LOT: Nie dla Göteborga. Czy tylko?
Reklama
Polskie Linie Lotnicze LOT kasują połączenie z Warszawy do Göteborga jeszcze przed uruchomieniem rejsów. Samoloty polskiego przewoźnika do Göteborga miały zacząć latać od września.
Sprzedaż biletów na nowej trasie była katastrofalna. Nie udało się przekonać pasażerów do tego, aby zamienili tanie linie lotnicze, w tym przypadku Wizz Air, który lata z Warszawy do Göteborga dwa razy w tygodniu, na podróż LOT-em, który nierzadko oferował tańsze bilety, niż węgierski przewoźnik.
Już dziś nie ma możliwości zakupu biletów na rejsy do szwedzkiego miasta, stolicy regionu Västra Götaland. Göteborg to jedyny kierunek z nowo zapowiadanych, którego inauguracja się nie odbędzie. Samoloty polskiego przewoźnika już operują do Tallina, Bratysławy, Erewania czy Bejrutu. Na pewno ruszą także Damaszek, Kair, Tbilisi i Hanoi - potwierdzają przedstawiciele LOT-u.
O ile wszystkie zapowiadane nowości wystartują, o tyle należy się w najbliższych dniach spodziewać likwidacji niektórych dotąd istniejących połączeń. - Nie można oczekiwać, że będziemy utrzymywać nierentowne trasy. Kluczem w wyborze będzie czysta ekonomia. Myślimy o uruchomieniu jeszcze większej ilości nowych połączeń, także międzynarodowych z polskich portów regionalnych - mówił kilka dni temu Jacek Balcer, rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT.
Z naszych powierdzonych informacji, jak i z analizy rozkładów wynika, iż wraz z zimową siatką połączeń LOT pozbędzie się dwóch Boeingów 767, wobec których kończy się okres leasingu. O ile obecna siatka połączeń rejsów transatlantyckich "poradzi sobie" z udziałem pozostałych czterech największych samolotów z parku maszyn LOT-u (po likwidacji sezonowych połączeń do USA z Rzeszowa), to trzeba pamiętać, iż w listopadzie ruszają wspomniane rejsy do Hanoi.
Wysoce prawdopodobne jest, iż skasowane zostanie jedno z transatlantyckich połączeń z Krakowa. Już od dłuższego czasu loty z Małopolski do USA, zwłaszcza do Chicago, nie przynoszą narodowemu przewoźnikowi zadowalających wyników finansowych.
Sprzedaż biletów na nowej trasie była katastrofalna. Nie udało się przekonać pasażerów do tego, aby zamienili tanie linie lotnicze, w tym przypadku Wizz Air, który lata z Warszawy do Göteborga dwa razy w tygodniu, na podróż LOT-em, który nierzadko oferował tańsze bilety, niż węgierski przewoźnik.
Już dziś nie ma możliwości zakupu biletów na rejsy do szwedzkiego miasta, stolicy regionu Västra Götaland. Göteborg to jedyny kierunek z nowo zapowiadanych, którego inauguracja się nie odbędzie. Samoloty polskiego przewoźnika już operują do Tallina, Bratysławy, Erewania czy Bejrutu. Na pewno ruszą także Damaszek, Kair, Tbilisi i Hanoi - potwierdzają przedstawiciele LOT-u.
O ile wszystkie zapowiadane nowości wystartują, o tyle należy się w najbliższych dniach spodziewać likwidacji niektórych dotąd istniejących połączeń. - Nie można oczekiwać, że będziemy utrzymywać nierentowne trasy. Kluczem w wyborze będzie czysta ekonomia. Myślimy o uruchomieniu jeszcze większej ilości nowych połączeń, także międzynarodowych z polskich portów regionalnych - mówił kilka dni temu Jacek Balcer, rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT.
Z naszych powierdzonych informacji, jak i z analizy rozkładów wynika, iż wraz z zimową siatką połączeń LOT pozbędzie się dwóch Boeingów 767, wobec których kończy się okres leasingu. O ile obecna siatka połączeń rejsów transatlantyckich "poradzi sobie" z udziałem pozostałych czterech największych samolotów z parku maszyn LOT-u (po likwidacji sezonowych połączeń do USA z Rzeszowa), to trzeba pamiętać, iż w listopadzie ruszają wspomniane rejsy do Hanoi.
Wysoce prawdopodobne jest, iż skasowane zostanie jedno z transatlantyckich połączeń z Krakowa. Już od dłuższego czasu loty z Małopolski do USA, zwłaszcza do Chicago, nie przynoszą narodowemu przewoźnikowi zadowalających wyników finansowych.