Bliżej świata: Cypr, wyspa Afrodyty!

15 lipca 2010 23:39
13 komentarzy
Reklama
W kolejnej odsłonie "Bliżej Świata" wyruszamy na Cypr. Swoją podróż rozpoczynamy na lotnisku Fryderyka Chopina w Warszawie skąd samolotem należącym do tanich linii lotniczych Blue Air udaję się do Larnaki.

Blue Air to rumuński przewoźnik niskokosztowy, posiadający swoją główną bazę operacyjną na lotnisku Baneasa w Bukareszcie. Linie te rozpoczęły swoją działalność pod koniec 2004 roku a ich flota składa się z trzech samolotów Boeing 737-300, dwóch Boeing 737-400 oraz trzech 737-800. Rejsy z Warszawy do Larnaki zostały uruchomione 28 marca br., a samoloty w barwach Blue Air latają na tej trasie trzy razy w tygodniu.



Po szybkiej i sprawnej odprawie biletowo – bagażowej oraz kontroli bezpieczeństwa przyszedł czas na boarding. Ku mojemu miłemu zaskoczeniu i zapewne innych pasażerów również, na pokład nowej maszyny Boeing 737-800 zostaliśmy wpuszczeni przez rękaw. Na wejściu wita nas uśmiechnięta załoga pokładowa, która pomaga pasażerom sprawnie zajmować miejsca przydzielone podczas odprawy na lotnisku bądź wykupione przy internetowej rezerwacji biletu.





Lot do Larnaki trwa niespełna 3 godziny. Tuż po starcie i osiągnięciu wysokości przelotowej załoga rozpoczyna płatny catering. W kieszeni każdego fotela dostępny jest magazyn oraz menu pokładowe gdzie oprócz kawy, herbaty, napojów alkoholowych oraz przekąsek znaleźć można również lotnicze gadżety.



Lądujemy kilkanaście minut wcześniej przed planowanym czasem przylotu na lotnisku w Larnace. Cypr ze względu na swoją bogatą historię antyczną już przy pierwszym spotkaniu wprowadza nas w mitologiczny nastrój bowiem port lotniczy w Larnace posiada bardzo wdzięczną nazwę - Hermes International Airport. Nowoczesny terminal, który został oddany do użytku zaledwie 8 miesięcy temu (niejeden port lotniczy w Polsce mógłby pozazdrościć Cypryjczykom tak funkcjonalnego i fachowo zaprojektowanego lotniska) zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jego nowoczesny styl architektoniczny, przestronność i lekkość mogą świadczyć choćby o tym, że Cypr zalicza się do wysoko rozwiniętych krajów europejskich.

Cypr jest trzecią do co wielkości wyspą w basenie Morza Śródziemnego, położoną nieopodal wybrzeży Azji Mniejszej, którą zamieszkuje około 780 tys. mieszkańców. Podzielona na dwie, polityczno – terytorialne części gdzie południowa część wyspy należy do Republiki Cypryjskiej zamieszkiwanej przez ludność grecką natomiast północny obszar (Turecka Republika Cypru Północnego) jest okupowana przez Turcję.



Wyspa tysiąca krajobrazów, egzotycznych pejzażów, bogata w setki gatunków roślin, dzikich kwiatów, ziół, malowniczych wiosek zagubionych pośród gór oraz złocistych plaż. To tutaj morska woda mieni się kolorami turkusu i błękitu a lejący się z nieba żar sprawia, że każdy turysta może czuć się jak w raju. Bogactwo zabytków antyku i kultury starożytnej pozwala przenieść się w odległe czasy i rozkoszować się pięknem historii pośród miejsc mających ponad 5000 lat. Cypr to idealne miejsce beztroskiego wypoczynku dla ludzi spragnionych promieni słońca, gdyż to właśnie tutaj słońce świeci przez 300 dni w roku. Na amatorów aktywnego wypoczynku czekają fantastyczne warunki do uprawiania sportów, w szczególności wodnych: nurkowanie, żeglarstwo czy też surfing.



Pierwszym punktem na mapie Cypru, do którego się udałem jest Agia Napa, niegdyś będąca maleńką wioską i osadą rybacką, składającą się z kilkunastu domów zbudowanych z kamienia. Obecnie jest to najpopularniejszy nadmorski kurort, nazywany również 'drugą Ibizą', z szerokimi piaszczystymi plażami, bogatym życiem nocnym, niezliczoną ilością dyskotek, barów oraz kompleksów hotelowych.



Oprócz zażywania kąpieli słonecznych na plaży, Agia Napa to świetne miejsce skąd można wybrać się m.in. na rejs statkiem wzdłuż wybrzeża do Cape Greco, najdalej wysuniętego na wschód skrawka Europy, podziwiając fantastyczne wybrzeża wapiennych skał, krystalicznie czystą, turkusową wodę, groty i jaskinie a w między czasie wskoczyć do wody w urokliwych zatoczkach.



Następnego dnia udaje się do Pafos, po drodze zatrzymując się w uroczej wiosce cypryjskiej – Kalavasos. Małe miasteczko, które słynie z dużej ilości gospodarstw agroturystycznych, położone pośród gór, gdzie unosi się zapach świeżych pomarańczy a w tle rozbrzmiewa głos cerkiewnego dzwonu.





Przechadzając się wąskimi uliczkami mijam kilka stylowych sklepów i jakże uroczych kawiarni, w których możemy spotkać Cypryjczyków chowających się przed promieniami słońca, popijających frappe. Na widok przyjezdnych, lokalni mieszkańcy w niezwykle serdeczny sposób witają turystów mówiąc 'kalimera' (z grec. dzień dobry).



Kuchnia Cypryjska to typowa kuchnia śródziemnomorska, w której dominują zioła, oliwa z oliwek, warzywa a w szczególności: pomidory, bakłażany, cukinie w różnorodnej postaci. Miłośnicy owoców morza mają do wyboru szeroki wachlarz potraw świeżych, idealnie przyrządzonych, takich jak np: ośmiornice, kalmary, krewetki, ślimaki, małże czy też kraby i inne smakołyki. Popełniłbym grzech nie wspominając o serze ‘halloumi’, zaliczanym do narodowych potraw, który jako jedyny z tamtejszych serów nie zmienia swej konsystencji pod wpływem temperatury, a co więcej smakuje znakomicie.



Warto zajrzeć do lokalnej, cypryjskiej tawerny gdzie można spróbować kilkanaście gatunków ryb i innych potraw, chociażby zamawiając tradycyjne 'meze', czyli zestaw dań podanych na kilkunastu talerzach.



Kolejnego dnia zmierzam w kierunku półwyspu Akamas by wybrać się na pieszą wycieczkę wzdłuż wąwozu Avakas, najpiękniejszego miejsca na wyspie liczącego ok. 3 km długości.



Przemierzam dolinę pokrytą bujną roślinnością śródziemnomorską do chwili gdy wąskie ściany skał fantazyjnie wyrzeźbione przez wiatr i wodę zbiegają się w kanion.



Wchodząc w głąb wąwozu, strumień czystej wody przepływa mi pod nogami, co kilka kroków skalne formy przybierają różne kształty i rysy a przyjemny chłód sprawia, że nie mogę nadziwić się pięknem przyrody.



Udaję się do następnego jakże interesującego miejsca, bardzo tłumnie odwiedzanego nie tylko przez turystów zagranicznych, lecz również przez samych Cypryjczyków. Monastyr Agios Neophytos to niewątpliwie miejsce godne uwagi, którego nie powinniśmy przeoczyć będąc na Wyspie.





W XII wieku mnich Neofit wydrążył w skale trzy cele, pokryte przepięknie zdobionymi freskami. Niezwykle ciekawe miejsce, kompleks klasztorny - idealny dla osób chcących uciec od codziennego pośpiechu, oderwać się od rzeczywistości i spędzić kilka chwil bądź też kilka dni, w ciszy i kontemplacji.



Przyszedł czas na bliższe spotkanie z kulturą antyczną. Kolejnym miejscem, do którego się udaje to starożytne miasto-państwo położone na wzgórzu – Kourion. Najważniejszy i najciekawszy punkt archeologiczny, fantastyczne miejsce dla miłośników historii antycznej, którzy z zapartym tchem mogą podziwiać ruiny rzymskiej agory, fundamenty świątyń, domów bądź łaźni.



Amatorzy sztuki antycznej mogą zasiąść na widowni amfiteatru, który zachwyca swym wdziękiem, wielkością i niesamowitą akustyką.



Podziwiając w oddali niezwykle piękny krajobraz turkusowego morza możemy pozwolić sobie na chwilę wytchnienia, dać się ponieść naszej wyobraźni i przenieść się w odległe czasy, kiedy na scenie przedstawiano sztuki Sofoklesa bądź Eurypidesa.



Eksplorując jakże imponujące pozostałości bliskiej memu sercu kultury antycznej zaczynam sobie uświadamiać, że dotykam ruin budynków mających kilka tysięcy lat.



Pozostając w mitologicznym nastroju podążam do następnego miejsca ściśle związanego z boginią miłości i piękna. Petra Tou Romiou - to właśnie w tym miejscu Afrodyta wyłoniła się z piany morskiej.

Jak głosi miejscowa legenda, szczęśliwcy, którzy znajdą na plaży kamień w kształcie serca i podarują go osobie, na której bardzo im zależy, będą obdarzeni wyjątkowo piękną miłością i szczęściem. Nie ukrywam, że ja również po długich poszukiwaniach znalazłem się w gronie tych, którym udało się odnaleźć taki kamień, a nawet dwa, lecz czy ta legenda się sprawdzi? Być może przekonam się o tym w przyszłości.

Podążając śladami Afrodyty dotarłem do miejsca, w którym bogini miłości spotykała się ze swoim kochankiem – Adonisem. Łaźnie Afrodyty – tak nazywa się to miejsce. Mały, naturalny basen w skalnej wnęce, po której ścianach spływa czysta woda, otoczony drzewami figowymi, ukryty pośród lasów był jakże doskonałym miejscem na potajemne igraszki greckiej bogini w miejscu praktycznie niewidocznym.



Podczas dalszej wędrówki, docieram do najlepszego punktu widokowego skąd roztacza się zniewalający widok na morze i okoliczne wioski.

Bogactwo zabytków, wspaniała przyroda, fantastyczny kolor wody i przepiękny błękit nieba na długo pozostaną w mojej pamięci.





Jarosław Janiczek

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
piterius 2010-07-16 19:45   
piterius - Profil piterius
tak, ciekawe, ciekawe przypomnienie własnej podróży. Rzeczywiście zabrakło może kilku słów o Pafos, gajach pomarańczowych no i więcej o górach Trodos (a zivania??? sprzedawana przez lokalną ludność ;) ) Aha i nurtują mnie fotki z pokładu, dlaczego, skoro to był B NG, to na jednej jest sufit z 800, a na drugiej jakby ze starszych modeli?
humbak 2010-07-16 15:21   
humbak - Profil humbak
Widzę, że słowo "przyjemny" jest odmieniany przez przypadki. :o) hihhi
4tech 2010-07-16 14:55   
4tech - Profil 4tech
Cypr ogólnie przyjemny ( po Greckiej stronie) natomiast po stronie Tureckiej..bieda.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy