Tajlandia: Znowu krótsze pobyty bezwizowe
Władze Tajlandii zamierzają wkrótce powrócić do krótszego okresu pobytu bezwizowego dla turystów odwiedzających ten kraj. Nowe zasady będą dotyczyły także Polaków.
Polska, podobnie jak ponad 90 innych krajów objęta jest programem bezwizowego ruchu turystycznego do Królestwa Tajlandii, który według aktualnych zasad pozwala na pobyty do 60 dni bez konieczności występowania o specjalne typy długoterminowych wiz. Lokalny resort turystyki ogłosił jednak, że wkrótce zamierza wycofać się z dłuższego okresu pobytów bezwizowych, wprowadzonego w ubiegłym roku i powrócić do funkcjonującego wcześniej maksymalnego pobytu 30-dniowego. Dokładnej daty na razie nie podano, ale może to już nastąpić w ciągu najbliższych tygodni.

Koszt wiz długoterminowych (DTV), dostępnych w systemie eVisa, dla osób przebywających dłużej na terytorium Tajlandii wynosi obecnie 400 dolarów amerykańskich i zapewnia możliwość wielokrotnego przekraczania granicy kraju w ciągu 5 lat od wydania stosownego dokumentu. Wiele osób unika jednak konieczności wyrobienia wizy kumulując maksymalne okresu dozwolonego pobytu i odbywając między nimi krótkie 1-2 dniowe wyjazdy (zwane potocznie visa runs) do sąsiednich krajów, np. Kambodży, Laosu czy Malezji. W ten prosty sposób następuje legalizacja kolejnego 60-dniowego bezwizowego pobytu w Tajlandii. Choć praktyka ta pozostaje pod lupą tajskich urzędników imigracyjnych, to nie jest sama w sobie nielegalna. W przypadku powtarzających się powrotów do tego kraju po kilkudniowej przerwie można zazwyczaj spodziewać się jedynie bardziej skrupulatnej kontroli na granicy.

Ministerstwo ds. turystyki tłumaczy nowy projekt skrócenia okresu dla ruchu bezwizowego koniecznością walki ze wspomnianymi nadużyciami wobec systemu ze strony nie tylko faktycznych rezydentów przebywających w sposób niemal ciągły na terenie tego kraju, ale także osób prowadzących w Tajlandii różnego typu działalność biznesową bez wymaganych oficjalnie zezwoleń i koncesji. Zarazem urzędnicy zapewniają, że powrót do krótszego terminu bezwizowego wjazdu do kraju nie wpłynie negatywnie na standardowy ruch turystyczny. Jak wynika bowiem z danych resortu przeciętni turyści przebywają na terytorium Tajlandii zwykle do 21 dni.
Władze Tajlandii od wielu lat usiłują wprowadzać nowe regulacje mające na celu reglamentację oraz kontrolę lawinowo rosnącego ruchu turystycznego i kwitnącej w jego cieniu szarej strefy biznesowej. Znajdują się wśród nich projekty m.in. nowych podatków wyjazdowych czy obowiązkowego systemu rejestracji dla obcokrajowców na wzór amerykańskiego systemu ESTA. Wiele z tych pomysłów jest jednak odkładanych w czasie lub w ostatniej chwili wycofywanych.
Fot. M. Stus