Pikieta związkowców LOT-u

10 czerwca 2010 09:57
31 komentarzy
Reklama
Wczoraj wieczorem (9.06) przed kancelarią premiera pikietowali związkowcy Polskich Linii Lotniczych LOT; w proteście udział wzięło kilkadziesiąt osób, a powodem jego przeprowadzenia były różnice zdań związkowców i władz LOT-u, dotyczące sposobu zarządzania firmą.

Związkowcy przekazali petycję do premiera Donalda Tuska, w której domagają się odwołania prezesa Sebastiana Mikosza oraz przewodniczącego Rady Nadzorczej PLL LOT Jacka Krawczyka. Według Elwiry Niemiec, przewodniczącej związku zawodowego personelu pokładowego, styl zarządzania firmą oraz sposób przeprowadzania restrukturyzacji, które uprawia Mikosz, są niedopuszczalne.

- Pan prezes konsekwentnie realizuje swoją politykę pozbywania się niewygodnych osób. Wprowadził nowy regulamin wynagradzania przy sprzeciwie większości związków lotowskich. Regulamin ten przewiduje zdecydowany wzrost wynagrodzeń wyższej kadry zarządzającej i spadek wynagrodzeń większości szeregowych pracowników - argumentowała dziennikarzom Niemiec.

Stefan Malczewski, przewodniczący NSZZ Solidarność w PLL LOT uważa, że władze spółki kompletnie unikają "dialogu społecznego". - Jesteśmy za dialogiem, a nie konfrontacją, jesteśmy gotowi do kompromisów dla dobra spółki, zanim prezes Mikosz ogłosi jej upadłość - stwierdził. Malczewski uważa również, że prezes narodowego przewoźnika utrudnia prowadzenie działalności związkowej.

Sebastian Mikosz, który pikiety nie pozostawił bez echa, odniósł się do wszystkich zarzutów, jakie są mu stawiane już od dłuższego czasu. Uważa, że są jak przysłowiowa "kula w płot". - Udało się m.in. zmniejszyć straty, zwiększyć liczbę pasażerów, wprowadzić nowe połączenia i wreszcie zacząć odzyskiwać udziały w rynku - powiedział dla Polskiej Agencji Prasowej, odnosząc się do petycji, w której napisano, iż "redukcja zatrudnienia nie daje i nie może dać spodziewanych efektów w postaci poprawy wyniku finansowego, gdyż firma, aby zaczęła zarabiać musi być dobrze zarządzania, musi walczyć o rynek, rozwijać siatkę połączeń".

- Rocznie spółka przeznacza 1 mln zł na działalność związków zawodowych. Zapytałem związki, czy są gotowe zrezygnować z tej kwoty, przeznaczając ją na pensje innych osób, które nie odeszłyby z firmy w ramach procesu restrukturyzacji. Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi - odbijał "piłeczkę" włodarz LOT-u. Po raz kolejny już podkreślono, co jak widać nie do wszystkich dociera, iż zarząd spółki odbył w ciągu sześciu ostatnich miesięcy 150 spotkań ze związkami zawodowymi, wytrącając zarzuty o "brak dialogu"; przypomniano, iż dzięki tym rozmowom uzgodniono zwolnienie 400 osób.

- Spoglądając na wyniki finansowe naszej firmy, należy odpowiedzieć na pytanie, czy pozwalają one na podnoszenie wynagrodzeń i przyznawanie dodatków finansowych, które od lat w LOT były rozbudowane - dodał Mikosz, odrzucając argumenty o obniżanie pensji.

- Istnienie związków zawodowych jest prawem pracowników. Związki zawodowe są tradycyjnym elementem struktury firmy. Podstawowym ich jednak prawem jest ochrona miejsc pracy pracowników, a nie próba zarządzania firmą, co w LOT często się zdarza - skwitował.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
adamlubin 2010-06-11 08:57   
adamlubin - Profil adamlubin
stenus: nie nie jestem- nie zapisałem się. Tylko wszyscy tak w PL myslą ze w KGHM to same kokosy średnia płaca to 8k na reke bez dodatków jeszcze itp. Jak ktoś chce pracować na dole (nie w KGHM i bez związków) - to niech idzie do PEBEKi- wtedy szybko zrozumie po co związki. I taki mały drobiazg- nie ma co porównywać KGHM do LOT czy innych spółek SP- bo ta firma ma zysk i to niemały, stać ja na małe fanaberie. Nawet dywidende w tym roku nasz cudowny rząd zmniejszył na 3zł/1akcja by nie było buntu na pokładzie że 3 rok z rzędu cały zysk idzie na łatanie dziury budżetowej- boja się wyborów.
szumny 2010-06-11 08:38   
szumny - Profil szumny
Tak na marginesie to w zarządzie LOT-u zasiada przedstawiciel wybierany przez załogę. Pierwszy krok protestujących powinien chyba polegać na odwołaniu go (jej) z tej funkcji skoro nie spełnia oczekiwań pracowników.
humbak 2010-06-11 08:12   
humbak - Profil humbak
adamlubinie: Jesteś działaczem związkowym?
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy