Lądujemy w... Kolombo
Seria "Lądujemy w..." zabiera nas do przeróżnych krajów na wszystkich kontynentach. Wszystko po to, by przybliżyć kolejne porty lotnicze, zarówno te wielkie i najbardziej znane, jak mniejsze, kameralne, egzotyczne... Dzisiaj zapraszamy do Kolombo na Sri Lance!
Po okresie pandemii COVID-19 oraz protestów i kryzysu gospodarczego z 2022 roku Sri Lanka ponownie zyskuje popularność wśród zagranicznych turystów, w tym także z Polski. Głównym oknem na świat tej położonej na południe od Indii wyspy jest port lotniczy o tajemniczo brzmiącej nazwie Bandaranaike. Zwyczajowo nazywany jest jednak Portem Lotniczym Kolombo od największego miasta kraju, w pobliżu którego jest położony.
Wizualizacja nieukończonego Terminala 2












Informacje ogólne
Historia lotniska rozpoczyna się w 1944 roku, kiedy to podczas II wojny światowej było bazą dla brytyjskiej floty powietrznej. Po opuszczeniu przez królewską armię port stał się główną bazą dla sił powietrznych Cejlonu. Przebudowa na cywilne lotnisko rozpoczęła się w 1964 roku i trwała trzy lata. Od 1995 r. w użyciu jest jego oficjalna nazwa Bandaranaike International Airport na cześć Solomona Bandaranaike (1899-1959), cejlońskiego działacza niepodległościowego i premiera tego kraju.
Lotnisko znajduje się w miejscowości Negombo, około 30 kilometrów na północ od Kolombo. Czas dojazdu do największego miasta kraju, w zależności od natężenia ruchu, wynosi około 45-60 minut. Komunikację z Kolombo zapewniają regularnie kursujące autobusy, nie mniej popularne są również taksówki oraz prywatne transfery. Brak jest bezpośredniego połączenia kolejowego.
Bandaranaike Airport jest głównym hubem lankijskiego narodowego przewoźnika SriLankan Airlines. Swoje bazy w Kolombo posiadają również dwie inne, mniejsze lokalne linie - Cinnamon Air oraz FitsAir. Większość połączeń realizowanych z Kolombo to loty w obrębie Azji Południowej oraz Południowo-Wschodniej. W minionym roku lotnisko obsłużyło 8,8 mln pasażerów.
Obecnie pomiędzy Polską, a Kolombo (jak i Sri Lanką) nie ma regularnych bezpośrednich połączeń lotniczych. Realizowane są za to loty czarterowe dla biur podróży. Port lotniczy Kolombo znajduje się jednak na liście potencjalnych destynacji ujętych w Strategii Polskich Linii Lotniczych LOT 2024-2028. W tym wypadku byłby to formalnie powrót polskiego przewoźnika do tego kraju.
Infrastruktura
Lotnisko posiada jedną drogę startową o długości 3350 metrów. W dalekosiężnych planach portu znajdują się dwa kolejne pasy o długości 4000 metrów każdy. Obecnie nie są jednak znane szczegółowe plany dotyczące tej inwestycji.
Infrastruktura pasażerska składa się z dwóch terminali: międzynarodowego terminala 1 oraz niewielkiego terminala krajowego oznaczonego jako T3. W 2017 roku rozpoczęła się budowa terminala 2. Według założeń obiekt ten miał obsłużyć pierwszych pasażerów już w tym roku. Pandemia COVID-19 oraz późniejszy kryzys na Sri Lance przyczynił się jednak do zatrzymania inwestycji, która do dziś nie została wznowiona.

Główny terminal lotniska obsługuje wszystkie międzynarodowe połączenia realizowane z oraz do Kolombo. Został otwarty w 1967 roku i od tego czasu był wielokrotnie przebudowywany. Składa się z centralnej hali oraz charakterystycznego długiego pirsu, gdzie znajduje się większość gate'ów.

Na początku przyjrzyjmy się hali wylotów. Podobnie jak w większości portów lotniczych w tej części świata, przy głównym wejściu do budynku terminala znajduje się pierwsza z kontroli bezpieczeństwa, traktowana jednak dość pobieżnie. Następnie przechodzi się do ogólnodostępnej strefy, gdzie znajdują stanowiska check-in oraz kolejna kontrola bezpieczeństwa oraz paszportowa.

W każdej z mijanych części budynku wyraźnie widać, że jest to obiekt wiekowy i przez to niezbyt nowoczesny. Choć nie można narzekać na poziom czystości, to jednak ciężko ukryć, że wiele elementów wystroju i wyposażenia wymaga wymiany lub co najmniej odświeżenia.
Pozytywnie natomiast należy ocenić ofertę gastronomiczną oraz handlową lotniska Bandaranaike. Znaleźć tu można zarówno znane na całym świecie sieciowe restauracje Burger King czy Pizza Hut, ale także koncepty o charakterze bardziej lokalnym, skromniejsze i jednocześnie również tańsze. W strefie wylotów znajduje się także jeden duży sklep wolnocłowy oraz kilka mniejszych punktów handlowych oferujących zarówno kosmetyki, alkohole i artykuły przydatne w podróży, jak również produkty lokalnej produkcji jak np. herbaty czy typowe pamiątki.


Dla pasażerów klas premium, posiadaczy wysokich statusów w programach lojalnościowych oraz popularnych kart typu Priority Pass dostępnych jest kilka dedykowanych poczekalni. Wśród nich znajdują się dwa flagowe salony narodowego przewoźnika SriLankan Airlines: Serendib Lounge (dla klientów klasy biznes) oraz Serenediva Lounge (dla pasażerów statusowych).

Część strefy wylotów, gdzie znajdują się miejsca siedzące, jest dobrze doświetlona światłem naturalnym. Duże szyby zapewniają dobry widok na płytę postojową oraz fragment drogi startowej. Aby dostać się do części gate'ów trzeba zejść na niższy poziom. Większość bramek dla samolotów jest jednak zlokalizowana we wspomnianym już pirsie. Dostanie się tam wymaga wejścia do części, z której korzystają również pasażerowie dopiero co przylatujący do Kolombo. Obie te strefy są nadzorowane przez pracowników lotniska, którzy kontrolują, aby osoby przylatujące nie przeszły na część wylotową.


Sam pirs w zasadzie pozbawiony jest punktów handlowych i usługowych. Jest tam też niewiele miejsc siedzących. Na kilkadziesiąt minut przed wylotem otwierane są gate'y, gdzie pasażerowie przechodzą kolejną kontrolę bezpieczeństwa oraz weryfikację kart pokładowych, a następnie trafiają do niewielkich dedykowanych poczekalni, skąd następuje przejście do samolotów.

Pasażerowie przylatujący do Kolombo w większości przypadków również trafiają do pirsu, a z niego są następnie kierowani do części przylotowej terminala. Znajdują się tam m.in. stanowiska, gdzie można dokonać płatności za wizję wjazdową, czy też zakupić lokalną kartę sim.


Ogólnodostępna część hali przylotów jest stosunkowo ciasna, jednak czystość i liczne przeszklenia zapewniają przyjemny odbiór tego miejsca a zarazem pierwszych chwil na wyspie. Zlokalizowano tu liczne punkty wymiany walut, biura firm turystycznych oraz innych usług nakierunkowanych przede wszystkim na turystów. Nie brakuje bankomatów, choć wypłata gotówki z użyciem polskich kart wymaga dość często gimnastyki i podjęcia kilku prób w różnych urządzeniach.

W przypadku kontynuowania podróży lotami krajowymi trzeba przedostać się do malutkiego terminala krajowego, który znajduje się w zamkniętej dla ruchu części wojskowej lotniska. Konieczny jest więc wcześniejszy kontakt z przewoźnikiem, który gwarantuje transfer. Biuro obsługi Cinnamon Air zlokalizowane jest w hali przylotów głównego terminala.

Sam terminal krajowy to skromny budynek ze stanowiskiem odpraw i kontroli bezpieczeństwa oraz przytulną poczekalnią.
Podsumowanie
Port Lotniczy Bandaranaike jest jednym z najistotniejszych elementów infrastruktury biznesowej i turystycznej Sri Lanki. Na te największe na wyspie lotnisko przybywa bowiem większość turystów oraz osób z innych powodów odwiedzających Cejlon. Ciężko zaprzeczyć faktowi, że infrastruktura tego portu w większości jest już mocno wyeksploatowana i wymaga pilnego remontu oraz rozbudowy.
Oceniając lotnisko nie można zarazem zapomnieć o problemach z jakimi w ostatnich latach mierzył się ten mały kraj. Rozbudowa infrastruktury portu została zawieszona ze względu na kryzys polityczno-gospodarczy. Nie ulega wątpliwości, że lokalny rząd będzie musiał powrócić do tego projektu, aby zagwarantować możliwość obsługi rosnącego ruchu lotniczego.
Fot. Mateusz Janicki, M. Stus