Strutyński: Inwestycja w ILS nie podlega ewaluacji finansowej
Port lotniczy w małopolskich Balicach jest w trakcie modernizacji i rozbudowy. W tych ramach zostanie m.in. podwyższona kategoria systemu ILS.
Prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana-Pawła II Kraków-Balice, Łukasz Strutyński, ma pełne ręce roboty, bo lotnisko potrzebuje szybkiej modernizacji. Małopolski port otrzyma w 2026 r. tymczasowy terminal na miejscu starego budynku cargo. Później obecny terminal ma zostać rozbudowany o część zachodnią, co umożliwi obsługę 16 mln pasażerów rocznie. Docelowo plany zakładają oddanie infrastruktury lotniskowej o przepustowości do 19 mln podróżnych.


Najtrudniejszą inwestycją jest jednak budowa nowej drogi startowej, której zakończenie jest przewidziane w 2031 r. Ten projekt liczy już prawie dekadę i nie jest pewne, czy uda się go zrealizować zgodnie z harmonogramem. Dlatego spółka zdecydowała, że nie będzie czekać na nowy pas i już w 2026 r. obecną drogę startową przygotuje do parametrów system ILS trzeciej kategorii, co powinno zniwelować zaburzenia operacji lotniczych spowodowane niską widzialnością.
- W tym przypadku [ILS] kwestie ekonomiczne są drugorzędne. Kraków jest drugim lotniskiem w Polsce i pierwszym regionalnym, trudno w tym kontekście rozpatrywać projekt zamontowania ILS drugiej czy trzeciej kategorii wyłącznie pod kątem finansowym. Decyzja już została podjęta- mówi Strutyński.
Kraków opracował też plan B na wypadek, gdyby budowa nowej drogi startowej opóźniała się. Będzie on jednak realizowany tylko w ostateczności, ale może oznaczać zamknięcie lotniska na kilka miesięcy, co jednak ma zostać zakomunikowane z rocznym wyprzedzeniem.
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Łukaszem Strutyńskim, z którym rozmawiamy o planach rozwojowych krakowskiego lotniska, prognozach, nowych kierunkach i dostępie komunikacyjnym do portu. Zapis rozmowy ukaże się na naszych łamach jutro (13.03).
Fot.: Materiały prasowe