwa".
Aby połączenie było możliwe, musiałyby być to formalnie dwa odrębne loty. Np. pasażer podróżujący z Katowic do Sztokholmu musiałby skorzystać z krajowego połączenia do Gdańska, opuścić wraz z bagażem samolot i udać się do odprawy na lot zagraniczny z Gdańska do Sztokholmu - tym samym samolotem. Służby lotniskowe zauważają jednak, że taka biurokracja naraziłaby pasażerów na stratę czasu i wyższe koszty.
"Los tego połączenia nie jest przesądzony. Dołożymy wszelkich starań, aby ruszyło tak jak planujemy. Nasi prawnicy analizują teraz wszystkie zastrzeżenia służb granicznych i celnych. Zrobimy wszystko, aby przepisy mogły być właściwie zinterpretowane i połączenie mogło ruszyć" - powiedziała Grażyna Borówka, kierująca katowicką strukturą Wizz Air.
Problemami z uruchomieniem tego połączenia zmartwione są władze Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice w Pyrzowicach, które przypominają, że podobne połączenia nie są w Europie niczym niezwykłym, a w przeszłości były już realizowane także w Polsce.
"Niepokoi nas to, że w sytuacji, gdy latanie za przystępną cenę staje się coraz bardziej popularne, a liczba pasażerów na polskich lotniskach dynamicznie rośnie, pojawiają się bariery hamujące ten rozwój, tym bardziej że połączenie Śląska z Wybrzeżem mogłoby być atrakcyjne dla wielu pasażerów" - ocenił prezes zarządzającego portem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, Marek Mutke.
Na podstawie informacji nadesłanych do Pasazer.com