Kanada ostrzega przed wyjazdami do Stanów Zjednoczonych
Kanada wydała nowe ostrzeżenie dla swoich obywateli planujących wizytę w Stanach Zjednoczonych, informując, że powinni "spodziewać się drobiazgowych kontroli" przy przekraczaniu granicy. Ruch między tymi krajami notuje spore spadki.
Rząd kanadyjski zwraca w szczególności uwagę na możliwość przeszukiwania oraz konfiskaty telefonów komórkowych, komputerów i innych urządzeń elektronicznych przez funkcjonariuszy imigracyjnych. Zgodnie z prawem urzędnicy Amerykańskiej Służby Celnej i Ochrony Granic (CBP) nie muszą podawać powodów do sprawdzenia zawartości sprzętu elektronicznego na granicy oraz mają dużą swobodę w podejmowaniu decyzji, czy odwiedzający muszą przekazać swoje hasła do telefonów komórkowych, laptopów i tabletów. Odmowa może skutkować zatrzymaniem urządzenia.
Nowe ostrzeżenie zostało wydane po pojawieniu się doniesień o coraz częstszych odmowach wjazdu na terytorium USA i deportacji podróżnych, po tym jak funkcjonariusze CBP znaleźli na ich urządzeniach treści uznane za obraźliwe wobec administracji D. Trumpa. Zgodnie z informacjami podawanymi przez media dotyczy to nie tylko obywateli kanadyjskich, ale także europejskich. O deportacji poinformował m.in. jeden z francuskich naukowców, któremu w marcu br. odmówiono wjazdu do USA na konferencję, po tym, jak funkcjonariusze imigracyjni znaleźli w jego telefonie komórkowym wiadomości wymieniane z kolegami na temat polityki badawczej administracji nowego prezydenta USA.

Zaostrzenie relacji między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi już spowodowało znaczny spadek zainteresowania podróżami lotniczymi między tymi państwami. Liczba zarezerwowanych biletów na kolejne miesiące jest nawet o 75 proc. niższa niż przed rokiem. Najnowsze dane CBP pokazują ponadto, że w ubiegłym miesiącu o blisko 20 proc. zmniejszyła się ogólna liczba turystów zagranicznych przekraczających granicę USA.