Embraer przedstawia swoją ofertę w Warszawie

11 marca 2025 11:59
7 komentarzy
Embraer przekonuje, że jego produkty trafiają w potrzeby nie tylko LOT-u, ale również państwa polskiego. Wizyta prezesa brazylijskiego producenta w Polsce jest kolejną odsłoną rywalizacji Airbusa z Embraerem o największe w historii zamówienie narodowego przewoźnika.
Reklama

☰ Masz ciekawy temat? Daj nam znać!
Decyzja o wyborze dostawcy 80 nowych samolotów wąskokadłubowych dla LOT-u ma zapaść po koniec I kw. 2025 r., czyli teoretycznie za trzy tygodnie. W wyścigu udział biorą tylko dwaj producenci Airbus i Embraer. Ten pierwszy oferuje polskiej linii odrzutowce z rodziny A220, ten drugi samoloty E190 i E195 drugiej generacji noszące symbol E2. Zbliżające się rozstrzygnięcie przetargu na niespotykaną dotąd liczbę maszyn średniego zasięgu dla narodowego przewoźnika skłania firmy ubiegające się o to zamówienie do ostatecznego natarcia. Tym należy tłumaczyć obecność prezesa zarządu Embraera, Francisco Gomes Neto w Polsce.


Na dzisiejszej (11.03) konferencji prasowej w Warszawie przedstawiciele Embraera podkreślali, że współpraca z LOT-em trwa już 25 lat. Przekonywali, że wybór ich firmy w trwającym przetargu umożliwi LOT-owi zaoszczędzenie 900 mln dolarów amerykańskich (USD) w ciągu 15 lat. Na jednym samolocie LOT ma zyskać 10,7 mln USD. Samoloty Embraera spalają o 29 proc. mniej paliwa na jeden fotel. Wszystkie te elementy stanowią przewagę brazylijskich odrzutowców względem konkurenta tzn. Airbusa.

Brazylijczycy mają sporo racji, bo LOT jest jednym z największych operatorów samolotów Embraera na świecie, więc znakomicie zna produkty z fabryki w São José dos Campos. Szkolenie pilotów oraz personelu obsługi naziemnej i mechaników będzie o wiele krótsze, prostsze, a przed wszystkim tańsze, jeśli LOT wybierze Embraera zamiast Airbusa. We flocie przewoźnika znad Wisły lata obecnie 45 embraerów, a dwa dodatkowe zostały wydzierżawione polskiemu rządowi do obsługi VIP-ów. Pierwsza maszyna z Brazylii trafiła do LOT-u w sierpniu 1999 r. Był to mały odrzutowiec ERJ-145. LOT eksploatował 14 sztuk tego typu maszyn. Ostatni ERJ-145 został wycofany z eksploatacji w 2011 r.

Propozycje producentów dla przewoźników należących do państw często obejmują więcej niż tylko samoloty cywilne. W tym kontekście atuty Embraera nie kończą się na pasażerskich samolotach komercyjnych. Koncern posiada jeszcze trzy inne jednostki biznesowe. Poza lotnictwem komercyjnym, Embraer oferuje gamę prywatnych samolotów biznesowych, usługi i wsparcie dla swoich konstrukcji oraz produkty militarne. Właśnie te ostatnie mogą zainteresować polskie ministerstwo obrony, a zwłaszcza dwusilnikowy odrzutowiec transportowy KC-390 Millenium. Czym większy zakres oferty danego producenta, tym łatwiej może on trafić w potrzeby nie tylko LOT-u, ale także władz w Warszawie.


Szefowie Embraera w swoich wypowiedziach podkreślali zalety KC-390 licząc, że polskie wojsko będzie zainteresowane tym transportowcem. Bez wątpienia brazylijski producent stara się wpisać w aktualną narrację polityczną, która koncentruje się na bezpieczeństwie i wzmocnieniu potencjału militarnego Polski. KC-390 lata już m.in. dla żołnierzy Korei Południowej i Holandii. Według Embraera KC-390 jest zdolny do zapewnienia potrzeb polskiego lotnictwa wojskowego przez następne 50 lat.
Gomes Neto zwrócił uwagę, że 80 samolotów generacji E2 oznacza, że w Polsce można stworzyć zakłady obsługi technicznej, które będą pracować dla potrzeb całej Europy. Prezes podkreślał, że poza sprzedażą samolotów, jego spółka jest zainteresowana pogłębioną współpracą z przemysłem lotniczym w Polsce. Firma może w ciągu 10 lat zainwestować 3 mld USD i stworzyć 3,6 tys. nowych miejsc pracy w Polsce. W dowód tego zaangażowanie Embsaer podpisał umowę o współpracy z siecią badawczą Łukasiewicz Instytut Lotnictwa.

Embraer jest na fali wznoszącej. W 2024 r. firma dostarczyła 206 samolotów, w tym 73 komercyjne. Wszystkie cztery jednostki biznesowe odnotowały zyski. Koncern wpracował 6,4 mld USD przychodów, a skorygowany zysk operacyjny wyniósł 708 mln USD, co dało marże operacyjną w wysokości ponad 11 proc. W 2025 r. Embraer spodziewa się wpływów na poziomie od 7 do 7,5 mld USD. i więcej dostarczonych samolotów.

Fot. Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
demar 2025-03-16 12:14   
demar - Profil demar
@ec29: najprostszy podział nie musi być najbardziej korzystny. A jeden tylko samolot to dziesiątki milionów, więc trzeba wybrać najlepiej, co nie musi być takie proste.

E195-E2 w konfiguracji 136 miejsc to faktycznie samolot na krótkie trasy, takie do 2 godzin. To gęsta konfiguracja, w żadnej linii obecnie nie ma konfiguracji większej. Ale to może być ważny koń pociągowy w tym segmencie i szansa na spore wzrosty w stosunku do E195 (o 15,3% dla 118 miejsc i 21,4% dla 112 miejsc), a wobec E175 to nawet ponad 65%.

A220-300 jako klasyczny dwuklasowy, z siedzeniami biznes 2-2? W liniach Delta występuje, cały samolot ma 130 miejsc. W liniach z UE raczej nie występuje. Klasa biznes to blokowanie sąsiedniego siedzenia. Czy warto? Na dłuższe trasy, takie ponad 2 godziny spodziewałbym się ekonomicznej konfiguracji 2-3, ale o jeden rząd mniej, takie 140-143 miejsc.

E175-E2 to na razie samolot widmo. Zamówienia nie występują. Trzeba wybrać coś innego.

ATR? Jakich regionów? Gdzie są te trasy, gdzie lata średnio nie więcej niż 70 pasażerów. Powinny tam latać tylko E170. Może jakiś przykład? Trudno taki znaleźć, może poza LUZ, czy BZG, bo E170 na konkretnych trasach w inne dni zastępowane są przez większe np. E175, czy nawet E195. Ile realnie LOT potrzebuje samolotów poniżej 100 miejsc? 4? 8? 12?

A321 bardzo brakuje we flocie LOT-u. To widać choćby po tym jaką silną konkurencją jest Wizz Air ze swoimi. I faktycznie tutaj zarówno konfiguracja gęsta jak i osobno wieloklasowa może się sprawdzić. Np. Aer Lingus ma bardzo ciekawą konfigurację 184 miejsc (w tym 16 biznes) dla swoich A321LR i XLR. LOT mógłby mieć tuzin A321 na poziomie 233 miejsc i drugi tuzin na poziomie 184 (16+168).

W sprawie tej analizy operacyjnej o A220 i konkurencji sprzed prawie trzech lat: to dość znana publikacja, ale tam nie ma nigdzie informacji, że nie warto zamawiać A220-100, czy E190-E2. Nie ma też nic o E175-E2. To potwierdza tylko fakt, że dla najmniejszych tras po prostu nie warto patrzeć na spalanie, czy koszty na pasażera, bo nie będziemy mieć kompletu, ani nawet wspomnianych tam 85% miejsc. Istotne są koszty per trip. I to widać wyraźnie, że np. A220-100 ma spalanie per trip o ponad 7% większe niż E190-E2, a dla tras dłuższych niż 500 km to różnica rośnie do ponad 9%. Podobnie A220-300 spala o ok. 10% więcej niż A220-100. Zatem jeśli nie masz odpowiedniej liczby pasażerów to czy warto latać większym samolotem? To potwierdza także ważność pytania: ile tych najmniejszych samolotów realnie potrzeba w LOT-cie?
ec29 2025-03-15 11:57   
ec29 - Profil ec29
Tu macie ciekawe dane na temat A220-300, A220-100 i E190-E2. Niestety nie ma E195-E2. Brakuje też A220-500 choć gołym okiem widać, że to właśnie A220-500 powinien stać się głównym samolotem LOT-u. Widać też, że zupełnie nie warto zamawiać A220-100. Gołym okiem widać też, że nie warto zamawiać E190-E2, natomiast ciekawe są E195-E2 i E175-E2.

zobacz link

Szacowany koszt paliwa na fotel klasy ekonomicznej w A220-300 to 70-80 zł dla Brukseli/Londynu i 20-30 zł dla krajówki. Stary E190 żre o około 5% więcej na trasę i około 50% więcej na fotel.
ec29 2025-03-14 21:52   
ec29 - Profil ec29
Najprostszy podział to na 3 równe części, po 28 samolotów.

28 E195-E2 na 136 miejsc. Samolot na krótkie trasy.
28 A220-300 z 16-20 miejscami biznes siedzący 2+2 pitch 36-38 dodatkowo oparcie rozkładane, nie shell, 2-4 cala, w sumie około 135 miejsc. Samolot na długie trasy np. Dubaj, Tel Aviv, Almaty, Kair, Rijad, Lizbona. I nowe np. Almaty, Kabul, Islamabad, Kuwait City. I Dublin.
28 E175-E2, najmniejszy samolot w Warszawie, co prawda jeszcze go nie ma, ale zapewne będzie.

Do tego powinno dojść około 10 sztuk A321 lub XLR lub MAX-10 z z 16-24 miejscami biznes siedzący 2+2 pitch 36-38 dodatkowo oparcie rozkładane, nie shell, 2-4 cala. Obecne MAX-y z siedzeniami 3+3, sztywne, pitch podobno maksimum 34 powinny iść na krótkie trasy.

Biznes i eco premium powinny mieć te same siedzenia siedzące.

Plus ATR do odbijania regionów.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy